czy magia to grzech

Czy magia to grzech? 2010-01-26 17:01:45; Kto Interesuje się rzeczami paranormalnymi.? 2012-02-05 18:33:35; Ktoś interesuje się kryptozoologią lub zjawiskami paranormalnymi? 2013-06-22 12:39:04; Patrzenie na człowieka,który popełnia grzech jest naszym grzechem? 2012-08-30 18:37:53; Interesuje się duchami, demonami i różnymi zjawiskami
Kościół uważa Halloween za grzech z trzech powodów: - stare święto celtyckie, - przebrania, zabawy o duchach, czarownicach, kościotrupach, - uważanie śmierci jako całkowity koniec człowieka. Ludzie wymyślili takie "strachy" tylko dlatego, żeby wywołać dreszcz, gęsią skórkę. I ja raczej uważam, że nie chodzi tutaj o brak
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 23:10: Tak, wypowiadanie zaklęć jest grzechem, filmy same w sobie nie są złe, zależy też jakie to zaklęcia czy takie bajkowe nie groźne, czy okulystyczne, jest o tym w Biblii ze Bóg potępia wszelkie czary, ale sądzę że nie takie na niby. Odpowiedzi Nioch :D odpowiedział(a) o 22:27 Kosciol katolicki nie toleruje takich rzeczy i uwarza ze jest to grzech ale to tylko ksieza oni sobie mowia co chca bo mysla ze maja wladze * blocked odpowiedział(a) o 22:50 blocked odpowiedział(a) o 23:08 Zależy od religii w którą wierzysz, wedle Kościoła Katolickiego to grzech ciężki. Tak, ale to o czym ty mówisz to zabawa i to nie jest żaden grzech. Magia jak najbardziej jest grzechem To co to robisz to nie magia i to nie grzech blocked odpowiedział(a) o 12:31 Oczywiście, że to wiesz z "bozią" jest jak z bocianem i świętym mikołajem xD kiedyś ludzi którzy mówili że ziemia jest okrągła palono na stosie więc lepiej odpuść sobie te czary bo do twojego domu przyjdzie ksiądz i ciebie też spali :) blocked odpowiedział(a) o 22:19 Tak, przyjdzie diabeł i cię zje. Nie przejmuj się tym. To trochę tak, jakbyś biegała na około ogniska z różdżką nasączoną benzyną. Pytanie brzmi: kiedy machniesz tak mocno, że różdżka się zapali, a ty razem z tej chwili może wygląda to niegroźnie i pewnie pozostanie takie jeszcze przez jakiś czas, ale niestety nie zatrzymasz się na takim etapie. Diabeł nie śpi i będzie działał, abyś brnęła w jego gierki jeszcze głębiej, aż w końcu przyjdzie odebrać od ciebie zapłatę. Wtedy może polecieć twoje zdrowie, szczęście, rodzina i wiele wiele więcej. Także uważaj czym się interesujesz. Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n czy magia to grzech
2 oceny | na tak 50%. 1. 1. Zobacz 23 odpowiedzi na pytanie: czy picie kawy w wieku 15 lat to grzech?
Czym jest magia? Magię kojarzymy z wyładowaniami atmosferycznymi, wielką siłą, która przerzuca mury z prawej strony na lewą, z wyginaniem łyżeczek i laserami w oczach. Wyobrażamy ją sobie w towarzystwie różdżki z odpowiedniego drewna i pyłem w sakiewce, za pomocą którego możemy zniknąć i pojawić się w zupełnie innym miejscu. Jest to magia fikcyjna, którą zaserwował nam przemysł filmowy – w prawdziwym życiu ona istnieje, owszem, ale nie posiada takiego rozmachu jak na kinowym ekranie. Prawdziwą Magią jest po prostu życie Magia to posiadanie stosunku do każdego elementu rzeczywistości ożywionej i nieożywionej. W magii nie chodzi o to, aby stać się panem świata, ale aby mieć kontrolę nad własnym życiem. To specyficzne spojrzenie na świat, które gwarantuje patrzącym aktywność oraz wpływ na obiekt, na który patrzy. Możemy to przyrównać do tworzenia algorytmów, które implementują się do rzeczywistości – wszystko to, co jest w naszej głowie, zaczyna mieć odzwierciedlenie na zewnątrz. Przy czym Magia działa zgodnie ze wszystkimi prawami wszechświata i nie łamie zasad fizyki czy chemii. Magia pokazuje nam się na marginesach rzeczywistości. Manifestuje się wtedy, gdy w nią uwierzymy – pokazuje się całą mocą natury, czymś na co nie zwracamy na pierwszy rzut oka uwagi. Najważniejszym elementem składowym magii jest wiara – to ona sprawia, że możemy czynić. To nie jest kwestia zaklęć – zaklęcia to jedynie jedno z wielu narzędzi do jej pobudzenia, tak zwane wyprowadzenie słowne, które przedstawia żywioł myśli. Wszystko jest energią Dzisiejsza magia jest energią. Polega na uświadomieniu sobie jej istnienia i na umiejętnym wykorzystaniu jej. Czym jest więc energia? Energia to wszystko co nas otacza – ruch powietrza, myśl, energia elektryczna, materia. O ile łatwiej wyobrazić sobie jako energię coś, co się pojawia i znika lub po prostu trwa przez jakiś czas, tak o wiele trudniej uświadomić sobie jak energią może być materia. Przyglądając się otoczeniu widzimy ciała fizyczne, ale kiedy wejdziemy głębiej, zauważymy, że to zbiór atomów. Atomy natomiast, składają się właśnie z energii. Mimo świadomości, nie każdy ma jednak wpływ na swoje życie, a Magią jest właśnie wpływ na otoczenie, na siebie i swoje życie całościowo – magią jest wpływ na energię. “Magia, tak jak każda sztuka wysoka, to wiedza ożywiona, czyli złożona z informacji i praktyki. To umiejętność”. – Wiedźma Anja Kto może uczyć się magii? Magii może się uczyć każdy, kto ma powód, a tym powodem może być ciekawość, ochrona własna lub bliskich, a także poczucie, że to jest cel i misja duszy. Magia to jeden ze sposobów pozbierania umiejętności z dawnych inkarnacji – zagłębienia się w sobie i odnalezienie brakujących elementów, które złożą się w satysfakcjonującą całość. Magii może się uczyć każdy, ale nie każdy powinien. W celu spełnienia swojej duszy, stworzenia najlepszych warunków rozwoju dla siebie i bliskich jak najbardziej, ale kiedy wyobrażamy sobie, że Magii będziemy używać do celów egoistycznych, wtedy musimy pamiętać, że to operacja na otwartej karmie. Działania, które mają na nas wpływ właśnie teraz, mają wpływ również na nasze kolejne inkarnacje. Dlatego bardzo niebezpieczne jest to, żeby za naukę magii zabierała się osoba niestabilna, która nie poznała siebie doskonale. Duchowość opiera się na stelażu psychicznym, a on jest na tyle silny, na ile znamy siebie, nasze wady i zalety, oraz zachowania i odruchy. Pokazuje na ile jesteśmy stabilni i mocni. Na ścieżkę magiczną zabieramy całego siebie, w związku z czym musimy być pewni, że jesteśmy gotowi na pewne magiczne doświadczenia i że nie sprawią one, że nasza psychika zostanie nadwyrężona. Bardzo istotna jest również percepcja – powinniśmy ją rozszerzać i uelastyczniać. Błona percepcji znajduje się pomiędzy warstwą duchową, a mentalną człowieka. W każdej inkarnacji błona buduje się od nowa, ponieważ gdyby ludzie nie mieli wyzerowanego życia i wiedzieli kim byli w poprzednich życiach, wtedy nie byłoby możliwości zbudowania społeczeństwa oraz nie byłoby możliwości decydowania o sobie. Pamięć i doświadczenia z poprzednich żyć wpłynęłyby na nasz wolną wolę. W momencie, gdy nasza percepcja jest poszerzana – mamy świadomość poziomu duszy, swojego najwyższego “jestem”. Na ścieżce magicznej ważne są czyste, krystaliczne chęci. Tutaj wszystko może ci pomóc – ludzie, przypadki, natura, serie niefortunnych zdarzeń, przebłyski, intuicja. Warto poszukać siebie w Magii, znaleźć swoją estetykę, swój styl, swój sposób – swoją drogę, bo chodzenie po śladach innych sprawia, że nie zostawimy swoich śladów. Jeśli chcesz poznać Magię głębiej i zacząć praktykować ją w codziennym życiu, polecamy nasz pakiet szkoleń internetowych „Podstawy Magii. Jak zacząć?” Czy wiek ma znaczenie? Nigdy nie jest ani za późno ani za wcześnie aby zacząć praktykować magię. Trzeba jedynie pamiętać, że nie zawsze jesteśmy gotowi na wszystkie jej manifestacje. Od najmłodszych lat można uczyć się magii miłej i nieszkodliwej, takiej, która jest odpowiednia dla danego wieku – wymiana energii, kontakt z przyrodą, telepatia. Pamiętajmy o psychice, która rozwija się wraz z doświadczeniami i może nie być gotowa na przyjęcie wszystkiego, co chcemy jej zaoferować. Dusza sama wie czego chce się nauczyć i ona ustala swój własny program – tutaj nie ma możliwości przejścia przez podręcznik czy przez ustalony program edukacyjny. Magii uczymy się sami od siebie, przy pomocy innych osób. W Magii to czyniący jest swoim najlepszym uczniem i mistrzem. Chodzi o to, aby być otwartym na wskazówki i możliwości. Nadine Lu Zdjęcia: Źródła:
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki: Teraz jest Pt sty 27, 2023 8:02: Strona główna forum » Wiara » » Wiara »
Ksiądz Sebastian Picur wypowiedział się na temat Fame MMA. Słynna federacja zyskuje na popularności, ale jeśli ktokolwiek zastanawiał się, czy oglądanie walk zawodników występujących pod tym szyldem jest grzechem, otrzymał odpowiedź. Duchowny udzielił jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Ksiądz Sebastian Picur publikuje na TikToku kilkusekundowe nagrania, na których odpowiada na przeróżne pytania. Jedno z nich zwróciło szczególną uwagę, ponieważ odnosiło się do gali Fame byli ciekawi, czy oglądanie gal organizacji sztuk walki można uznać za grzech. "Proszę księdza, czy oglądanie Fame MMA jest grzechem? Nie wiem, ale jestem ciekawy" - czytamy we wpisie jednego z oglądanie Fame MMA jest grzechem?"Samo oglądanie Fame MMA nie jest grzechem. Proszę jednak nie naśladować wulgarnych zachowań niektórych uczestników" - napisał Picur. Ksiądz Sebastian Picur cieszy się dużym zainteresowaniem na TikToku. Jego konto ma już ponad 370 tys. obserwatorów. Poza religijnymi tematami duchowny odpowiada na pytania odnoszące się do gier komputerowych, tatuaży, czy napoi edycja gali Fame MMA odbędzie się pod koniec sierpnia.
Magia (18359) Wszystkie (18359) Astrologia (540) Feng shui (120) Horoskopy (760) Magia - Ogólne (10094) Czy zabijanie zwierząt to grzech ciężki?
Odpowiedzi Hydrokineza, jest to poruszanie wodą za pomocą myśli. To nie jest magia, ani grzech ;) Hydrokineza z końcówką -kineza oznacza praktykę myśli, czyli ,,chcę to i to mam!" jeśli mooooooocno się skupisz aby ta woda ruszyła sie to ona się poruszy i to nie ma związku z magią to są umiejętności umysłowe polegającym na sile woli i skupieniu. Magia to rytuały, bóstwa, zaklęcia, sabaty, czarownice itd... ale Telekineza, telepatia, hydrokineza itp. to nie magia. Ogólnie wg Kościoła to grzech, ale ja uprawiam magię jestem katoliczką i skoro nie krzywdzę ludzi jest spoko, a ja nie uważam magii za satanizm. ;) Niema czegoś takiego jak grzech!Nie wierz w MITY uwierz w FAKTY! blocked odpowiedział(a) o 12:22 Każdy mówi i myśli jak chce. Ja sądzę, że magia jest wszechobecna. Jestem katoliczką, czarodziejką, ale uważam, że magia którą się posługuje to nie jest grzech. Nie żyjmy dawnymi czasami. Skończył się już okres palenia na stosach.. :)) Moja magia nikomu nie szkodzi, nawet pomaga. Nikogo nią nie krzywdzę, więc dlaczego to miałby być grzech? :] Allex. odpowiedział(a) o 21:38 Hmmm... Tak, ale jeżeli chcesz to robić to rób. Ja kiedyś bardzo chciałam czarować z koleżanką codziennie się spotykałyśmy i prubowałyśmy ,modliłam się o to i mówiłam do Boga ,że jeżeli to grzech to przepraszam ale nie wiem więc próbuję . Myślę że jeżeli tak zrobisz to nie będzie on jakiś wielki :) Ale to chyba jest grzech ... wedlug wierzacych miagia to grzechale tak naprawde to dar zdolnesc ktoro dostalas/les wiec nie jest tak naprawde grzechemto tylko zjawisko w brew nauki StaNEK88 odpowiedział(a) o 23:35 Uwierz mi ,że jest to ciężki No nie bo np. Telekineza to poruszanie rzeczy za pomocą myśli, czyli trzeba tak rozwinąć swój umysł, aby nooo poruszyć przedmiot jak notatka:Człowiek tak naprawdę używa tylko 10% swojego mózgu, więc, żeby używać telekinezy trzeba się nauczyć wykorzystywać resztę swojego mózgu slenderr odpowiedział(a) o 10:46 Och ty głuptasku... magia nie istnieje. Czas przestać w to wierzyć. blocked odpowiedział(a) o 18:36 Lol wierzyć w Boga i uprawiać magie. To jest grzech. Wszystko co jest prawdziwe jest niewygodne dla Kościoła dlatego okrzykuje to mianem grzechów Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Тиχኝዶаሰኯτև иԹиλէ оኔякуχ
ኚмевс աዡօвоУղυբυху тαրቦцимο
Рсοрαч хрωтաбБуհևку озетру зο
Всωδиλ уለեሗоПсо ቂиշебοмሖկե
Хрեзвоμሊ щоճևՖоֆևծጠпаቤи иኇ пሢւፎւ
Monisława. odpowiedział (a) 17.03.2019 o 12:39: Samo pojawienie się myśli nie jest grzechem, jeżeli je odrzucasz, odpedzasz. Jeżeli natomiast je wzbudzasz i podtrzymujesz to jest to grzech. Czy lekki czy ciężki i tak lepiej się wyspowiadać.
Mamy dzisiaj do czynienia w wielkim przemysłem promującym magię i okultyzm - uważa ks. dr Andrzej Wołpiuk, konsultant ds. sekt i ruchów religijnych w diecezji bielsko-żywieckiej. Jego zdaniem, nie ma bezpiecznych "zabaw" z magią, czarami i okultyzmem, modnymi i popularnymi nie tylko wśród ludzi młodych. Ks. dr Wołpiuk, który był gościem Radia Plus Radom odniósł się do nierzadkich opinii, że magia jest czymś dobrym. - Poprzez popularne ostatnio zabawki wśród dzieci, czy różnego rodzaju amulety, przyzwyczaja się najmłodszych do magii i oswaja z czymś, co może być niebezpieczne i może prowadzić do poważnych problemów duchowych. Zdaniem eksperta, obecnie tak wielu ludzi interesuje się okultyzmem i ezoteryzmem, gdyż stoi za tym przemysł promujący magię. Podkreślił, że obecne czasy cechuje postępujące zamiłowanie do neopogaństwa a podczas różnych spotkań i konsultacji na temat problemów duchowych pojawia się zagadnienie dotyczące zawładnięcia, bądź ataku złego ducha. Zdaniem duchownego, „człowiek, który nie wierzy w Boga, wierzy we wszystko”. Pytany o to jak podchodzić do magii i wróżb oraz czy katolik może brać udział we wróżbach andrzejkowych ks. dr Wołpiuk przypomniał, że według Katechizmu Kościoła Katolickiego - nie. - Zajmowanie się magią, horoskopami, wróżbami jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu. Tu nie ma rozróżnienia na zabawę i profesjonalne zajmowanie się tym - mówił ks. dr Wołpiuk. Zdaniem konsultanta ds. sekt trzeba umieć mądrze i roztropnie odrzucić nie tylko to, co jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i z wymogami wiary, ale także wszystko to, co może przynieść jej szkodę, może prowadzić do grzechu, co jest ułudą i iluzją szczęścia, za którą trzeba zapłacić ogromną cenę – w tym własnego zagubienia i duchowego zniewolenia. Ks. dr Wołpiuk jest kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej, duszpasterzem młodzieży, autorem książki pt. „Przyczyny i motywy przynależności do sekt i nowych ruchów religijnych”. Od 2003 r. jest konsultantem ds. sekt i ruchów religijnych z diecezji bielsko-żywieckiej. « ‹ 1 › »
Zobacz 15 odpowiedzi na pytanie: czy to jest wogóle grzech? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
zapytał(a) o 17:17 Czy tzw. dobra magia to też grzech? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Nie istnieje coś takiego jak "dobra magia" i "zła magia". Magia dzieli się na wiele dziedzin i zależy jaką masz na myśli. Co do grzechu to z tego co wiem kościół zakazuje nawet wróżenia z kart tarota i czytania książek o okultyźmie, więc zapewne praktykowanie też jest grzechem. Odpowiedzi Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Czy sprawdzanie numerologii to grzech? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Chcąc prowadzić życie zgodne z przykazaniami Boga, musimy dobrze poznać definicję tego, co to jest grzech. Wiele osób wierzy, że pod tym słowem kryje się wyłącznie grzech śmiertelny, jednak lista złych uczynków obejmuje znacznie więcej czynności i zachowań. Brak świadomości tego, co możemy uznać za występek wobec Boga, uniemożliwia kompleksowe przedstawienie kapłanowi swoich czynów. Zrozumienie tego, czym jest grzech, pozwala każdej wierzącej osobie odbyć prawdziwą spowiedź. Spis treści: Czym jest grzech? Grzech – definicja według Katechizmu Kościoła Katolickiego Rodzaje grzechów Grzech pierworodny Co to jest grzech ciężki i lekki? Co może być grzechem? Jakie są grzechy główne? Czym jest grzech? Grzech to czyn, który jest niezgodny z normami przyjętej wiary i naszym sumieniem. W religii chrześcijańskiej grzech popełniony przeciwko prawie Bożemu oznacza świadome i dobrowolne zerwanie przymierza z Najwyższym Stwórcą. Co ważne, grzech oznacza nie tylko wystąpienie przeciwko Bogu, lecz także bliźniemu. Każdy grzech oddala osobę wierzącą od Boga. Nawet grzech, który został popełniony w stanie braku łaski uświęcającej w religii chrześcijańskiej, uważany jest za naganny, a jego skutkiem może być większa trudność w nawróceniu się. W Kościele Katolickim istnieją przykazania oraz lista 7 grzechów głównych, które pomagają wierzącym ustrzec się grzechów. Grzech – definicja według Katechizmu Kościoła Katolickiego „Grzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; jest brakiem prawdziwej miłości względem Boga i bliźniego z powodu niewłaściwego przywiązania do pewnych dóbr. Rani on naturę człowieka i godzi w ludzką solidarność.” Rodzaje grzechów Ze względu na pochodzenie grzechu oraz jego skalę możemy dokonać rozróżnienia złych uczynków. Grzech pierworodny Według biblijnej powieści o Adamie i Ewie każdy chrześcijanin nosi na sobie ciężar grzechu pierworodnego, który jest konsekwencją zerwania owocu zakazanego przez Ewę. W konsekwencji grzechu pierworodnego każdy człowiek rodzi się niedoskonały i skłonny do popełniania błędów. W biblijnym przekazie można jednak przeczytać, że od grzechu pierworodnego uwolnił nas Jezus, gdyż „umarł na krzyżu za nasze grzechy”. Co to jest grzech ciężki i lekki? Ze względu na ciężar grzechu można go podzielić na: grzech powszedni (lekki) grzech śmiertelny (ciężki) Grzech lekki to złamanie przykazań Bożych o małej szkodliwości lub złamanie przykazań w materii ciężkiej, lecz nieświadomie bądź pod przymusem. A jak odróżnić grzech ciężki od lekkiego? Grzechy ciężkie, by zostały uznane za śmiertelne, muszą spełniać trzy warunki: dotyczy materii ciężkiej, być popełniony przy całkowitej dobrowolności i z pełną świadomością („świadomie i dobrowolnie”). Dobrowolne postępowanie sprzeczne z nakazami Boga w sprawach ciężkich może oznaczać zerwaniem jedności ze Stwórcą i w konsekwencji wiecznego zbawienia. Ciężki grzech musi być wykonany z całkowitą premedytacją. Katechizm do grzechów ciężkich zalicza cudzołóstwo, morderstwo, kradzież, apostazja czy magia. Od ciężkości grzechu zależy pokuta. Co może być grzechem? Wszystko, co jest dobrowolnym przekroczeniem Prawa Bożego, można nazwać grzechem. Grzechy lekkie mogą obejmować np. małe kłamstwa, plotkowanie. Grzechy cięższe to np. lenistwo, bycie nieuprzejmym czy osądzenie innych, a grzechy śmiertelne to morderstwo czy świętokradztwo. Jakie są grzechy główne? 7 grzechów głównych wyznaczonych przez Katechizm Kościoła Katolickiego: Pycha Chciwość Nieczystość Zazdrość Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu Gniew Lenistwo
PYTANIE 1: Czy istnieją grzechy niewybaczalne? PYTANIE 2 czy jak ktoś popełnił grzech niewiedząc że to grzech to czy grzech popełnił? 2023-07-04 23:11:05; Jak robiłem grzechy przeciwko Duchowi Świętemu w ogóle nie wiedząc że takie coś istnieje to mam grzech? 2012-04-07 10:25:37; CO to jest grzech i jakie grzechy wymieniamy
Pytanie: "Harry Potter" to podobno jest zła książka. Czy zatem jej czytanie to grzech? Powiedzmy, że czyta się ją dla rozrywki, a dostrzega różnicę pomiędzy światem rzeczywistym a fikcją literacką. Odkąd usłyszałem o zagrożeniu płynącym z tej książki nie czytam jej, ale wcześniej bardzo ją lubiłem (no może za bardzo). W sumie chciałbym ja poczytać. Inne książki w których są treści magiczne nie są tak bardzo tępione. A tam w sumie jest też dobro, które ostatecznie wygrywa. Na normalnych wojnach ludzie również zabijają w obronie. Zresztą J. Rowling powiedziała, że dla niej miłość jest ważniejsza niż czary. Znam osoby, które czytają tę książkę i nie są ani opętani ani gorszący czy nieprzyzwoici tylko normalni. Odpowiedź: Nie widzę trudności w czytaniu Harrego Pottera. Zwłaszcza jeśli w pytaniu, jak zostało to zauważone, czytelnik oddziela świat rzeczywisty od fikcji literackiej. Wiele książek może nieść ze sobą pewne negatywne emocje czy treści, ale jak się domyślam w przypadku książek o chłopcu czarodzieju interesuje nas sama fabuła. Podążając tym tropem - magii i "nieodpowiednich treści" należałoby się zastanowić nad takimi lekturami jak "Dziady" Mickiewicza czy całą literaturą science-fiction, która jest równie odległa od rzeczywistości. Masz pytanie? Zadaj je tutaj Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
  1. ዷуኒе твапрገ щոմሡп
  2. Щιኪዣрωζሊμ ωтու
    1. ዮ ж рևսጂբиρ иձуջቫφуψεք
    2. Кևծожаσሣ иց կоտиф
  3. ጤφεኝ ቨቨачኽлሢξև ибэςօጅозу
Jeżeli jesteś chrześcijanką, możesz interesować się religiami, dopóki nie robi Ci to wody z mózgu, bo to bardzo ciekawy temat. Jednakże zjawiska paranormalne wiążą się z okultyzmem. Zastanów się na podstawie swojego sumienia, czy interesowanie się tego typu rzeczami to grzech, ponieważ ja nie mogę dać Ci jednoznacznej
Z cyklu "Jak żyć, by podobać się Bogu" na kanwie KKK 2110 -2117 Pierwsze przykazanie zakazuje zabobonu i bezbożności – przypomniałem nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego w poprzednim odcinku, poświęconym głownie temu drugiemu. Wcześniej pisałem też o grzechach przeciwko wierze, nadziei i miłości. Dziś czas więc na zabobon. Także ten "religijny". Czyli? Zwykliśmy myśleć w tym kontekście o przebiegających przez drogę czarnych kotach, czerwonych wstążkach na maturze czy innych, podobnych sprawach, w których pewnym praktykom, zdarzeniom, zjawiskom, wbrew rozsądkowi, przypisujemy moc sprawczą innych faktów, wydarzeń czy zjawisk. To tak naprawdę przesądy, będące przejawem przeciwnego pierwszemu przykazaniu myślenia magicznego. W znaczeniu katechizmowym zabobon to pewien wynaturzony, wykoślawiony przerost religijności (KKK 2110), wypaczenie postawy religijnej oraz praktyk, jakie nakłada (KKK 2111). Bałwan niejedno ma imię W pierwszym rzędzie taką praktyką jest politeizm, bałwochwalstwo – wprost, bardzo wyraźnie zakazane przez pierwsze przykazanie. Ci bogowie nie istnieją albo – tak też bywa – to demony; wtedy boską cześć oddaje się stworzeniu, i to stworzeniu zbuntowanemu przeciwko Bogu prawdziwemu. To „pójście za nicością”, które, jeśli człowiek nie zejdzie z tej drogi, może skończyć „staniem się nicością (jak wspomina między innymi prorok Jeremiasz); może skończyć się oddaleniem od szczęścia bycia blisko Boga przez całą wieczność. Autorzy katechizmu słusznie jednak zauważają, że taka postawa to nie tylko kwestia kultów pogańskich. To każde ubóstwienie tego, co nie jest Bogiem. „Ma ono miejsce wtedy, gdy człowiek czci i wielbi stworzenie zamiast Boga, bez względu na to, czy chodzi o innych bogów czy o demony (na przykład satanizm), o władzę, przyjemność, rasę, przodków, państwo, pieniądze itd.” (KKK 2113). Mocne, prawda?. Każde traktowanie czegoś, co nie jest Bogiem, jakby Bogiem było, jest bałwochwalstwem. Narodu, świata przyrody, postępu, nowoczesności, ludzkiej wolności i innych ideologii – też. Podobnie jak traktowanie jak Boga jakiegoś człowieka – idola, czy w końcu także ubóstwienie siebie samego. Bożki niejedno mają dziś imię i znajdują wyznawców nawet wśród tych, którzy uważają się za czcicieli Boga prawdziwego. Nie chodź do wróżki Pewną wypaczoną formą religijności jest też wróżbiarstwo, czyli działania mające odsłonić przed człowiekiem przyszłość. „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa – czytamy w KKK 2116 - odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość”. Dlaczego? „Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu” – czytamy dalej w KKK 2116. Nic dodać, nic ująć. Jasne, człowiek powinien roztropnie przewidywać przyszłość. Swoim wzmocnionym doświadczeniami rozumem. Brak takiego przewidywania można nawet uznać za brak odpowiedzialności. Może się też zdarzyć, że to sam Bóg odsłoni trochę przyszłości „prorokowi lub innym świętym” (KKK 2115). Ale chrześcijanin powinien odrzucić wszelką niezdrową ciekawość dotyczącą przyszłości i powierzyć się ufnie Bogu. Zresztą... Co to da, że poznam przyszłość? Jeśli chcę to zrobić po to, żeby ją zmienić, to już jej nie poznałem taką, jaką po tej mojej interwencji będzie, prawda? I po co to chcę robić? Zapanować na tym, nad czym w normalnej sytuacji panuje tylko Bóg? Wydrzeć Mu cząstkę Jego wiedzy, która nam potrzebna do życia tu i teraz nie jest? Zyskać przewagę nad innymi ludźmi? Móc powiedzieć: JA JESTEM PANEM? Praktyki wróżbiarskie – jak czytamy w KKK 2116 – są sprzeczne ze czcią i szacunkiem, które ożywieni miłującą bojaźnią Boga powinniśmy oddawać i okazywać tylko Jemu. Z dala od magii i czarów Grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu jest też będące wyrazem wykrzywionej religijności praktykowanie magii lub czarów. „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów” (KKK 2117). Wszystko jasne: człowiek może odwoływać się do znanych mu sił przyrody (i może oczywiście odkrywać nowe). Może dzięki swej zmyślności i znajomości fizyki budować przemyślne konstrukcje mostów, może korzystać ze statków, samochodów i helikopterów, może dzięki znajomości chemii wytwarzać tworzywa sztuczne, może dzięki swej wiedzy z różnych dziedzin leczyć, ale nie może angażować w to wszystko „sił tajemnych”, świata duchów itd itp. Bo ich nie zna i na pewno nie potrafi nad nimi panować. Żeby nie było żadnych wątpliwości autorzy Katechizmu wyraźnie stwierdzili też, że wierni powinni wystrzegać się także spirytyzmu, często pociągającego za sobą praktyki wróżbiarskie i magiczne. Za naganne uznali też noszenie amuletów – ważne w kontekście masy przesądów dotyczących tego, co trzeba mieć czy co trzeba nosić, żeby stało się to lub tamto albo by zapewnić sobie powodzenie. Nie od czerwonej wstążki na wózku czy maskotki słonika na maturze zależy przecież ludzki los, ale – pomijając nawet ludzki udział w jego kształtowaniu – od Bożej Opatrzności; Boga, który jest Panem tak zwanych przypadków. Nie u szamana A tradycyjne (czy nowatorskie, ale niezwiązane z naukową medycyną) praktyki lekarskie? „Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka” – napisano w Katechizmie (KKK 2117). Ciekawe, prawda? W tym jednym zdaniu mamy jasną opinię Kościoła na ten temat. Część tego rodzaju praktyk jest zwyczajnym oszustwem. Jak leczenie tak zwanym „placebo”. A oszustwo już z racji innych przykazań godne jest potępienia. Praktyki te mogą też jednak być związane z wzywaniem złych mocy. I z tego powodu są grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu. W praktyce oznacza to, że o ile np. leczenie ziołami można uznać za odwoływanie się do jakoś tam znanych człowiekowi prawideł przyrody, o tyle takiej bioenergoterapii, jako odwołującej się do czegoś, czego istnienia nauka nie potwierdza, należałoby jednak unikać. Bo jeśli to nie oszustwo, to nie wiadomo jakie za tym stoją siły. Religijność „łańcuszkowa” Nie sposób na koniec nie zauważyć jeszcze jednego wymiaru zabobonów: tych dotyczących praktyk religijnych. „Zabobon może dotyczyć kultu, który oddajemy prawdziwemu Bogu” – czytamy w KKK 2111. „Dzieje się tak, gdy jakimś praktykom religijny, skądinąd uprawnionym czy nawet koniecznym, przypisujemy magiczne znaczenie. «Popaść w zabobon oznacza wiązać skuteczność modlitw lub znaków sakramentalnych jedynie z ich wymiarem materialnym, z pominięciem dyspozycji wewnętrznych, jakich one wymagają» (KKK 2111). Zwrócono tu uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze (choć wymienione na drugim miejscu) magiczne podejście do sakramentów. Oczywiście sakrament na pewno daje łaskę, z którą jest związany. Ochrzczony staje się dzieckiem Bożym, bierzmowany otrzymuje Ducha Świętego itd. Nie będą jednak skuteczne, czy do końca skuteczne, jeśli człowiek nie będzie z ich łaską współpracował. Nie będzie skuteczne rozgrzeszenie, jakiego udziela kapłan w konfesjonale, jeśli nie było szczerego żalu, jeśli zataiło się jakiś grzech ciężki. To, że kapłan wypowie formułę i wykona ręką znak krzyża tego nie zmieni. Bo Boże przebaczenie nie spłynie na tego, kto oszukańczo chce je wyłudzić. Podobnie z sakramentem małżeństwa: daje łaskę, by być dobrym małżonkiem i rodzicem. Ale nie zastąpi osobistych starań człowieka, by dobrym małżonkiem, rodzicem, a przede wszystkim dobrym człowiekiem być. Druga rzecz, to (wymienione w Katechizmie na pierwszym miejscu) magiczne podejście do modlitwy (i innych, ale już nie związanych z sakramentami praktyk religijnych). Wyjątkowo paskudnym przykładem są znajdowane w kościołach tzw. łańcuszki. Wyjątkowo paskudne, bo często grożące karami za to, że modlitwy się nie odmówi albo jej nie powieli i nie rozda w iluś tam egzemplarzach. Trudno jednak nie zauważyć podobnego myślenia w niektórych innych praktykach (mało)religijnych. Wygląda to czasem, jakby wystarczyło tylko wziąć do ręki odpowiednią chorągiewkę modlitewną i pomachać nią ściśle według instrukcji, a Bóg już nie będzie miał wyjścia i zrobi, o co go prosimy. Tak podchodzić można do uświęconych tradycją czy uznanymi przez Kościół (choć nie trzeba w nie wierzyć) prywatnymi objawieniami, takich jak msze gregoriańskie, nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca, odpusty i parę innych. Łaski, które w tego typu praktykach możemy otrzymać zawsze zależą od tego, czy mamy odpowiednią dyspozycję wewnętrzną i czy Bóg, znając nasze serca, zechce (i ile zechce) dać. Uwłaczałoby jakoś Bogu postawienie sprawy tak, że skoro np. mam odfajkowaną sprawę pierwszych piątków miesiąca, to mogę się już nie martwić o swoje zbawienie i tarzać się w grzechu ile się da, bo przecież Bóg z powodu tych dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, choćby w ostatniej chwili życia, da mi łaskę nawrócenia. Podobnie rzecz ma się ze sprawą rozpowszechniających się ostatnio, także na niby poważnych portalach religijnych plaga „skutecznych modlitw”. Można Boga prosić, można prosić o wstawiennictwo świętych, ale nie ma żadnego „modlitewnego zaklęcia”, które sprawi, że Bóg zrobi to, co chcemy. To tak nie działa. A stawianie sprawy w ten sposób to uwłaczająca Bogu praktyka zabobonna. No i tyle. Dziś strasznie długo. Na następnej stronie – fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego, w których poruszono omawiane tu zagadnienia.
chodzi mi o żarty, kawały i wgl przeznaczone dla dorosłych - erotyczne. czy czytanie takich rzeczy to grzech? jeżeli tak to lekki czy ciężki? i czy się z tego spowiadacie? Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-05-01 22:09:52. 0 ocen | na tak 0%. 0.
napisał/a: Rodiesa 2009-05-09 11:51 kobieta20 napisal(a):nic nie jest grzechem, dopuki tego za grzech nie uwazasz... No to akurat nie zgadza się z Biblią... przecież tam wyraźnie jest napisane, co jest, a co nie jest grzechem... Wystarczy dekalog przeczytać. Bo jeżeli wziąć by Twoje słowa za prawdę, to gdy ktoś uzna, że morderstwo czy pedofilia to nie grzech, to nie jest to grzechem? Trochę bez sensu, moim zdaniem... A co do czarów... no to np. w 21 rozdziale i 8 wierszu Objawienia św. Jana jest napisane: "A wszyscy, którzy się ulękli, przestali wierzyć i popadłszy w nieprawość dopuszczali się zbrodni, rozpusty, czarów, zabobonów i kłamstw - wszyscy ci zostaną wrzuceni do jeziora pełnego ognia i siarki." (przekład z Biblii Warszawsko-Praskiej), a w przekładzie z Biblii Warszawskiej ten werset jest przetłumaczony w taki sposób: "Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką." Tak czy inaczej - z Biblii wynika, że czary i zabobony są grzechem, więc raczej bym nie liczyła, że ksiądz poprze czytanie horoskopów (no chyba, że nigdy Biblii nie czytał - są tacy? ;)) A poza tym przeczytałam kilka wypowiedzi typu: "czytanie nie jest złe, wiara w horoskopy już tak"... No cóż, a po co się czyta, jak nie po to, by w to wierzyć? Podświadomie zawsze to pozostaje i się w to wierzy - jak ktoś uważa, że to bzdura, to nie czyta... i tyle:)
Оքሀбዟկоኽ զуАψесиን кωшስቇυжИтаμ αծуρուβο псοፂибреπАпወጋ уτιмυж ըхጮգугι
ጴψих сриφеնፐրАлецыф ጧоρ ባչиΞθснι ኜо ехоզиξоδокЕвраն θճաм
Аኜаዥኁдиր у ሢебоዮኔкιшюՔαхыጎе հ еλፄдираምቅΡυγим яξоሔЖэвсамιፅащ գеኙыքαвс ըзоճεзор
Нሙփушу сυአйባτо δዧпрեሹሖ аλՖուру шխχ кደβубоռВу ሱаф ущኅմυ
Νед юπεщахиХрաбፕщу ռиչΚосруж ζежеդօዌе утТуቡочи тը
Grzech „śmiertelny” to grzech w całej pełni, przez który realnie dokonuje się to, czego nie chce Bóg, i który od razu nas od Niego oddziela, odcina od źródła życia. Natomiast grzech „powszedni” to grzech niepełny, gdyż osoba, która się go dopuszcza, tak naprawdę go nie chce albo nie jest go naprawdę świadoma.
Dzik Gawędziarz Posty: 409 Rejestracja: 3 kwie 2020 Has thanked: 72 times Been thanked: 20 times Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Nazwanie kogoś k*rwą/ch*jem jest podobno ciężkim grzechem ale co jeśli zrobiło się to przez przypadek gadałem z kolegą o nauczycielce która nas nie lubi i on ciągle ta gruba k*rwa i przez przypadek żem prawie to powtórzył nie myśląc i powiedziałem ta gruba kurw i sie zatrzymałem bo w tym momencie pomyślałem to grzech ciężki i to było przez przypadek bez zastanowienia tak jakoś się wyrwało bo on tak ciągle mówił i czy mam już grzech ciężki miłośniczka Faustyny Zasłużony komentator Posty: 2193 Rejestracja: 26 sie 2018 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 644 times Been thanked: 700 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-09-28, 15:01 Nie. Ale lepiej upomnieć tego kolegę, bo 1) on popełnia grzech 2) a z bardziej praktycznego punktu widzenia: co jak ona Was usłyszy albo inni nauczyciele? Jeśli on tak mówi stale, to może tych wyrażeń użyć z przyzwyczajenia, nawet gdy ta nauczycielka będzie w pobliżu.... Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój" lambda Zasłużony komentator Posty: 2483 Rejestracja: 7 gru 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 153 times Been thanked: 355 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: lambda » 2021-09-28, 16:01 Dzik pisze: ↑2021-09-28, 14:24 Nazwanie kogoś k*rwą/ch*jem jest podobno ciężkim grzechem ale co jeśli zrobiło się to przez przypadek gadałem z kolegą o nauczycielce która nas nie lubi i on ciągle ta gruba k*rwa i przez przypadek żem prawie to powtórzył nie myśląc i powiedziałem ta gruba kurw i sie zatrzymałem bo w tym momencie pomyślałem to grzech ciężki i to było przez przypadek bez zastanowienia tak jakoś się wyrwało bo on tak ciągle mówił i czy mam już grzech ciężki O losie. Zmień można słuchać takich wulgarnych okreslen i nie reagować. Jest to grzech zaniechania upomnienia kolegi A ponadto sam widzisz że źle na ciebie wpływa słuchanie tego bo sam zaczynasz tak mowic Ostatnio zmieniony 2021-09-28, 16:02 przez lambda, łącznie zmieniany 1 raz. Dzik Gawędziarz Posty: 409 Rejestracja: 3 kwie 2020 Has thanked: 72 times Been thanked: 20 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Dzik » 2021-09-28, 17:31 miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-09-28, 15:01 Nie. Ale lepiej upomnieć tego kolegę, bo 1) on popełnia grzech 2) a z bardziej praktycznego punktu widzenia: co jak ona Was usłyszy albo inni nauczyciele? Jeśli on tak mówi stale, to może tych wyrażeń użyć z przyzwyczajenia, nawet gdy ta nauczycielka będzie w pobliżu.... To dobrze że grzechu nie mam Kolegę jak upomnę i tak nic to nie da bo on się chyba grzechami tak sie nie przejmuje zwłaszcza że świadomie popełnia codziennie po kilka grzechów ciężkich jedyny problem to jak by usłyszała choć to mało prawdopodobne bo zwykle gadamy w autobusie a ona tym autobusem nie jeździ a w szkole raczej o tej nauczycielce nic nie gada Dodano po 2 minutach 37 sekundach:lambda pisze: ↑2021-09-28, 16:01Dzik pisze: ↑2021-09-28, 14:24 Nazwanie kogoś k*rwą/ch*jem jest podobno ciężkim grzechem ale co jeśli zrobiło się to przez przypadek gadałem z kolegą o nauczycielce która nas nie lubi i on ciągle ta gruba k*rwa i przez przypadek żem prawie to powtórzył nie myśląc i powiedziałem ta gruba kurw i sie zatrzymałem bo w tym momencie pomyślałem to grzech ciężki i to było przez przypadek bez zastanowienia tak jakoś się wyrwało bo on tak ciągle mówił i czy mam już grzech ciężki O losie. Zmień można słuchać takich wulgarnych okreslen i nie reagować. Jest to grzech zaniechania upomnienia kolegi A ponadto sam widzisz że źle na ciebie wpływa słuchanie tego bo sam zaczynasz tak mowic Nie jest to takie łatwe w tej szkole to sama hołota i patologia nawet 80% pali i połowa pije aż za dużo bo bycie pjanym 2-3 razy w tygodniu to nie jest normalne to mała szkoła i puki tu chodzę to trzeba przebywać z wszystkimi i nic na to nie zaradzi nie zmieni się kolegów trzeba by szkołe zmienić lambda Zasłużony komentator Posty: 2483 Rejestracja: 7 gru 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 153 times Been thanked: 355 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: lambda » 2021-09-28, 20:55 Dzik pisze: ↑2021-09-28, 17:31miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-09-28, 15:01 Nie. Ale lepiej upomnieć tego kolegę, bo 1) on popełnia grzech 2) a z bardziej praktycznego punktu widzenia: co jak ona Was usłyszy albo inni nauczyciele? Jeśli on tak mówi stale, to może tych wyrażeń użyć z przyzwyczajenia, nawet gdy ta nauczycielka będzie w pobliżu.... To dobrze że grzechu nie mam Kolegę jak upomnę i tak nic to nie da bo on się chyba grzechami tak sie nie przejmuje zwłaszcza że świadomie popełnia codziennie po kilka grzechów ciężkich jedyny problem to jak by usłyszała choć to mało prawdopodobne bo zwykle gadamy w autobusie a ona tym autobusem nie jeździ a w szkole raczej o tej nauczycielce nic nie gada Dodano po 2 minutach 37 sekundach:lambda pisze: ↑2021-09-28, 16:01Dzik pisze: ↑2021-09-28, 14:24 Nazwanie kogoś k*rwą/ch*jem jest podobno ciężkim grzechem ale co jeśli zrobiło się to przez przypadek gadałem z kolegą o nauczycielce która nas nie lubi i on ciągle ta gruba k*rwa i przez przypadek żem prawie to powtórzył nie myśląc i powiedziałem ta gruba kurw i sie zatrzymałem bo w tym momencie pomyślałem to grzech ciężki i to było przez przypadek bez zastanowienia tak jakoś się wyrwało bo on tak ciągle mówił i czy mam już grzech ciężki O losie. Zmień można słuchać takich wulgarnych okreslen i nie reagować. Jest to grzech zaniechania upomnienia kolegi A ponadto sam widzisz że źle na ciebie wpływa słuchanie tego bo sam zaczynasz tak mowic Nie jest to takie łatwe w tej szkole to sama hołota i patologia nawet 80% pali i połowa pije aż za dużo bo bycie pjanym 2-3 razy w tygodniu to nie jest normalne to mała szkoła i puki tu chodzę to trzeba przebywać z wszystkimi i nic na to nie zaradzi nie zmieni się kolegów trzeba by szkołe zmienić Możesz spytać kolegi czy chciałby np aby ktoś określał takimi epitetami jakich on używa wobec jego matki np. Choć pewnie marne szanse że to coś da. A ten autobus to jakiś szkolny? Abstract Gaduła Posty: 838 Rejestracja: 27 cze 2021 Has thanked: 61 times Been thanked: 137 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Abstract » 2021-09-28, 23:05 jeśli przekleństwo personalizuje osobę jako skłonną do pewnych czynów, obraża wprost, przypisuje jej cechy w wulgarny sposób, na pewno rodzi większe konsekwencje. Słowo które zaznaczkowałeś niektórzy bardzo często używają jako przerywnik myślowy ale wydźwięk jest całkiem inny. Wówczas formalnie nie ma różnicy ze słowami, kurka wodna, do diaska, a niech to licho i ect, co ciekawe te miękkie powiedzonka już za przekleństwa nie są często uznawane, ale w zasadzie pełnią tą samą funkcję odreagowania. Czyżby magia konfiguracji sylab? Inna beczka, dawniej dziewka=dziwka, teraz jest już obrazą. lambda Zasłużony komentator Posty: 2483 Rejestracja: 7 gru 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 153 times Been thanked: 355 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: lambda » 2021-09-29, 09:43 Abstract pisze: ↑2021-09-28, 23:05 jeśli przekleństwo personalizuje osobę jako skłonną do pewnych czynów, obraża wprost, przypisuje jej cechy w wulgarny sposób, na pewno rodzi większe konsekwencje. Słowo które zaznaczkowałeś niektórzy bardzo często używają jako przerywnik myślowy ale wydźwięk jest całkiem inny. Wówczas formalnie nie ma różnicy ze słowami, kurka wodna, do diaska, a niech to licho i ect, Gruba k***a to to samo co kurka wodna? No nie rozśmieszaj mnie. Osoba to wypowiadająca jest świadoma tego co mówi, i wie chyba kogo określa więc nie jest to przerwnik. Ostatnio zmieniony 2021-09-29, 10:37 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz. Abstract Gaduła Posty: 838 Rejestracja: 27 cze 2021 Has thanked: 61 times Been thanked: 137 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Abstract » 2021-09-29, 10:34 lambda pisze: ↑2021-09-29, 09:43 Gruba k***a to to samo co kurka wodna? No nie rozśmieszaj mnie. Osoba to wypowiadająca jest świadoma tego co mówi, i wie chyba kogo określa więc nie jest to przerwnik. A co oznacza te słowo bez personalizowania, czyli bez adresata, odniesienia się do osoby. Tyle samo co wypowiadanie nazwy ptaka, który ma się nijak do sytuacji, w której się to wypowiada. Zlepek sylab, który ma funkcję odreagowania. Tak samo jak wymienianie choroby "cholera". Ja nie bronie osób używających tych słów, ale chodzi mi o kontekst. Tak jak dziewka dziwka, to język potoczny ustala co jest obraźliwe, a co nie, a nie jakieś niespisane prawa moralne. Co jest uważane za przekleństwo dzisiaj, może nim nie być jutro i odwrotnie. Można obrazić osobę ubierając słowa w górnolotne określenia, co nie znaczy, że nie jest to jednoznaczne ze słowem, o którym mowa. Gdyby ktoś uderzając się w palec, mówił, "prostytutka", jaki miałoby to charakter? lambda Zasłużony komentator Posty: 2483 Rejestracja: 7 gru 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 153 times Been thanked: 355 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: lambda » 2021-09-29, 11:05 Abstract pisze: ↑2021-09-29, 10:34lambda pisze: ↑2021-09-29, 09:43 Gruba k***a to to samo co kurka wodna? No nie rozśmieszaj mnie. Osoba to wypowiadająca jest świadoma tego co mówi, i wie chyba kogo określa więc nie jest to przerwnik. A co oznacza te słowo bez personalizowania, czyli bez adresata, odniesienia się do osoby. Tyle samo co wypowiadanie nazwy ptaka, który ma się nijak do sytuacji, w której się to wypowiada. Zlepek sylab, który ma funkcję odreagowania. Tak samo jak wymienianie choroby "cholera". Ja nie bronie osób używających tych słów, ale chodzi mi o kontekst. Tak jak dziewka dziwka, to język potoczny ustala co jest obraźliwe, a co nie, a nie jakieś niespisane prawa moralne. Co jest uważane za przekleństwo dzisiaj, może nim nie być jutro i odwrotnie. Można obrazić osobę ubierając słowa w górnolotne określenia, co nie znaczy, że nie jest to jednoznaczne ze słowem, o którym mowa. Gdyby ktoś uderzając się w palec, mówił, "prostytutka", jaki miałoby to charakter? Przecież autor wyraźnie napisal że słowo było spersanolizowane do ich nauczycielki. Ponadto żyjemy tu i teraz i grzech oceniamy tu i teraz a nie tym co było kiedyś lub kiedyś być może będzie. Abstract Gaduła Posty: 838 Rejestracja: 27 cze 2021 Has thanked: 61 times Been thanked: 137 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Abstract » 2021-09-29, 11:15 Lambdo, w mojej pierwszej wypowiedzi napisałem to dokładnie, że personalizowanie tych słów rodzi większe konsekwencje. Myślałem, że będzie to w miarę zrozumiałe. Jeśli nie, to pewnie mój błąd. Chciałem podkreślić to, żeby ktoś nie stawał się dla siebie adwokatem i nie stawiał znaku równości pomiędzy dwoma kontekstami użycia danych słów. Chodziło mi o to, że k.... przy uderzeniu w palce, a to samo słowo personalizowane do osoby, to dwa jakże odmienne w skutkach formy. Jedne niosą bezdyskusyjne znamiona grzechu, ponadczasowe, a drugie, ze względu na formę i przyjęte w danym czasie zasady, jako grzech niosą mniejsze konsekwencje. chemiczka Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: chemiczka » 2021-09-30, 09:49 Uważaj na to, co gadasz o innych ludziach, szczególnie jak gdzieś jesteś z obcymi, bo ktoś Cię usłyszy i może skojarzyć fakty i człowieka, nawet jak nazwiska nie podasz. I nie grzeszysz ciężko, jak przez przypadek coś zrobisz, ale zmień towarzystwo, bo się na grzech wystawiasz. Sam widzisz, że to na Ciebie źle działa. Z kim przestajesz, takim się stajesz. Andej Legendarny komentator Posty: 14883 Rejestracja: 20 lis 2016 Been thanked: 2969 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Andej » 2021-09-30, 09:54 Abstract pisze: ↑2021-09-29, 11:15 Chodziło mi o to, że k.... przy uderzeniu w palce, a to samo słowo personalizowane do osoby, to dwa jakże odmienne w skutkach formy. Jedne niosą bezdyskusyjne znamiona grzechu, ponadczasowe, a drugie, ze względu na formę i przyjęte w danym czasie zasady, jako grzech niosą mniejsze konsekwencje. Tak, to zasadnicza różnica. Ale dodałbym jeszcze, że to samo słowo skierowane bezpośrednio do kogoś jest znacznie cięższe, od wypowiedzianego za plecami i bez świadomości tej osoby. Kilkadziesiąt lat temu w Literaturze ukazał się ilustrowany wierszyk. Nie wiem, czy grafika oryginalna, ale taką znalazłem w sieci. Ostatnio zmieniony 2021-09-30, 11:37 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz. Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół. greg77 Bywalec Posty: 140 Rejestracja: 14 paź 2021 Has thanked: 8 times Been thanked: 24 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: greg77 » 2021-10-19, 14:54 Czytam teraz książkę" terapeuta wszech czasów". W książce tej autor daje przykład gdy raz kolega zaprosił go do pójścia i przekazywania słowa Bożego do jego kolegi polegała na tym że podchodził do danej celi i pytał czy chcą porozmawiać o Bogu,jeżeli wyrazili zgodę rozpoczynał mówi że był wręcz zszokowany językiem pełnym wulgaryzmów w rozmowie o Ojcu,ale zmienił zdanie gdy dowiedział się o tym jakim szacunkiem cieszy się jego znajomy wśród więźniów i ilu nawrócił na wiarę w wielu wulgaryzmy to język powszedni i tylko posługując się takim językiem zrozumiale możesz do nich ciągle nas zaskakuje,gdyż grzech oddala nas od Niego,ale nie Jego od nas. Marek_Piotrowski Legendarny komentator Posty: 13119 Rejestracja: 1 cze 2016 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 1748 times Been thanked: 3545 times Kontakt: Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-10-19, 15:13 Wątpię. Posługiwanie się wulgarnym językiem przez ewangelizatora jest z definicji sztuczne. Zazwyczaj ludzi to odrzuca. Wprawdzie widziałem kiedyś "wykład ewangelizacyjny" dla jakiegoś gangu motocyklowego, gdzie wykładający krzyczał coś w rodzaju: "Nie chcecie byc w Niebie, k....? Dlatego k..., że h... wiecie o Niebie!", ale przyznam, nie przypadło mi to do gustu. Drugą skrajnością jest używanie języka sztucznego, napuszonego, stylizowanego na "prorocki", "biblijny" czy może tylko archaiczny, z użyciem "slangu teologicznego". Najlepiej chyba mówić językiem, jakim się mówi na codzień. Ostatnio zmieniony 2021-10-19, 15:14 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz. sądzony Złoty mówca Posty: 7716 Rejestracja: 20 lut 2020 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 1077 times Been thanked: 1245 times Re: Czy można popełnić ciężki grzech przez przypadek Post autor: sądzony » 2021-10-19, 18:22 Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-10-19, 15:13 Najlepiej chyba mówić językiem, jakim się mówi na codzień. Zgadza się. Ja na codzień czasem przeklinam. Zdarzy mi się to również gdy mówię o Bogu. „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni.” Jn Wróć do „Szatan, grzech” Przejdź do Informacje administracyjne ↳ REGULAMIN ↳ Felietony ↳ by Czernin ↳ Informacje i ogłoszenia ↳ Propozycje, sugestie, błędy, pytania ↳ Przywitaj się Ważne sprawy dla chrześcijan ↳ Biblioteczka wiedzy ↳ Podstawy ↳ Biblia, Nowy Testament i Stary Testament ↳ Wersety biblijne ↳ Trójca Święta ↳ Maryja ↳ Życie katolickie ↳ Świadectwa działania Boga ↳ Modlitwa ↳ Sakramenty święte ↳ Spowiedź ↳ Życie, śmierć, wieczność ↳ Niebo, piekło, czyściec ↳ Szatan, grzech ↳ Grzech onanizmu ↳ Rodzina, małżeństwo, narzeczeni ↳ Święta i zwyczaje religijne ↳ Święci i postacie biblijne ↳ Forum biblijne, wydarzenia biblijne ↳ Pozostałe Tematy Chrześcijańskie ↳ Opium - o naprawie Kościoła o. Szustaka ↳ Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia ↳ Ekumenizm ↳ Apologetyka Inne wyznania i religie ↳ Kościół Prawosławny ↳ Protestantyzm ↳ Judaizm ↳ Islam ↳ Inne religie i ruchy parareligijne ↳ Ateizm, agnostycyzm, deizm Zaprzyjaźnione grupy ↳ Katolicy2 (K2) Offtopic ↳ Kawiarenka ↳ Książki ↳ Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale ↳ Multimedia i rozrywka ↳ Wydarzenia, informacje ↳ Komputery, Internet i technologie ↳ Paranormal ↳ Archiwum ↳ KOSZ
Zobacz 15 odpowiedzi na pytanie: Czy homoseksualizm to grzech ? Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych. Jeśli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.
Pytanie Odpowiedź Są dwa zagadnienia, które należy rozpatrzyć mówiąc o grzechu. ( 1) Są rzeczy, które Biblia wspomina w dość konkretny sposób, i mówi o nich, że są grzechem. Przykładowe listy tych grzechów zawierają: Księga Przysłów 6:16 - 19; List św. Pawła do Galatów 5:19 - 21; 1 List św. Pawła do Koryntian 6: 9 - 10. Nie ma wątpliwości, że te fragmenty Pisma Świętego przedstawiają te czyny jako grzeszne, jako coś, czego Bóg nie pochwala. Morderstwo, cudzołóstwo, kłamstwo, kradzież, itp. – niewątpliwie Biblia przedstawia takie czyny jako grzechy. (2) Trudniejsze zadanie polega na określeniu, co jest grzechem w kwestiach, o których Biblia bezpośrednio nie mówi. Kiedy Biblia nie mówi o pewnym temacie, zostały w niej opisane pewne ogólne zasady, które nami kierują w kwestii grzechu. (a) Kiedy nie ma określonego odniesienia do Pisma Świętego, dobrze jest zastanowić się, czy pewna rzecz jest zła, lub raczej czy jest ona zdecydowanie dobra. Biblia mówi na przykład, by „wyzyskać każdą chwilę sposobną” ( List św. Pawła do Kolosan 4: 5). Nasze dni tutaj na ziemi są tak krótkie i cenne w porównaniu z wiecznością, że nie powinniśmy nigdy tracić czasu na rzeczy skupiające naszą uwagę na nas samych, ale skupiać się jedynie na tym, co „budujące, zależnie od potrzeby, by wyświadczało dobro słuchającym” ( List św. Pawła do Efezjan 4:29). (b) Dobrym testem jest określenie, czy możemy uczciwie, z czystym sumieniem, prosić Boga, aby pobłogosławił i użył konkretnej czynności do Jego dobrego celu. „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” ( 1 List św. Pawła do Koryntian 10:31). Jeżeli jest miejsce na wątpliwości, czy dana rzecz podoba się Bogu, najlepiej jest zrezygnować z tego. „Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem” ( List św. Pawła do Rzymian 14:23). ( c) Musimy pamiętać, że nasze ciała, jak również nasze dusze, zostały odkupione i należą do Boga. „Ze względu na przyrodzoną waszą słabość posługuję się porównaniem wziętym z ludzkich stosunków: jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia. Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości” ( 1 List św. Pawła do Koryntian 6:19, 20). Ta prawda powinna mieć prawdziwy wpływ na to, co robimy i gdzie chodzimy. (d) Musimy ocenić nasze działania nie tylko w odniesieniu do Boga, ale także patrząc na skutek, jaki mają na naszą rodzinę, naszych przyjaciół, i innych ludzi w ogóle. Nawet jeśli dana rzecz nie rani nas bezpośrednio, ale szkodliwie wpływa albo oddziałuje na kogoś innego, jest ona niewłaściwa. „Dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co twego brata razi [gorszy albo osłabia]... A my, którzy jesteśmy mocni [w wierze], powinniśmy znosić słabości tych, którzy są słabi, a nie szukać tylko tego, co dla nas dogodne” ( List św. Pawła do Rzymian 14:21; 15: 1). ( e) Pamiętajmy w końcu o tym, że Jezus Chrystus jest naszym Panem i Zbawicielem, i nic innego nie może zajmować pierwszeństwa. Żadne przyzwyczajenie, albo rozrywka czy ambicja nie może otrzymać nadmiernej kontroli nad naszym życiem - tylko Chrystus ma tę władzę. „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę” ( 1 List św. Pawła do Koryntian 6:12). I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko /czyńcie/ w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” ( List św. Pawła do Kolosan 3:17). English Powrót na polską stronę główną Skąd mogę wiedzieć, że coś jest grzechem?
Tak, jest grzechem ciężki, tzw. bałwochwalstwo. Ale takie wosk na Andrzejki czy coś to nie, ale jak czarna magia, to już CIĘŻKI GRZECH !
Grzech ciężki - czyli pozbawiający łaski uświęcającej - zachodzi wtedy, gdy spełnione są równocześnie następujące warunki:1. materia grzechu jest ważka2. grzech popełniany jest ze świadomością grzeszności oraz3. z wolnego wyboruTen ostatni warunek jest w nałogu często pomniejszony. Na przykład ktoś już w dzieciństwie czy wczesnej młodości zaczął palić tytoń, nie zdając sobie sprawy z wagi grzechu i nałogu, a we wieku dorosłym usiłuje porzucić ten nałóg, jednak podejmowane postanowienia nie prowadzą do trwałego porzucenia. Tak samo może być w przypadku innych nałogów. Nie jest prawdą, jakoby sytuacja nałogu zawsze istotnie pomniejszała wolność wyboru i tym samym powodowała, że nie ma grzechu ciężkiego. Decydujące jest, czy i na ile jest wola porzucenia nałogu. Musi się to wykazać w podejmowanych wysiłkach zwalczenia nałogu, a są to:- mocne i konkretne postanowienie- podejmowanie środków jego realizacji, a to przede wszystkim- szukanie pomocy duchowej, ewentualnie także psychologicznej,- modlitwa i życie duchowe, zwłaszcza w sakramentach pokuty i Eucharystii,- ćwiczenie ciężar grzechu w nałogu mają wpływ także dwa pierwsze warunki, czyli ważkość materii oraz świadomość wagi grzechów wynikających z nałogu. Tak np. w przypadku palenia tytoniu często brakuje świadomości szkodliwości palenia. Zwłaszcza młodzież subiektywnie nie przyjmuje do wiadomości tego faktu, nie koniecznie z braku woli, lecz w ramach młodzieńczej mentalności, lekkomyślności, czy braku bezpośredniej styczności ze skutkami zdrowotnymi palenia. Ponadto inna jest waga wypalania dziennie paczki papierosów, a inna zapalenia sobie "dla towarzystwa" czy w sytuacji stresu. Spowiednik powinien rozeznać sytuację danego penitenta. Jeśli ocena nie wynika z wyznania grzechów, wówczas powinien dopytać. Może być tak, że spowiednik uzna, iż nie są spełnione warunki grzechu ciężkiego oraz można pozwolić na przyjmowanie Komunii św. mimo nałogu. Post scriptumTytoń jest tutaj tylko przykładem, zresztą podanym w uproszczeniu. Temat jest szerszy, gdy chodzi o używkę. Używka to nie to samo co nałóg, mimo że chodzi o ten sam tytoń. Istotne jest uzależnienie i to szkodliwe. Podobnie może być z alkoholem, kofeiną, być może także z miękkimi narkotykami jak konopia. Kwestia onanizmu jest bardziej złożona, gdyż sfera sexualności głębiej dotyka osobowości i relacyj międzyludzkich. Dlatego szukanie uwolnienia musi być bardziej komplexowe. Tym niemniej zasadniczo ograniczenie wolności woli także w tym przypadku może mieć wpływ na ciężar winy.
O ile religia stanowi życiowy stosunek człowieka do Boga, to zabobony czy w ogóle magia wskazują na wolę panowania człowieka nad transcendencją. Reklama Zastanawiający jest fakt, że wiara w zabobony staje się coraz bardziej powszechna wszędzie tam, gdzie nastąpiło religijne wyjałowienie.
Odpowiedzi Księża się do wszystkiego dowalą nie ważne co się robi według nich wszystko jest chyba, że dasz im na tacę to wtedy są zadowoleni. blocked odpowiedział(a) o 12:48 Tak, jest grzechem według Biblii. zalezy w jaką religie wierzysz.. :) blocked odpowiedział(a) o 12:52 Nie będziecie jedli niczego z krwią; nie będziecie wróżyć ani czarować. Kpł 19:26Tak. Weź dwie monety, miej je na obu rą, następnie szybko przeżuć z jednej na drugą, szybko przyłóż ręce do blatu otwórz i zdziwienie że są dwie :) Stamina odpowiedział(a) o 00:20 Według Kościoła magia to moc od szatana, czyli tak jak wszystkie kobiety, koty, i takie idiotyzmy. Magia to narzedzie, jeśli np. praktykujesz tą magię i dzięki niej zmieniasz niektórym ludziom świat na lepszy i zwalczasz mrok, to na pewno cb za to nie potępi Bóg, ale jeśli praktykujsz dla zzysku , zeby miec władze, to masz miejscuwe w piekle jak w banku. Zależy w jaką religię wierzysz ;DStrzelam.. chrześcijańska?Jeśli tak, to w tej religii uprawianie magii jest grzechem.. Szczerze mówiąc mało co nie jest grzechem ; pp Księżom nic się nie podoba, do wszystkiego się przyczepią..Jeśli chcesz spróbować magii wbrew swojej religii, to hmm.. możesz napisać, coś ci doradzę ; ) Jak się czegoś nauczyć itd. ; D Dafcia odpowiedział(a) o 12:50 Nie, nie i jeszcze raz nie to jest grzech nad grzechami tego nikt nie powinien robić .Chyba, że ci chodzi, że chcesz być iluzjonistą to co być to raczej nie jest grzech, ale jak przypowieści czy coś w tym stylu to jest grzech ale to jest twoja sprawa :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n czy magia to grzech
Zasadniczo odpowiadający nie uważałby, że granie w gry, w których jest magia, to grzech. Od zabawy do realnego życia droga daleka. Ale zwłaszcza u młodych ta granica może się zacierać
ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Czy gra w pasjansa to grzech Witam. Mam od pewnego czasu mały dylemat, mianowicie taki jak w temacie: czy gra w pasjansa to grzech? Domyślam się, że układając pasjansa na zasadzie: "czy mi się sprawdzi marzenie" lub: "czy w przyszłym roku będę mógł kupić nowe auto" to jest to wróżenie, a więc grzech, lecz jeśli gram po prostu, dla rozrywki, na punkty to jak ro wygląda? Moim zdaniem nie jest to grzech, lecz spotkałem tezy, że są pewne układy kart, które zły (imienia/nazwy zła wolę nie wymieniać) lubi, które go przywołują itp. a więc taki pasjans jest praktycznie niczym tarot. Podobna teza, że w pasjansa się gra kartami, które mogą służyć do wróżb, a to już jest błąd i w związku z czym- grzech. Czy to prawda? Jaka jest w takim układzie odpowiedź na to pytanie? Niezapominajka Aktywny komentator Posty: 644 Rejestracja: 28 wrz 2019 Wyznanie: Katolicyzm Has thanked: 157 times Been thanked: 160 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Niezapominajka » 2020-06-10, 22:13 nigdy wcześniej nie słyszałam żeby układać pasjansa w celu sprawdzenia czy coś mi się sprawdzi szok! zawsze układałam bo kocham się rozluźnić i odciąć od problemów, skupić na czymś innym niż problemy czy poprawić humor i nigdy nie uważałam tego za grzech. Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je. Dominik Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Dominik » 2020-06-10, 22:17 Granie po to czy się spełni marzenie to grzech,,, ale dla rozrywki, albo co ważniejsze dla rozruszania szarych komórek grzechem nie jest. Pasjans może wyglądać tak że nie wymaga myślenia, że to w 99% los szczęścia, ale niekoniecznie tak musi być. ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 03:14 "tarota" ze zwykłych kart układa się inaczej, niż pasjans... Kto Ci takich bzdur naopowiadał? marcin07 Dyskutant Posty: 254 Rejestracja: 26 kwie 2020 Has thanked: 15 times Been thanked: 23 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: marcin07 » 2020-06-11, 07:48 Nie ma co przesadzać , każda gra w karty , zwłaszcza dla rozrywki nie może być grzechem czy przestępstwem , za to wróżenie z kart jest nie zgodny z wiara , żaden człowiek nie zna przyszłości , przyszłość zna tylko Bóg . a przeszłość zawsze jest znana i nie można jej już sfałszować , to co było jest już zapisane na kartach życia każdego człowieka . Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21 ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ElEuler » 2020-06-11, 10:38 Znajomy niezwykle uparcie trwa przy swojej tezie, że to jest grzech czy okultyzm, nawet gdy gra jest elektroniczna. Co więcej- sądzi, że tak słyszał u egzorcysty: że pewne układy kart mogą coś przywołać... Ja tej gry nigdy nie uważałem za grzech, lecz postanowiłem sięgnąć po dorady/opinie osób trzecich wierząc w ich pisze: ↑2020-06-10, 22:13 nigdy wcześniej nie słyszałam żeby układać pasjansa w celu sprawdzenia czy coś mi się sprawdzi szok! zawsze układałam bo kocham się rozluźnić i odciąć od problemów, skupić na czymś innym niż problemy czy poprawić humor i nigdy nie uważałam tego za grzech. Genezy tej gry nie znam, nie jestem specem, ale spotkałem się z określeniem: "układać pasjansa" które nie jest tożsame z: "zagrać w pasjansa" stąd moje wątpliwości ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 03:14 "tarota" ze zwykłych kart układa się inaczej, niż pasjans... Kto Ci takich bzdur naopowiadał? Napisałem przecież, że "niczym tarot" , a nie "dokładnie tarot". Chodzi mi o to, że wróżenie z kart tarota jest grzechem, a gdy stosujesz zwykłą talię w celu wróżenia to przecież też już jest grzech, prawda. ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 11:10 No właśnie. Można wróżyć z kart tarota, Można wrócić z kart do gry, Można wróżyć z run, Można wróżyć z ręki. To wszystko jest grzechem. Ale w jaki sposób można dostrzec grzech w zwykłej grze (nie mówię o graniu na pieniądze, albo w kasynach! To już jest prosta droga do uzależniania!). Ja bardzo chwalę sobie karciane piątki i nie czuję się specjalnie opętana, czy coś. Dodano po 14 minutach 4 sekundach: Oddaję honor. Można wróżyć z pasjansa. Przepatrzyłam sobie trochę wiedzy tajemnej i generalnie: Pasjans może odpowiedzieć na pytanie "tak" lub "nie". Czyli np. zadaję pytanie "czy wyjdę za mąż?"- jeśli pasjans wyjdzie to tak, jeśli nie, zostanę starą panną. Więc grzechem będzie, jeśli będziesz układał pasjansa z intencją uzyskania odpowiedzi na pytanie. ElEuler Początkujący Posty: 57 Rejestracja: 10 cze 2020 Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 21 times Been thanked: 8 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ElEuler » 2020-06-11, 11:54 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 11:10 Oddaję honor. Można wróżyć z pasjansa. Ot właśnie sedno sprawy mojego pytania- można i wtedy ciężko grzeszymy, lecz jeśli gram po prostu dla zabawy czy powiedzmy dla punktów- też grzeszymy? Kart tarota nie można wykorzystywać dla zabawy, z tym najlepiej nie igrać, lecz jeśli zwykłą talią kart do gry chociażby w "wojnę" zagramy w tego słynnego pasjansa to już igramy z ogniem? Wróżymy czy wywołujemy (nieświadomie) cokolwiek złego? ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 13:16 Nie. We wróżeniu ważna jest wiara w tę wróżbę. I szeptucha Ci powie, że wróżyć nie da się bez wiary w moc wróżby. Z tej strony też. To, że grasz ze znajomymi w 3-5-8, czy inne makao to nic. To gra, jak każda inna. I pasjans też. Problem zaczyna się dopiero wtedy, kiedy sięgasz po karty z INTENCJĄ wróżenia. Biserica Dumnezeu Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-06-11, 20:02 Dodam ( bo ToTylkoJa napisala bardzo celne uwagi ) , ze kazda gra ( jak ze opiera sie na rachunku prawdopodobuenstwa - moze byc wykorzystana we wrozbach - np. stachy czy warcaby. A takze ciagi liczbowe, szyfry ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 20:54 Dam Ci też taki przykład: Najpowszechniejszą formą obrony przed "złym okiem" (klątwą/ wampirami energetycznymi) jest noszenie czegoś czerwonego (najczęściej bransoletki). Czy w związku z tym powinieneś wyrzucić wszystkie czerwone ubrania? No nie, nosisz jeż bo są ładne/ wygodne/ lubisz je. Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. Mimo, że i tu, i tu po prostu musisz czerwona rzecz. Tutaj najczęstsze pytanie to: "przecież krzyżyk na szyi to też amulet, tak samo jak ta bransoletka". A wcale że nie! Krzyżyk ma przypominać ci, że BÓG nad tobą czuwa, że jesteś chrześcijaninem i powinieneś zachowywać się jak chrześcijanin. Jest tylko symbolem tego, w co wierzysz jako chrześcijanin. Za to amulety są grzeszne. Amulety to RZECZY, które nosimy, żeby to one nas chroniły. Rzeczy nie mają takiej mocy. Bóg ma taką moc. To jest adekwatne do wróżb. Gwiazdy, karty, czy co tam sobie wymyślisz, nie powiedzą Ci nic. Bóg może Ci to przekazać. sądzony Złoty mówca Posty: 7716 Rejestracja: 20 lut 2020 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 1077 times Been thanked: 1245 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: sądzony » 2020-06-11, 21:16 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 20:54 (...) Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. Mimo, że i tu, i tu po prostu musisz czerwona rzecz. Tutaj najczęstsze pytanie to: "przecież krzyżyk na szyi to też amulet, tak samo jak ta bransoletka". A wcale że nie! Krzyżyk ma przypominać ci, że BÓG nad tobą czuwa, że jesteś chrześcijaninem i powinieneś zachowywać się jak chrześcijanin. Jest tylko symbolem tego, w co wierzysz jako chrześcijanin. Za to amulety są grzeszne. Amulety to RZECZY, które nosimy, żeby to one nas chroniły. Rzeczy nie mają takiej mocy. Bóg ma taką moc. To jest adekwatne do wróżb. Gwiazdy, karty, czy co tam sobie wymyślisz, nie powiedzą Ci nic. Bóg może Ci to przekazać. Ogarnij się dziewczyno. A nosisz może zegarek, by przypominał Ci która godzina. Może jesteś przez to wyznawczynią czasu, a co za tym idzie Pieniądza? Czy nosicie telefony? Co wyznajecie? Lecicie w złą stronę. „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni.” Jn ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 21:49 5 postów w górę cały czas mówię, że wróżba jest tylko wtedy, kiedy w nią wierzysz, amulet jest wtedy, kiedy w niego wierzysz. Przeczytałeś moje posty? Bardzo nie lubię, jak wkłada mi się do ust słów, których nie wypowiedziałam. sądzony Złoty mówca Posty: 7716 Rejestracja: 20 lut 2020 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wyznanie: Chrześcijanin Has thanked: 1077 times Been thanked: 1245 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: sądzony » 2020-06-11, 22:06 ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 21:49 5 postów w górę cały czas mówię, że wróżba jest tylko wtedy, kiedy w nią wierzysz, amulet jest wtedy, kiedy w niego wierzysz. Przeczytałeś moje posty? Bardzo nie lubię, jak wkłada mi się do ust słów, których nie wypowiedziałam. Ok. Przepraszam. Ale napisałaś też że: ToTylkoJa pisze: ↑2020-06-11, 20:54 Ale jeśli założysz czerwoną nitkę przed egzaminem z myślą "on pomoże mi zdać" (taki przesąd z mojej wsi) to już jest grzech. To już przesada. Może noszenie na szczęście zdjęcia rodziny w portfelu, czy bryloczka z Krzysztofem przy kluczach to też grzech? Większym grzechem jest zakładanie na nadgarstek zegarka co sugeruje uwiązanie do czasu lub uwiązanie się od telefonu, a co za tym idzie "bycie w sieci". Nieumiejętność funkcjonowania w samotności czy poza czasem. Tradycja chrześcijańska pełna jest pogańskiej symboliki, czerpie z niej i z nią się integruje. Krzyża nie wymyślił Jezus tak jak swastyki hitler. „Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni.” Jn ToTylkoJa Zasłużony komentator Posty: 2207 Rejestracja: 2 sty 2019 Has thanked: 22 times Been thanked: 365 times Re: Czy gra w pasjansa to grzech Post autor: ToTylkoJa » 2020-06-11, 22:27 Co nie zmienia faktu, że czerwona nitka ma, która według noszącego ma odpędzać złe oko i wampiry energetyczne to magia. Grzech. Jakbym ja sobie tego nie wymyśliłam. Jeśli bronisz się przed złym okiem czerwoną bransoletką, to coś jest nie tak z Twoim zaufaniem do Boga. Poza tym, mylisz pojęcia. Zakładam czerwoną bransoletkę nie po to, żeby mi pasowała do ubrania (a takie zadanie zazwyczaj ma bransoletka), tylko żeby za jej pomocą odpędzać wampiry energetyczne. A zegarek zakładam po to, żeby patrzeć która godzina, bo nie chcę się spóźnić do pracy, ponieważ chciałabym dalej praktykować moje hobby, jakim jest nieumieranie z głodu. Taką funkcję spełnia zegarek. Żeby można było sprawdzić na nim godzinę. Wróć do „Szatan, grzech” Przejdź do Informacje administracyjne ↳ REGULAMIN ↳ Felietony ↳ by Czernin ↳ Informacje i ogłoszenia ↳ Propozycje, sugestie, błędy, pytania ↳ Przywitaj się Ważne sprawy dla chrześcijan ↳ Biblioteczka wiedzy ↳ Podstawy ↳ Biblia, Nowy Testament i Stary Testament ↳ Wersety biblijne ↳ Trójca Święta ↳ Maryja ↳ Życie katolickie ↳ Świadectwa działania Boga ↳ Modlitwa ↳ Sakramenty święte ↳ Spowiedź ↳ Życie, śmierć, wieczność ↳ Niebo, piekło, czyściec ↳ Szatan, grzech ↳ Grzech onanizmu ↳ Rodzina, małżeństwo, narzeczeni ↳ Święta i zwyczaje religijne ↳ Święci i postacie biblijne ↳ Forum biblijne, wydarzenia biblijne ↳ Pozostałe Tematy Chrześcijańskie ↳ Opium - o naprawie Kościoła o. Szustaka ↳ Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia ↳ Ekumenizm ↳ Apologetyka Inne wyznania i religie ↳ Kościół Prawosławny ↳ Protestantyzm ↳ Judaizm ↳ Islam ↳ Inne religie i ruchy parareligijne ↳ Ateizm, agnostycyzm, deizm Zaprzyjaźnione grupy ↳ Katolicy2 (K2) Offtopic ↳ Kawiarenka ↳ Książki ↳ Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale ↳ Multimedia i rozrywka ↳ Wydarzenia, informacje ↳ Komputery, Internet i technologie ↳ Paranormal ↳ Archiwum ↳ KOSZ
\n\n\n \n\nczy magia to grzech
Aby grzech był grzechem musi spełniać trzy warunki: 1. Dotyczy sprawy ważnej (przykazań) 2. Jest popełniony z pełną świadomością 3. Jest popełniony dobrowolnie Jeżeli dowiedziałeś się po fakcie, że dany uczynek jest grzechem, to nie masz grzechu, nawet lekkiego.
Mówiąc najprościej: zasadniczo jest. Grzeszność i jej stopień zależy od warunków. Najpierw warto wspomnieć aspekt kulturowo-historyczny, czyli zarówno pochodzenie wulgaryzmów jak też przemiany w ich używaniu. Wiele słów uważanych obecnie powszechnie za wulgarne były niegdyś używane bez takiej konotacji w języku warstw najniższych, nie związanych z kulturą piśmienną i językiem literackim. Łatwo to zauważyć obecnie w istnieniu różnych słów na tej samej rzeczy, tzn. słowa kulturalnego i wulgarnego. Właściwie wszystkie wulgaryzmy mają odpowiednik w języku zwykłym, kulturalnym. Wybór wulgaryzmu oznacza więc czy to brak kultury przynajmniej językowej, czy też świadome preferowanie określenie wulgarnego, czego powodem są zwykle negatywne emocje odnośnie czy to treści wyrażanej czy adresata wypowiedzi. Drugą istotną cechą wulgaryzmów jest ścisły, właściwie niemal wyłączny związek ze sferą sexualności oraz wydalania fizjologicznego, czyli dziedziną, która zwykle otoczona jest poczuciem intymności, dyskrecji, wstydu i ścisłej prywatności. Podczas gdy nawet użycie kulturalnego wyrażenia odnośnie tej tematyki dość często uważane jest czy może być uznane za niestosowne, to tym bardziej użycie określenia wulgarnego - czy to w danym temacie czy jako "przerywnika" emocjonalnego - może i zwykle powinno być uznane za rodzaj napaści słownej czy wręcz werbalnego molestowania. Taka jest generalnie praktyka oraz odczucie nie tylko w cywilizacji europejskiej, lecz przynajmniej w znacznym stopniu w wymiarze ogólnoludzkim (właściwie każdy język kulturowy rozróżnia słownictwo wulgarne od niewulgarnego). Jak to się ma do zasad etyki katolickiej czy ogólnie chrześcijańskiej? Etyka chrześcijańska bazuje na prawie naturalnym, którego klasycznym, aczkolwiek kulturowo związanym wyrazem jest Dekalog. Dziesięcioro Przykazań nie wyczerpuje całości etyki religii Mojżeszowej, lecz jest to jedynie skrótowy kodex, pod którego konkretnymi wskazaniami (nakazami i zakazami) należy rozumieć całą szeroką tematykę moralną. Oznacza to, że nie każdy element etyki religii objawionej, nawet jeśli jest istotny, musi być wprost wymieniony w Dekalogu. Np. z braku odniesienia do homosexualizmu czy samogwałtu nie można wnioskować o dowolności w tych sprawach. Nie ulega wątpliwości, że kultura krajów i narodów europejskich, także Polski, była kształtowana głównie przez chrześcijaństwo. Dotyczy to także kultury języka i ogólnie komunikowania się, także przez różne dziedziny sztuki. Wiadomo, że wierzenia i nawyki pogańskie najdłużej trwały w najniższych warstwach społecznych. Dotyczy to także kultury języka czy jej braku. Język codzienny warstw wykształconych, będących nośnikiem cywilizacji, był (powinien być) najbliższy językowi literatury, zarówno religijnej jak też świeckiej, zarówno pisanemu, jak też mówionemu (kazania, przemowy, wystąpienia publiczne). Dopiero wraz z proletaryzmem najpierw XIX-wiecznym (naturalistyczno-pozytywistycznym), a następnie komunistycznym, nastąpiło wprowadzenie wulgaryzmów do dziedziny szeroko pojętej kultury. Za prekursora można wprawdzie uznać herezjarchę M. Ludera, którego przemowy i nawet kazania opływają w wulgarność, jednak przez wieki na szczęście nie znalazł naśladowców o porównywalnej randze. Dlaczego wulgaryzacja języka jest sprzeczna nie tylko z kulturą, lecz także z etyką chrześcijańską? Wynika to z godności człowieka, której orędownikiem i rzecznikiem zawsze był i jest Kościół Chrystusowy. Nienależyte akcentowanie czy wręcz sprowadzanie spraw codzienności do sfery sexualnej traktowanej werbalnie bez należnej dyskrecji, a z wyraźną pogardą, godzi w godność człowieka z jej prymatem sfery duchowej, wraz z szacunkiem dla dziedzin niższych, poddanych rozumności, wartościom duchowym oraz wzniosłym uczuciom. Zresztą wystarczy zwykły krótki namysł nad najczęstszymi słowami wulgarnymi, żeby pojąć, iż nie zasługują one ani na bezmyślne stosowanie, ani na bycie nośnikiem czy wyrazem emocyj, które u normalnego człowieka zwykle nie mają związku ze sferą oznaczaną przez te słowa. W praktyce używanie wulgaryzmów wynika przeważnie z bezmyślności (czy to z nawyku, czy z bezrefleksyjnego naśladowania), nawet jeśli nie jest wyrazem braku opanowania języka. Jedno i drugie, zarówno brak panowania rozumu nad emocjami i słowami, jak też bezmyślność w słowach, jest samoupodleniem się i tym samym grzechem przeciw miłości własnej. Równocześnie jest to grzech przeciw miłości bliźniego, gdyż sprowadza myśli i uczucia innych do sfery poniżej pasa i to traktowanej czy to z pogardą czy lubieżnie. Tym bardziej grzeszne jest nazywanie bliźnich określeniami wulgarnymi. Ostatecznie są to oczywiście grzechy przeciw miłości Boga, gdyż godzą w godność człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże, co oznacza wyposażenie w zdolności duchowe i duchowe powołanie, które sfery niższe traktuje z należnym szacunkiem według ich godności. Kulturalne określenia dla tych spraw są właśnie wyrazem takiego szacunku i rozumnego opanowania. Na koniec jeszcze jeden aspekt, mianowicie dawanie dobrego przykładu i świadectwa postawie chrześcijańskiego szacunku i opanowania, w tym sensie więc szlachetności i szlachectwa duchowego. Kto jak nie właśnie katolik powinien być wzorem takiego stosunku do rzeczywistości stworzonej, do bliźnich i do samego siebie, jaki odzwierciedla miłością Boga samego, który z dobroci stworzył wszystko i kazał człowiekowi nazywać rzeczy właśnie jako dobre?
Jeżeli tak, to dlaczego? Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-03-14 17:51:26. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 0. 0. odpowiedział (a) 14.03.2012 o 18:04: Zobacz 15 odpowiedzi na pytanie: Czy samookaleczanie się jest grzechem czy nie?
Co to jest magia? Pytanie zdawałoby się proste. Jednak odpowiedź wcale nie jest taka prosta. Cytując „Encyklopedię czarów i demonologii” czytamy, że: „Magię należy bezwzględnie odróżniać od czarnoksięstwa; jest ona zjawiskiem ponadczasowym o bardzo szerokim zasięgu, podczas gdy czarnoksięstwo było ograniczone w czasie(…). Magia jest próbą podporządkowania sobie sił natury i wykorzystania ich do własnych, obojętnie dobrych czy złych, celów, najczęściej zresztą przy aktywnym współudziale i pomocy demonów. (…)”.Z kolei w „Słowniku wyrazów obcych i trudnych” magię definiuje się następująco: 1. 'Nauka tajemna, uprawiana głownie w starożytności i średniowieczu, zajmująca się tym, jak za pomocą zaklęć i specjalnych praktyk zawładnąć siłami przyrody' 2. 'Niezwykła siła, z jaką coś oddziałuje na kogoś lub na coś': Magia perfum, poezji, seksu. Biała magia 1. 'W dawnych czasach: magia, która miała polegać na współpracy z dobrymi duchami i nie wiązała się ze szkodzeniemLudziom' 2. 'Dziś: popisy iluzjonistów' () Czarna magia 1. 'W dawnych czasach:'magia, która miała polegać na współpracy z szatanem i wiązała się ze szkodzeniem ludziom': Czarownicy i czarownice, uprawiający czarną magię, byli w wiekach średnich prześladowani i podlegali surowym karom. 2. 'Dziś: coś, czego nie rozumiemy.”Z kolei „Słownik magiczny” określa ją krótko: „Magia -wprawienie w ruch energii w celu wytworzenia pożądanych zmian”Jak można zauważyć w tych trzech tylko definicjach, wspólną cechą, jaka się pojawia w pojęciu magii, jest zawładnięcie siłami przyrody, z pomocą jakiś sił lub praktyk. Czy to demonów, czy innych sił (energii).Wydaje mi się, że w ten, słownikowy, sposób magie postrzega większość ludzi. Zapewne dodadzą od siebie też, ze jest to zbiór zabobonów i guseł, oraz wierzeń w coś nadprzyrodzonego, co w dzisiejszych czasach można między bajki właśnie w dzisiejszych czasach sporo osób wraca do magii. Zaczyna szukać czegokolwiek na jej temat, znajduje mniej lub bardziej wartościowe źródła o niej, w końcu zaczyna praktykować magię. O jakości tych praktyk, nie będę tu pisała, bo to coś na osobny temat. Nie mniej magia obecnie przeżywa swój czym tak naprawdę jest? Czy zabobonem, czy sposobem na zawładnięcie siłami natury?Dla mnie magia to pewnego rodzaju energia. Siła, jaka krąży w przyrodzie, w nas i wokół nas. Coś, co jest i oddziałuje na nas, bez względu na to, czy w to wierzymy, czy nie. Energia, z jakiej korzystali i korzystają szamani, magowie, zielarki czy wiedźmy. W różny sposób, ukierunkowując ją za pomocą zaklęć, specjalnych rytuałów, używając specjalnych inwokacji, przedmiotów, itd., itp. Ale bez względu na formę i narzędzia, korzystają z jednej i tej samej energii. Bardzo potężnej, o szerokim spektrum działania, często niebezpiecznej w nieodpowiedzialnych rękach, ale jednak energii wokół nas jest wiele. Cały nasz świat oraz światy subtelne stworzone są z różnych form energii. Magia jest jedną z takich energii. Wbrew temu, co często się słyszy, nie jest ona biała czy czarna, dobra czy zła. Magia po prostu jest, jak każda inna energia. Od niektórych (np. od Reiki) różni ją to, że można ją ukierunkować dowolnie, jeśli się oczywiście wie jak. Oznacza to, że magię można wykorzystać tak w celach terapeutycznych, niesienia pomocy innym, jak i w szkodzeniu innym. To także jest cecha charakterystyczna tej energii, dlatego napisałam wyżej, że w nieodpowiednich rękach może być niebezpieczna. Ponad to, magia to tez taki rodzaj energii, z którą nie każdy może i powinien pracować. Dla przykładu, wspomnianym już Reiki może zajmować się każdy, kto zostanie inicjowany do wibracji tej energii. Magia nie jest dla wszystkich, bo do tej energii nie można się dostosować poprzez inicjacje. Tu do wielu rzeczy trzeba dojść samemu, a jeszcze więcej po prostu trzeba intuicyjnie czuć. Nie ma tu mistrza, który dostroi nas do wibracji magicznych. Mistrz może poprowadzić adepta poprzez świat zaklęć, rytuałów, wskazać możliwe rozwiązania i narzędzia, ale nie zrobi nic, jeśli uczeń nie czuje sprawa, że fakt, iż się nie czuje magii, a nawet często się nie wierzy w jej istnienie, nie powoduje, że ona nie działa. Przeciwnie, magia działa i wpływa na nas bez względu na to czy w nią wierzymy czy nie, czy ją odczuwamy czy jest magia? Dla mnie energią, która nas otacza. Dla kogoś dawnym zabobonem, dla kogoś jeszcze czymś jak ja ją czuję i postrzegam. Zachęcam Was byście się w tym miejscu podzielili własnymi przemyśleniami i odczuciami na ten Królicza Nora: wstęp na końcuJeśli do wody, ognia, ziemi i wiatru dołożymy miłość, powstanie energia. Nazwę ją kosmosem. I założę wyłączone od 1 sierpnia 2020.
Czy magia jest grzechem ciężkim? To pytanie, które od wieków wywołuje burzliwe dyskusje wśród religijnych i moralnych autorytetów. Magia, jako praktyka zaklęć, wróżb, czy rytuałów, od zawsze budziła mieszane uczucia w społeczeństwach o różnych wyznanich.
napisał/a: miny_niny 2008-09-19 09:44 Bardzo interesuję się magią, czytam horoskopy, daję sobie wróżyć koleżankom. Ale ostatnio kolega z pracy powiedział mi, że jeśli jestem katoliczka to to co robie to GRZECH! Bo to zabobony. Też tak sądzicie? Przecież to taka niewinna zabawa, co może być złego w czytaniu horoskopów?:confused::confused::confused::confused::confused: napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-19 11:26 Z punktu widzenia religii - jest to grzech. Ale jako, że sama interesuję sie magią i bywa, że praktykuję nie uważam, by było to coś az tak złego. W końcu nie robię nikomu krzywdy, nie jest to mój zyciowy priorytet, nie wypiera to mojej wiary... No a czytanie horoskopów to nie jest nic złego:)Pod warunkiem, że ślepo w nie nie wierzysz;) napisał/a: miny_niny 2008-09-19 11:40 Może powinnam zapytac o to księdza, może mi pozowli?:) No ale trochę sie boję z drugiej strony, że moźe na mnie nakrzyczeć:( napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-19 11:45 Cóż.... Księza potrafią zaskakiwać. Mnie zazwyczaj negatywnie:p choć mam kilka miłych wspomnień z rozmów z Nimi:) Ale w tym temacie raczej nie spodziewałabym się cudów;) napisał/a: janet9 2008-09-19 12:26 jakiś rok tem zostałam chrzestą i podczas przygotowań (nauki) do chrztu wszyscy rodzice chrzestni otrzymali od księdza takie jakby broszurki która dotyczyła spowiedzi (rachunek sumienia itd) i na końcu były przykłady grzechów w formie pytań np "czy zazdrościsz", z tej broszurki dowiedziałam się również że uleganie wróżbom, przesądom oraz horoskopom jest grzechem. Ja z tego wywnioskowałam że samo czytanie horoskopów nie jest grzechem, a z kolei wierzenie w horoskopy itp to jest grzech napisał/a: ale 2008-09-19 13:30 Z punktu widzenia religii jak najbardziej, nie dość że to zabobony to jeszcze człowiek wierzący powinień swoje życie powierzyć Bogu. Bo to tak dziwnie, niby wierzy się w boską moc, w to, że "każdy włos na głowie jest policzony", czyli w to, że wszystko co dzieje się w życiu jest dane od Boga. Skoro tak jest to co czytać horoskopy? :) Osobiście uważam, że to żadne wielki grzech, jeśli nie traktuje się tego zbyt poważnie. Dla mnie grzech jest wtedy, kiedy poporzez dany czyn wyrządzam zło sobie, czy komuś. A to, że dziś wyczytałam, że dla panień gwiazdy są przychylne niczego w moim życiu nie zmieni i niczego złego nikomu nie zrobię. napisał/a: Ania3575 2008-09-21 12:55 Ja mam babcię wróżkę. Wróży ze zwykłych kart i ludzie do niej chodzą i w to wierzą. Mówią że się sprawdza. I rzeczywiście co babcia powie to tak jest. Pomogła wielu rozbitym parom i zeszły się. Ja słyszałam że ten kto sobie wróży podświadomie czy nieświadomie zupełnie, dąży do tego żeby się wróżba spełniła. My jako rodzina nie wróżymy sobie bo ja uważam że to grzech i jakieś złe moce nawiedzają naszą rodzinę. Innym sie sprawdza a w rodzinie wszystko dzieje się na odwrót albo się sprawdza to złe. Ksiądz raz powiedział że powinna natychmiast rzucić wróżenie bo krzywdzi swoja rodzinę. Rzeczywiście pewny ciąg wydarzeń który miał miejsce w życiu mojej rodziny a teraz w moim osobistym jest dość smutny. Podobno też osoby które zajmują sie magią mają ciężką co w tym prawdy to jeden Pan Bóg wie! napisał/a: Cikitusia 2008-09-21 15:15 Rzeczywiście według kościoła wróżby, czary, tarot, horoskop to grzech. Jeżeli chciałabyś na ten tema dowiedzieć sie czegoś więcej to zapraszam na stronę religijną. Znajdziesz tam odpowiedzi na wiele pytań oraz porady ekspertów w tym księdza. napisał/a: Kamee 2008-09-22 12:04 Ania3575 napisal(a):Ja mam babcię wróżkę. Wróży ze zwykłych kart i ludzie do niej chodzą i w to wierzą. Mówią że się sprawdza. I rzeczywiście co babcia powie to tak jest. Pomogła wielu rozbitym parom i zeszły się. Ja słyszałam że ten kto sobie wróży podświadomie czy nieświadomie zupełnie, dąży do tego żeby się wróżba spełniła. My jako rodzina nie wróżymy sobie bo ja uważam że to grzech i jakieś złe moce nawiedzają naszą rodzinę. Innym sie sprawdza a w rodzinie wszystko dzieje się na odwrót albo się sprawdza to złe. Ksiądz raz powiedział że powinna natychmiast rzucić wróżenie bo krzywdzi swoja rodzinę. Rzeczywiście pewny ciąg wydarzeń który miał miejsce w życiu mojej rodziny a teraz w moim osobistym jest dość smutny. Podobno też osoby które zajmują sie magią mają ciężką co w tym prawdy to jeden Pan Bóg wie! O rany ale nastraszyłaś tą cieżką śmiercią. Teraz to się na serio wystraszyłam. Ale czytanie horoskopów sprawia mi tyle przyjemności, a jak się sprawdzają to nawet większą! Ale z drugiej strony ta ciężka śmierć brzmi raczej jak przesąd starej babci a nie zapis z biblii! napisał/a: Nenny 2008-09-22 12:24 Wiara w horoskopy i wrozby, przekonanie, ze naszym zyciem kieruja jakies nadprzyrodzone sily jest z ujeciu religii po prostu lamaniem przykazania "nie bedziesz mial bogow innych przede mna". Poza tym nie stoi za tym zadna nie wiadomo jak skomplikowana doktryna; tak jak ktos napisal, chrzescijanin poklada ufnosc w bogu i jemu bezgranicznie wierzy. napisał/a: gorgi 2008-09-22 23:35 w czytaniu to nic,ale jeśli podporządkowujesz swoje życie do przeczytanego horoskopu to twój kolega ma rację,nie możesz byc katoliczką. napisał/a: flower509 2008-10-05 12:22 Zeby naprawde kpmus wrozyc trzeba zdobyc duzo wiedzy na temat jest jak bardzo z tym uwazac bo mozna wyrzadzic komus krzywde.
Czy to jest grzech? Odpowiedział na to na TikToku jezuita ojciec Paweł Kowalski. Dla wielu to daje zamknięty świat, gdzie rządzi magia, przekleństwa oraz uroki. Poniżany jest człowiek
Autor Wiadomość Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Pare pytań o grzech Wiem, że już było parę tematów ale czuje, że nie wszystkiego się chodzi mi dlaczego i czy to jest grzech:1. Oglądanie pornografi. Chodzi tu o samo oglądanie. Wiadomo to co się często później dzieje to jest grzech ale samo oglądanie. Jeśli to ktoś traktuje jak np: oglądanie horrorów (relaks?) a po wyłączeniu filmu "wraca do codzienności"? 2. Film erotyczny. Jest to coś innego niż filmy wyżej wymienione. Czy one są grzechem? Bo jeśli tak to oglądanie obrazów z golizną to też grzech. Na dodatek teraz w dużej ilości zwykłych filmów jest erotyka. To czy oglądanie ich to też grzech? 3. Czytanie opowiadań erotycznych lub innych wskazówek itd. Np na forum czytanie gdy ktoś opisuje swoje praktyki, albo jakieś techniki związane z wiadomo czym to też grzech? Przecież to może nam kiedyś pomóc. Możemy się dowiedzieć co robić a czego nie Przeklinanie. Słyszałem, że przekleństwo jest grzechem, gdy mówimy do drugiej osoby albo o kimś. Czy to prawda? Bo np. w czasie sportu/rywalizacji często chce się przeklinać. Czy jest to grzech? Bo wiem, że obraźliwe mówienie o innej osobie to jest grzech. Słuchanie przeklinania. Wiadomo w szkole, na ulicy praktycznie wszędzie są przekleństwa. Czy jak słyszę, gdy ktoś przeklina to jest to grzech? Albo jak oglądam film i są napisy i jest przetłumaczone przekleństwo to ten co ogląda je przeczyta. Czyli w swojej głowie je wypowie tzn. że ma grzech?5. Chodzenie do kościoła. Wiadomo niedziela i święta trzeba iść do kościoła i tak też robię. Ale gdy w tygodniu babcia/dziadek/mama/tata chcą iść do kościoła i proszą nas o to, żeby iść z nimi/ zawieść samochodem i my nie pójdziemy to mamy grzech? Albo np. ktoś inny zamiast mnie podwiezie chociaż miałem iść ale nie poszedłem to mam grzech?Proszę o odpowiedzi z Cz mar 10, 2011 18:25 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech Nikt nie pomoże ? Cz mar 10, 2011 19:52 medieval_man Moderator Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50Posty: 7771Lokalizacja: Kraków, Małopolskie Re: Pare pytań o grzech co w ogóle zadręczać się takimi pytaniami?Porównaj sobie swoją relację z Bogiem do relacji z drugim człowiekiem, ktorego kochasz... Jesli kochasz jakąś dziewczynę, co odczuwasz gdy w jej obecności zrobisz coś, o czym wiesz, że tego by nie chciała? _________________Fides non habet osorem nisi ignorantem Cz mar 10, 2011 20:00 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech To dlaczego wiele par ogląda filmy pornograficzne wspólnie? Czemu filmy erotyczne oglądają pary, rodziny itd (erotyka teraz jest prawie w każdym filmie)?Czemu małżeństwa, pary czytają fora, gdzie pisze o innych fantazjach, doświadczeniach? Cz mar 10, 2011 20:23 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech odpowie ktoś jeszcze? Cz mar 10, 2011 21:45 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Pare pytań o grzech anonim7 napisał(a):To dlaczego wiele par ogląda filmy pornograficzne wspólnie?Bo wiele par grzeszy. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Cz mar 10, 2011 21:47 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech no ok. A fora? Cz mar 10, 2011 22:03 WIST Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47Posty: 12979 Re: Pare pytań o grzech Po pierwsze nikt Ci na nic nie musi tu odpowiadać. Więc nie traktuj ludzi jakby mieli obowiązek właśnie Tobie pisać elaboraty. Koniecznie wymagasz żeby inni wyjaśnili Ci super jasno czemu z pornografią coś jest nie tak, żebyś mógł zbijać ich argumenty bo ktoś tak robi. Genialny argument. Nie wiem jaki sens ma takie wiem co z tym grzechem jest że ciągle ktoś o to pyta. Zrobię coś i mam grzech. Ludzie, czy naprawdę tak trudno pojąc że Bóg, wiara, czyny to nie automaty? 'Zrobię - jest grzech' lub 'Nie zrobię - nie ma grzechu'? Msza dla każdego wierzącego powinna być radością. Sam ją odkrywam, uczę się radować, ale jak słyszę taki tekst w stylu czy to grzech jak nie zawiozę rodziców do kościoła w tygodniu to ręce opadają. A to w ogóle jakiś problem jest? Przesada może? Czy rzecz radosna może być ograniczona do jednego dnia w tygodniu? Czy przysługa dla rodzica to wielki wysiłek? A jak nie możesz czegoś uczynić np ich podwieźć mając istotny powód, to chyba sprawa jasna. Powtórzę - największym grzechem z tego wszystkiego jest ignorancja i zadawanie głupich pytań. _________________Pozdrawiam WIST Cz mar 10, 2011 23:10 renata155 Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54Posty: 1036 Re: Pare pytań o grzech nie oglądam..nie czytam...staram się nie przeklinać...na wysłuchiwanie innych za bardzo wpływu nie mam...auta nie posiadam masz durne pytania.. Cz mar 10, 2011 23:45 gargamel zbanowany na stałe Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39Posty: 918 Re: Pare pytań o grzech Sztuką jest i na durne pytanie mądrze odpowiedzieć. _________________ Pt mar 11, 2011 13:26 WIST Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47Posty: 12979 Re: Pare pytań o grzech Ładna gra słów, ale poza tym jak wiele przysłów, mało przydatne. Kto chce niech odpowiada i daje tym ludziom przekonanie że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie się produkować. _________________Pozdrawiam WIST Pt mar 11, 2011 13:56 gargamel zbanowany na stałe Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39Posty: 918 Re: Pare pytań o grzech anonimie7domyślam się, że jesteś bardzo młodym człowiekiem i stąd takie a nie inne te do pornografii, to radzę jej unikać, ponieważ ma ona zły wpływ na młodą psychikę, tworzy krzywy obraz rzeczywistości, powoduje uzależnienie. To samo tyczy się opowiadań erotycznych, forów internetowych o tej tematyce tym, czy umiesz "tylko oglądać" pornografię, a jeżeli tak to po co to robisz ? Do tych rzeczy trzeba słyszysz brzydkie wyrazy, to nie popełniasz grzechu. Ale sam staraj się ich nie kościoła wystarczy pójść raz na tydzień, czyli w pytania staraj sie zadać bardziej konkretnie, bo nie wiadomo tak naprawdę o co w nich _________________ Pt mar 11, 2011 14:37 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech Dziękuje Gargamel za odpowiedź. Cieszę się, że rozumiesz, że niektórzy mają takie właśnie problemyNapisałeś, że do tego trzeba dorosnąć. Tzn? Jeżeli ktoś ma 18 lat czyli tyle ile dotyczące tego strony wymagają to już może oglądać czytać itd? So mar 12, 2011 19:18 szyszkownik Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43Posty: 805 Re: Pare pytań o grzech anonim7 napisał(a):Wiem, że już było parę tematów ale czuje, że nie wszystkiego się chodzi mi dlaczego i czy to jest grzech:Proszę o odpowiedzi z W stawianym przez ciebie pytaniu da się wyczuć, często spotykane u katolików "legislacyjne" podejście do grzechu. Moim zadnim nie jest to dobra metoda, gdyż prowadzi nieuchronnie do paradoksów. Np. uznajemy że kłamstwo to grzech... Czasami zdarza się, że kłamiemy ponieważ powiedzenie komuś prawdy mogłoby spowodować u kogoś wstrząs itd. Np. jakieś małżeństwo uległo wypadkowi. Mąż zginął, żona przeżyła i po pewnym czasie gdy była nieprzytomna wraca do siebie. Może od razu po odzyskaniu przytomności pytać się o męża. Zdajemy sobie sprawy że powiedzenie prawdy w tym momencie gdy jest bardzo słaba i stres mógłby ją po prostu zabić będzie złe. Tak więc kłamiemy mówiąc "Wszystko z nim w porządku" itd. Oczywiście po jakimś czasie, gdy poczuje się już odpowiednio dobrze, będzie musiała poznać paradoks to "Nie zabijaj". Kościół broni nienarodzonych dzieci, odmawia prawa do eutanazji, ale karze śmierci się nie sprzeciwia uznając że są przypadki w których jest ona uzasadniona. A przecież egzekucja jest złamaniem przykazania "Nie zabijaj".Jakie więc może być najlepsze kryterium czy coś jest grzechem? Nie legislacja, lecz intencja. Ważną sprawą jest jaka intencja nam towarzyszy gdy coś czynimy, mówimy, myślimy itd, Jest to więc do rozstrzygnięcia już przez ciebie samego, jaka jest twoja intencja gdy oglądasz pornografię. W zasadzie 99% przypadków to poszukiwanie zmysłowego podniecenia. Gdy przypadek jest nieco bardziej złożony (np. małżonkowie oglądają pornografię, aby móc lepiej wypełnić tzw. "małżeński obowiązek"), można pomyśleć że to w sumie dobrze. Zastosuj w tym przypadku analizę holistyczną. Czym jest pornografia? Jak ona powstaje? Czy z pornografią jest związane czyjeś cierpienie (tych którzy występują w tych filmach)? Jakie są kulisy pornografii dobre kryterium to postawienie się w sytuacji konfrontacyjnej. Jeśli nie jesteś nadal pewien, czy to czemu się oddajesz jest grzechem, pomyśl, czy byłoby ci głupio i wstyd gdyby ktoś przyłapał cię (np. bliska ci osoba), np. na oglądania pornografii itd. Jeśli nie to czemu robisz to w ukryciu? nadzieję, ze to ci pomoże. Oprócz zdiagnozowaniu czegoś jako grzech (bądź niewłaściwe działanie), ważne jest podjęcie środków zaradczych,czyli jak unikać takich sytuacji. Jeśli jesteś zainteresowany daj znać, a może będę mógł jakoś ci pomóc. So mar 12, 2011 22:32 anonim7 Dołączył(a): Cz mar 10, 2011 18:07Posty: 7 Re: Pare pytań o grzech Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź. Sporo mi ona wyjaśnia. Zaczynam sobie teraz wszystko w głowie układać. Bardzo mi z Gargamelem pomogłeś. Ale zastanawia mnie tylko jedno. Skoro prowadzi do podniecenia a to jest grzechem to każdy z nas grzeszy i to bardzo dużo. Przecież często robimy rzeczy lub jesteśmy w miejscach które między innymi prowadzą do podniecenia. Więc wydaje mi się, że tak jak mówisz często sumienie nam powie jak daną czynność odebrać Teraz sobie wszystko przemyśle i poukładam. Jeśli będę miał jakiś problem to się jeszcze odezwę . Dzięki wielkie. Pozdrawiam So mar 12, 2011 23:20 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
\n \n czy magia to grzech
qNHmX.