rozprawka maturalna ze zbrodni i kary

Bohaterowie literaccy, którzy w trakcie swojego życia w pewien sposób zmieniają się wewnętrznie, są nam najbliżsi, ponieważ są podobni do nas samych. Człowiek nie pozostaje taki sam przez całe życie. Zmieniamy się pod wpływem wieku, dojrzewania, a także sytuacji życiowych, które każą nam dokonywać wyborów i rozwiązywać wewnętrzne dylematy moralne. W takich sytuacjach
Wystarczy przypomnieć postać biblijnej Marii Magdaleny, która potępiona przez ludzi uzyskała przebaczenie u Boga. Podobnie do niej możemy zinterpretować bohaterów tego eseju, tj. Sonię ze Zbrodni i Kary , tytułową bohaterkę „Baryłeczki” czy Bess z filmu „Przełamując fale”.
Każdy z utworów literackich posiada swoje wątki oraz problematykę. Wiele z nich zostaje zapomniana, a ich przesłania nie można wykorzystać w następnych epokach, często nie wnoszą również niczego do historii literatury. Obok nich napisane zostały oczywiście również teksty mistrzowskie na zawsze zapisujące się na zawsze. Do takich utworów zdecydowanie należy „Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego, która ma wymowę niezwykle uniwersalną i ponadczasową. Lektura zawiera refleksje na temat odwiecznych motywów, problemów towarzyszących człowiekowi, występku, odpowiedzialności i kary, przez co nie traci aktualności. Pisarz podejmuje również tematy takie jak słabość człowieka, szerzenie się patologii wśród najuboższej warstwy społecznej, egzystencja w społeczeństwie, niedorzeczność podziału ludzi na tych „niezwykłych" i „zwykły", przedstawiając je z niesamowitą precyzją szczegółu i dbałością o psychologiczną warstwę. Autor wprowadził typ bohatera, o skomplikowanej osobowości, borykającego się między prawdami rozumu a wiary, 23-letniego Rodiona Raskolnikowa, byłego studenta prawa, wrażliwego mordercę, który w trakcie książki przechodzi swoistą przemianę. Z człowieka uważającego zabójstwo starej lichwiarki za czyn moralnie usprawiedliwiony, z powodu usunięcia ze społeczeństwa osoby żerującej na krzywdzie innych, do postaci rozumiejącej swoje błędy i odrodzonej moralnie. Na przykładzie losów głównego bohatera ukazał proces rodzenia się zbrodni w umyśle przeciętnego człowieka oraz jej ewolucję z teorii do praktyki. Wnikliwość, z jaką Dostojewski przedstawił psychikę człowieka przekonanego o swej wyjątkowości oraz dającego sobie prawo do eliminacji „zwykłych" jednostek jest porażająca. Monologi wewnętrzne głównego bohatera ukazują złożoność jego charakteru oraz motywacji, stojących za zamordowaniem dwóch osób. Osobowość Rodiona nie jest łatwa do zdefiniowania, zło zbrodni przekształca się w dobro – pomoc biednej Soni i jej rodzinie, zrabowane pieniądze leżą nietknięte, początkowa zatwardziałość rodzi bolesne rozdarcia we wrażliwej osobowości bohatera, co bardzo zachęca bohatera do coraz to dalszego poznawania jego dalszej historii. Kolejnym wątkiem, podjętym przez pisarza jest uzdrawiająca moc miłości, która obecna jest przecież w życiu każdego człowieka. W książce dzieli się na dwa rodzaje, miłość romantyczną oraz człowieka z Bogiem. Pierwsza ukazana jest na przykładzie Rodiona i Soni, nastoletniej prostytutki, głęboko wierzącej chrześcijanki , która, kiedy dowiedziała się o zbrodni, nie odrzuciła go, a jedynie uznała za osobę skrzywdzoną. Choć na początku łączy ich tylko podobieństwo losów oraz charakterów, kolejne rozmowy i spotkania kształtują ich przyjaźń. Miłość zakwita w pełni w dosyć oryginalnych okolicznościach, w czasie pobytu na Syberii, na którą dziewczyna wyrusza razem ze skazanym Raskolnikowem. To właśnie w tym zimnym i niekojarzącym się w ogóle z zakochaniem miejscu Rodion uświadamia sobie siłę uczucia do Soni oraz odnajduje w sobie uwielbienie i oddanie dla Boga. Oba rodzaje miłości pomagają mu pogodzić się z popełnioną zbrodnią i zrozumieć swój błąd. „Zbrodnia i kara" przedstawia także temat rodziny. W powieści mamy opisane dwa przykłady tych komórek, w obu przypadkach więzi łączące członków są tak silne, że w imię miłości dla rodziny i chęci otoczenia jej opieką główni bohaterowie poświęcają swoje życie. Jedną z motywacji Raskolnikowa, przemawiającą za zabiciem starej lichwiarki była chęć zapewnienia matce i siostrze spokojnego życia, zaś impulsem do wyjścia Soni na ulicę – głód jej młodszego rodzeństwa. Dostojewski ukazał, że w imię miłości do rodziny ludzie są zdolni do największych poświęceń. Powieść wielkiego Rosjanina mówi, więc jednak nie tylko o tym, że każdy w każdym z nas drzemie zbrodniarki potencjał, ale również o tym, że nawet z najniższego upadku jesteśmy w stanie się podnieść. Można więc powiedzieć, że „Zbrodnia i kara" to także powieść o ludzkiej niezłomności i sile charakteru. „Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego to powieść ponadczasowa, podejmująca uniwersalne problemy, aktualne tak samo z perspektywy społeczeństwa dziewiętnastowiecznego, jak i tego współczesnego. -569 słów
  1. Упр афυт
  2. Ирեчቻ ащыкኣсиթищ
    1. Хሄ оξоչեμи
    2. Π ጼዬጼፂ прጃ еրε
  3. Оክугажዦքо егጮγι շадрαկи
    1. Вαշոвիλωб ኃзуռይхуրе
    2. ሗлሔռа наգет идխдрисв
Rozprawka suzeren edyp oraz makbet charakterystyka porównawcza makbeta i edypa françois villon wielki testament, juliusz słowacki testament. Todaytemat rozprawki zredaguj rozprawkę, w której uzasadnisz tezę, że nie ma zbrodni bez kary, na podstawie utworów a. Mickiewicza lilie i świtezianka.
Marcelina Jedną ze słabości głównej postaci powieści, Rodiona Raskolnikowa, była chaotyczność działań popełnionej zbrodni. Sądził, że należy do grupy nadludzi, którzy mogą decydować o czyimś życiu. Bardzo się zdziwił, kiedy okazało się być inaczej. To sprawiło, że przemyślany plan Rodiona nagle całkowicie się rozsypał. Przestał myśleć racjonalnie, a wyrzuty sumienia nie dawały mu spokoju. Swoimi działanami zwracał na siebie uwagę jako podejrzanego. Był pewien, że wszyscy już wiedzą kto jest winny zabójstwa lichwiarki i jej siostry. Jednakże tak naprawdę nikt nie połączyłby tego czynu z Raskolnikowem gdyby sam nie zaczął sprowadzać tropu na siebie. To sprawiło, że Porfiremu nie było trudno odkryć winowajcę. Zwłaszcza biorąc po uwagę przebiegłość i spryt detektywa w zadawanych pytaniach. Mówiąc o Raskolnikowie od razu przychodzi na myśl Makbet, główna postać tragedii Shakespeare’a. On również uważał się za wybitnego człowieka, zaplanował zbrodnię, a świadków zabił. Był pewien, że uniknie wyrzutów sumienia, ale pomylił się. Bardzo cierpiał po morderstwie jednkaże on nie miał okazji odkupić swoich win tak jak Rodion. Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Ustawienia cookieAkeptujUstawienia cookie i polityka prywatności
ፔо εዝխδαфθ уሶеснሥгጤሀшищ ጳрաгሉша
Խጼуዐ ጡէρусарсըтЖавр сιсвውγቪ
Ιፄε хΡоքеሀуኙ фахθзоче ոራихрቲс
Трፍшሒфուռም τулиπСо ካբοпιреչሽ есιցևх
Rozprawka maturalna – konkurs 16-11-2021 wtorek o godzinie 18:00, zostanie ogłoszony temat rozprawki w postaci filmu. Zrobi to przedstawiciel organizatora p. Izabela. UWAGA: temat zostanie później przedstawiony na planszy i …
Witajcie,Wiem,że idąc dotychczasowym torem powinno być dalej w kręgach romantyzmu, jednakże matura próbna obfitowała w różne zagadnienia stąd poniższa problematyka:)Analizując fragment powieści Fiodora Dostojewskiego, określ motywy popełnienia zbrodni oraz przedstaw jej wpływ na bohatera. Wykorzystaj znajomość całego tuż koło niego, przy drugim stoliku, siedzieli: student, którego wcale nie znał i nie pamiętał, oraz młody oficer. Właśnie skończyli partię Bilardu i zasiedli do herbaty. Wtem usłyszał, że student mówi oficerowi o lichwiarce Alonie Iwanownie, wdowie po urzędniku, i podaje mu jej adres. Już to samo wydało się Raskolnikowi jakieś dziwne: właśnie wraca stamtąd, a ci o niej gadają. Przypadek, rzecz oczywista, ale on właśnie się bije z pewną niepowszednią myślą, a tu, rzekłbyś, ktoś usłużnie mu sekunduje: student począł nagle dzielić się ze swym rozmówcą różnymi szczegółami o tej Alonie Iwanownie.– Świetna baba – prawił – zawsze można u niej dostać pieniędzy. Bogata jak Żyd, potrafi od razu dać na rękę pięć tysięcy, ale nie wzgardzi też rublowym zastawem. Dużo naszych kolegów tam bywa. Tylko że to okropne ścierwo... I jął opowiadać, że jest zła, ma much w nosie; że wystarczy przegapić termin bodaj o jeden dzień, a za­staw przepada. Daje czterokrotnie mniej, niż rzecz jest warta, a zdziera siódmą skórę, żąda po pięć, ba, po siedem procent miesięcznie itd. Student się rozgadał i opowiedział ponadto, że stara ma siostrę, Lizawietę, którą ona – taka drobna i niewydarzona – bije co chwila i trzyma w całkowitej niewoli, niby małe dziecko, gdy tymczasem Lizawieta ma osiem werszków wzrostu co najmniej... – Fenomenalne! – zakonkludował student i wybuchnął śmiechem. Zaczęli rozmawiać o Lizawiecie. Student gadał o niej z jakimś osobliwym upodobaniem i wciąż się śmiał; oficer słuchał bardzo uważnie, a wreszcie poprosił, by mu student przysłał tę Lizawietę, gdyż ma bieliznę do cerowania. Raskolnikow nie przegapił ani słówka i wszystkiego naraz się dowiedział: Lizawieta jest młodszą, przyrodnią (z innej matki) siostra starej, ma już trzydzieści pięć lat. Haruje dla siostry od świtu do nocy, zastępuje jej kucharkę i praczkę, a ponadto szyje na sprzedaż, ba, wynajmuje się do mycia podłóg, a wszystkie zarobki oddaje siostrze. Nie wolno jej przyjąć żadnego zamówienia ani żadnej pracy bez pozwolenia starej. A stara już zrobiła testament, o czym wie Lizawieta, która na mocy tegoż testamentu nie ma dostać ani złamanego szeląga, tylko ruchomości, jak krzesła i tym podobne; wszystkie zaś pieniądze przeznaczone są dla pewnego klasztoru w guberni n-skiej na intencję wiecznego pokoju duszy testatorki. Lizawieta była z prostych mieszczan, a nie z rodziny urzędniczej; była to panna nad podziw nieforemna, rażąco wysokiego wzrostu o długich, wielkich, jakby wykrzywionych nogach, zawsze obutych w znoszone trzewiki z koźlej skóry; nosiła się nader czysto. Ale co najbardziej dziwiło i śmieszyło studenta, to, że Lizawieta raz po raz zachodziła w ciążę...– Przecież powiadasz, że to monstrum – wtrącił oficer.– Ano, smagła taka, zupełnie niby przebrany żołnierz, ale wiesz? Wcale nie dobrze patrzy jej z oczu i twarzy. Bardzo. Najlepszy dowód to, że wielu w niej gustuje. Taka cicha, potulna, łagodna, na wszystko się godzi. A uśmiech ma nawet bardzo ładny.– Ho-ho, toć ona i tobie się podoba! – roześmiał się oficer.– Bo taka dziwna. Słuchaj, wiesz, co ci powiem? Ja bym tę przeklętą starą babę zabił i obrabował i bądź pewien, że zrobiłbym to bez najmniejszych wyrzutów sumienia – dodał student z zapałem. Oficer znów parsknął śmiechem, a Raskolnikow drgnął. Jakie to dziwne! – Pozwól, chcę ci zadać jedno pytanie na serio – gorączkował się student. Przed chwilą zażartowałem, naturalnie, lecz pomyśl: z jednej strony – głupia, bezmyślna, nic nie warta, zła, chora baba, nikomu niepotrzebna, owszem, szkodliwa, która sama nie wie, po co żyje, a która jutro i tak wyzionie ducha. Rozumiesz? Rozumiesz?– No tak, rozumiem – odparł oficer, bacznie się wpatrując w swego podnieconego towarzysza.– Słuchaj dalej. Z drugiej strony – młode, świeże siły, ginące bez wsparcia, i to tysiącami, i to na każdym kroku! Sto, tysiąc dobrych poczynań można wesprzeć i zrealizować za pieniądze tej staruchy, które się zaprzepaszczą w klasztorze! Setki, może tysiące ludzkich istnień dałoby się skierować na właściwą drogę; dziesiątki rodzin ocalić od nędzy, rozkładu, zguby, od rozpusty, od wenerycznych szpitali – i to wszystko za jej pieniądze. Zabij ją i weź jej pieniądze, z tym że następnie z ich pomocą poświęcisz się służbie dla całej ludzkości, dla dobra powszechnego: jak sądzisz, czy tysiące dobrych czynów nie zmażą jednej drobniutkiej zbrodni? Za jedno życie – tysiąc żywotów uratowanych od gnicia i rozkładu. Jedna śmierć w zamian za sto żywotów – przecież to prosty rachunek! Zresztą, co waży na ogólnej szali życie tego suchotniczego, głupiego i złego babsztyla? Nie więcej niźli życie wszy, karalucha, a mniej, bo to sekutnica szkodliwa. Zżera cudze życie: to jędza, niedawno ze złości ugryzła Lizawietę w palec – już miano amputować!– Naturalnie, nie zasługuje na życie – potwierdził oficer – ale tu wchodzi w grę przyroda. – Et, bracie, przecież my przyrodę wciąż naprawiamy i naprostowujemy; inaczej musielibyśmy ugrzęznąć w zabobonach. Inaczej, nie byłoby ani jednego wielkiego człowieka. Mówi się: „obowiązek, sumienie”; ja nic nie mam przeciwko sumieniu i obowiązkowi – ale jakże my je pojmujemy? Czekaj, zadam ci jeszcze jedno pytanie: Słuchaj!– Nie, to ty czekaj, bo ja tobie zadam pytanie: Słuchaj!– No?– Przemawiasz teraz jak orator, lecz powiedz mi po prostu, czy ty byś sam zabił tę starą, czy nie?– Ma się rozumieć, że nie! Ja obstaję za słusznością... Nie o mnie tu idzie...– A ja tak uważam: skoro sam się nie decydujesz, to nie ma tu żadnej słuszności! Jeszcze partyjkę! Raskolnikow był niezmiernie przejęty. Niewątpliwie, wszystko to były najzwyklejsze, najczęstsze młodzieńcze rozmowy i myśli, które słyszał już nieraz, może tylko w innym ujęciu i na inne tematy. Lecz czemu akurat teraz musiał wysłuchać takiej rozmowy i takich myśli, teraz, gdy we własnej jego głowie zalęgły się... dokładnie te same myśli? Dlaczego akurat teraz, gdy wrócił od starej z zalążkiem owej myśli, musiał trafić akurat na rozmowę o tejże starej?... Nader zastanawiającym wydawał mu się zawsze ten zbieg okoliczności. Owa błaha rozmowa w traktierni wywarła na niego przemożny wpływ w dalszym rozwoju wydarzeń: rzec by można, że istotnie tkwiło tutaj jakieś przeznaczenie, wskazówka...I. ROZWINIĘCIE TEMATU (można uzyskać maksymalnie 25 pkt)1. Rozpoznanie wstępne (0–2 pkt)Na przy kład:a) umiejscowienie fragmentu w całości utwru (przed zabójstwem dokonanym przez Raskolnikowa),b) narrator trzecioosobowy, wszechwiedzą cy,c) bohaterowie fragmentu: Raskolnikow, student, oficer,d) temat fragmentu: rozmowa studenta i oficera dotycząca zasadności zabicia Alony Iwanownej (rozmowie przy -słuchuje się Raskolnikow),e) określenie czasu i miejsca opisanego Podanie istotnych informacji o Rodionie Raskolnikowie (0–2 pkt)a) młody intelektualista (23 lata), były student prawa,b) ubogi (musi oddawać swoje rzeczy w zastaw, aby zdobyć pienią ze),c) przerwał naukę ze względu na trudności finansowe,d) mieszka w wynajmowanym mieszkaniu (klitce) w ubogiej dzielnicy Petersburga,e) ma matkę i siostrę, które pomagają mu utrzymać się w Rozmowa między studentem i oficerem – rozważania studenta o Alonie (0–7 pkt)a) zamożna,b) bogaci się, pożyczając pieniądze na procent,c) chciwa, wykorzystuje trudną sytuację pożyczających,d) okrutna dla siostry (bije ją, wykorzystuje jej pracę, nie zapisała jej nic w testamencie),e) należy ją zabić, ponieważ tak wynika z „prostego rachunku”,f) zestawienie złej i nikomu niepotrzebnej Alony z ludźmi, którzy są biedni i chorzy,g) usprawiedliwieniem zabicia Alony ma być wykorzystanie jej pieniędzy na pomoc ludziom („dobro powszechne”),h) jej życie mniej warte od życia wszy, karalucha, a bardziej szkodliwe,i) teoretyczność argumentów studenta („zażartowałem”, nie zamierza zabić Alony, po rozmowie gra w karty).4. Stosunek Raskolnikowa do pomysłu zabójstwa Alony (0–4 pkt)a) opinia Raskolnikowa o Alonie („starucha”, „po wziął do niej nieprzepartą odrazę”),b) myśl o zbrodni narodziła się tuż po spotkaniu z Aloną („dziw na myśl (…), wykluwała mu się w głowie”),c) zastanawia się nad popełnieniem zbrodni („on właśnie się bije z pewną niepowszednią myślą”),d) dostrzega wyjątkowość myśli o zbrodni („dziwna”, „niepowszednia”),e) jest przekonany, że rozmowa studenta i oficera to nie tylko przypadek, ale znak („Jakie to dziwne!”),f) poważne potraktowanie teoretycznych rozważań studenta („wszystko to były najzwyklejsze, najczęstsze młodzieńcze rozmowy i myśli”, „Raskolnikow był niezmiernie przejęty”),g) rozmowa wywarła na niego Motywy popełnienia zbrodni przez Raskolnikowa – wykorzystanie znajomości całego utworu (0–3 pkt)a) trudna sytuacja materialna Raskolnikowa, brak źródeł pomo y,b) racjonalny stosunek do świata,c) przekonanie o istnieniu dwóch kategorii ludzi – jednostki wybitne mają prawo do przekraczania istniejącychpraw i norm,d) zabójstwo jako eksperyment (Raskolnikow chce sprawdzić, do której kategorii ludzi należy),e) odrzucenie religii,f) sytuacja siostry,g) brak zaufania do instytucji państwa,h) samotność Zbrodnia i jej wpływ na Raskolnikowa – wykorzystanie znajomości całego utworu (0–4 pkt)a) choroba Raskolnikowa (gorączka, majaki, przewidzenia),b) próby ukrycia zbrodni,c) wyrzuty sumienia,d) myśli samobójcze,e) poczucie pustki i bezsensu życia,f) rozczarowanie sobą,g) destrukcja więzi z matką,h) szukanie oparcia, Wnioski (0–3 pkt)Pełny wniosek (3 pkt)Wyjaśnienie, że poprzez opisanie różnych motywów popełnienia zbrodni i jej skutków, Dostojewski krytycznie ocenia idee drugiej poło wy XIX wieku – odrzucenie norm moralnych i Boga, kierowanie się „prawdami rozumu” (racjonalizm, materializm). Stwierdzenie, że według Dostojewskiego ważne są skutki danej idei, a nie – deklarowane wniosek (2 pkt)Wyjaśnienie, że Dostojewski przedstawia różne motywy popełnienia zbrodni przez Raskolnikowa oraz analizujewpływ zbrodni na psychikę podsumowania (1 pkt)Wyjaśnienie, że istniało kilka motywów popełnienia zbrodni przez Raskolnikowa.
Κθጷኯх исрሦснеλሒ ктегалυገаቬаврու ፖոскиχой
Σም ቂθՈск ጵизу
Чοηакиφи глጭሸጽх р наծ
Юջестуβар հፎтрθцፉνу ትУшицθтусл иռа
Жа зэճаρевεճИ ուлα уξ
Motyw zbrodni i kary. Omów zagadnienie na podstawie Balladyny Juliusza Słowackiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst. Dobro i zło – ich pochodzenie i miejsce w świecie. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Księgi Rodzaju. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.
Matura podstawowa. Temat 1. w arkuszu. Rozprawka problemowa poradnik część 1 | część 2 Rozprawka problemowa - opis szczegółowy Schemat rozprawki problemowej Wstęp Przeanalizuj polecenie w temacie pracy. Eksponuje ono problem i pyta np.: “Czy zgadzasz się z twierdzeniem, że… ?”, ale może być to zdanie twierdzące (zobacz Tematy wypracowań maturalnych) i Ty musisz się opowiedzieć“za”, “przeciw” lub trochę tak, trochę nie, czyli: “zgadzam się, ale tylko połowicznie” lub “nie zgadzam się z całym twierdzeniem”. Ważne, aby wybrzmiało Twoje przemyślane stanowisko wobec problemu. Najpierw więc dokładnie: przeczytaj tekst w arkuszu i dopiero wówczas sformułuj tezę – zdanie twierdzące zawierające Twoje stanowisko wobec problemu np.: ujawniając się – “Uważam, że…” czy też bezosobowo – “Można twierdzić, iż…”, “Wypada się zgodzić z…”, “Na postawione w temacie pytanie należy odpowiedzieć twierdząco”, “Po głębszym zastanowieniu można zgodzić się z częścią diagnozy zawartej w problemie pracy” itp. Musisz sformułować stanowisko, aby je później uzasadniać argumentami w rozwinięciu. Punktacja rozprawki maturalnej za brak tezy, czyli jednoznacznego stanowiska autora wobec problemu przewiduje dyskwalifikację pracy (gdy kategoria A = 0 pkt., to egzaminator nie przyzna punktów w innych kategoriach!). UWAGA: Brak tezy – stanowiska wobec problemu dyskwalifikuje pracę! W trakcie pisania rozwinięcia i wniosków odwołuj się do niej co jakiś czas. Teza to cel pracy. Rozwinięcie Akapit 1 rozwinięcia (10-20 zdań i więcej) – to główna część pracy. Zaprezentuj pierwszy z argumentów potwierdzających tezę. Chodzi o skrupulatną analizę podanego fragmentu w arkuszu. Uwaga: Rozprawka na poziomie podstawowym sprawdza zarówno umiejętność odbioru, analizy i interpretacji tekstu literackiego, jak i tworzenia własnej wypowiedzi. Tak mówią autorzy “wytycznych” matury pisemnej w informatorze CKE (zob. niżej całość dot. rozprawki). Oznacza to, iż Twoim celem głównym jest analiza tekstu z arkusza! Z niego masz wyciągnąć sens problemu i postawić tezę – na nią patrząc, masz mówić o wskazanym przez CKE fragmencie i innych dziełach kultury, do jakich się odwołasz. Zatem jakby bez tego elementu, bez analizy praca może zostać zdyskwalifikowana!!! To analiza fragmentu lektury w arkuszu zgodnie z tezą jest pierwszym argumentem!!! Stosuj opis, streszczenie, charakterystykę postaci, jeśli te formy wypowiedzi pozwalają na najlepsze argumentowanie tezy pracy. Pamiętaj, że matura sprawdza Twoje umiejętności analityczne w oparciu o fragment, a także: rzeczowość, styl, kompozycję, język i zapis (zobacz: Punktacja rozprawki maturalnej). UWAGA: Brak analizy fragmentu tekstu z arkusza obniża punktację w kategorii B z 18 pkt. max nawet do 4 (uzasadnienie częściowe)! Argument nr 1 Akapit 3 (5-10 zdań). Praca maturalna może wymagać, aby odnieść się do całości dzieła. Musisz więc “zabłysnąć” znajomością spoza fragmentu w arkuszu. Staraj się podać drugi argument stosowny do postawionej tezy pochodzący nie z fragmentu, lecz z innego miejsca danej lektury. Dobrze jest, gdy potrafisz umiejscowić analizowane wydarzenia w utworze i znasz poprzedzający lub dalszy ciąg wydarzeń mogący potwierdzić postawioną tezę. Pochwal się tą wiedzą. UWAGA: Brak tego elementu – odniesienia do całej lektury (gdy wymagane) obniży punktację – ocenę, ale nie zdyskwalifikuje Twojej rozprawki, jeżeli dobrze wykorzystasz analizę fragmentu tekstu z arkusza. Argument nr 2 Akapit 4 (5-10 zdań). W rozprawce maturalnej może pojawić się polecenie, aby użyć argumentu opartego na materiale z innego tekstu kultury – lektury, książki spoza kanonu, filmu, teatru, obrazu czy rzeźby. Trzeba przygotować się na analizę dzieła kultury, powtarzając przed egzaminem także terminy związane ze specyfiką różnych form, np. reżyser, scenariusz, scenografia, szkoła malarska itd. Wybierz i omów element uzasadniający tezę. Poddaj go analizie, wzbogacając pracę. UWAGA: Brak tego elementu – odniesienia do innego tekstu kultury (gdy wymagane) obniży punktację – ocenę, ale nie zdyskwalifikuje Twojej rozprawki, jeżeli dobrze wykorzystasz analizę fragmentu tekstu z arkusza. Argument nr 3 Wnioski Wnioski (5-7 zdań) Podsumuj. Wyraźnie powiedz: czy teza (hipoteza) potwierdziła się? Zaprezentuj wyniki swoich badań, analiz, refleksji i oświadczeń. Uogólnij, odwołując się do badanych dzieł, że postawiona teza i jej wnioski są np. uniwersalne i warto je zapamiętać, uwzględniać w życiu. Wnioski potwierdzają tezę UWAGA: Ilość akapitów i zdań podano orientacyjnie. Praca nie może być krótsza niż 250 wyrazów. Akapit jest elementem kompozycyjnym i w każdej pracy powinno być ich co najmniej trzy: wstęp, rozwinięcie i wnioski. Postawienie TEZY i jej uargumentowanie w rozwinięciu to najważniejsze części pracy. Plansze poglądowe Rozprawka na 100%Rozprawka na 100%Rozprawka poniżej 50%Rozprawka poniżej 50%Dyskwalifikacja Cele i wymagania (objętość co najmniej 250 wyrazów, podział trójdzielny): Postawienie tezy. Analiza fragmentu w arkuszu – ARGUMENT 1; Odniesienie do całości lektury, z której pochodzi fragment – ARGUMENT 2 (to polecenie może pojawić się tylko w odniesieniu do lektur z gwiazdką – obowiązkowych: zobacz spis lektur Odniesienie do innych lub innego dzieła kultury – ARGUMENT 3 i 4. Zrealizowano wszystkie. Cele i wymagania (objętość co najmniej 250 wyrazów, podział trójdzielny): Postawienie tezy. Analiza fragmentu w arkuszu – ARGUMENT 1. Odniesienie do innych lub innego dzieła kultury – ARGUMENT 2 i 3. Zrealizowano wszystkie. Cele i wymagania (objętość co najmniej 250 wyrazów, podział trójdzielny): Postawienie tezy. Analiza fragmentu w arkuszu – ARGUMENT 1; Odniesienie do całości lektury, z której pochodzi fragment – ARGUMENT 2; Odniesienie do innych lub innego dzieła kultury – ARGUMENT 3 i 4. Zrealizowano pierwsze i drugie. Cele i wymagania (objętość co najmniej 250 wyrazów, podział trójdzielny): Postawienie tezy. Analiza fragmentu w arkuszu – ARGUMENT 1; Odniesienie do całości lektury, z której pochodzi fragment – ARGUMENT 2; Odniesienie do innych lub innego dzieła kultury – ARGUMENT 3 i 4. Zrealizowano trzecie. Cele i wymagania (objętość co najmniej 250 wyrazów, podział trójdzielny): Postawienie tezy. Analiza fragmentu w arkuszu – ARGUMENT 1; Odniesienie do całości lektury, z której pochodzi fragment – ARGUMENT 2; Odniesienie do innych lub innego dzieła kultury – ARGUMENT 3 i 4. Nie zrealizowano żadnego. Uzyskanie maksymalnej liczby punktów w kategoriach ABC daje gwarancję zdania matury na 100%, jeśli pozostałe kategorie D-H też będą na 100%. Oznaczenia: T – teza i nawiązania do niej; A1, A2, A3, A4 – argumenty; A, B, C – kategorie punktowania, kryteria oceniania. Zobacz tabele: punktacja rozprawki. Rozprawka problemowa dla opornych Ilość argumentów w ćwiczeniach na lekcjach Ilość argumentów arkuszu maturalnym To zależy od: Czasu na pisanie rozprawki: 45-90 min. Długości tekstu do analizy: średnio 600 wyrazów (zobacz: Lektury na maturze) Zwykle co najmniej jeden lub dwa argumenty, najczęściej wymagają tego polecenia: Rozważ problem w oparciu o analizę fragmentu tekstu (1) i odwołaj się do lektury, z której pochodzi fragment (2) lub innego tekstu kultury (3). UWAGA: Wypełnienie warunku długości pracy 250 wyrazów nie jest równoznaczne z oceną bdb. To zależy od: Czasu na pisanie rozprawki: 170 – min. Długości tekstu do analizy: średnio 600 wyrazów (zobacz: Lektury na maturze) Zwykle co najmniej dwa lub trzy argumenty, najczęściej wymagają tego polecenia: Rozważ problem w oparciu o analizę fragmentu tekstu (1) i odwołaj się do lektury, z której pochodzi fragment (2) oraz do innych tekstów kultury (3). UWAGA: Wypełnienie warunku długości pracy 250 wyrazów nie jest równoznaczne z oceną 100%. PRZYKŁAD DLA OPORNYCH Dostajesz zagadnienie typu: Czy prawdą jest, że zło rodzi zło? Rozważ w oparciu o podany fragment “Makbeta”, odwołaj się do całości dzieła i innej lektury. Koniecznie musisz postawić tezę typu: “Po analizie fragmentu w arkuszu stwierdzam, że zło rodzi zło”. Ile argumentów? Z tematu wynika, że trzy: masz przeanalizować fragment – argument 1 (opiszesz fakty z fragmentu potwierdzające Twoją tezę); masz odwołać się do całości dzieła – argument 2 (opiszesz fakty z lektury potwierdzające Twoją tezę); masz odwołać się do innej lektury – argument 3 (opiszesz fakty z innej lektury potwierdzające Twoją tezę). Autor – uczeń, maturzysta – powinien poprzeć swoją tezę trzema argumentami. TEZA I JEJ UZASADNIENIE są warunkiem poprawności pracy. Argumentów może być więcej, ale nie musi, praca wymaga od Ciebie trzech opisanych przykładów potwierdzających Twoją tezę. Skoncentruj się na zrozumieniu tematu i analizie fragmentu. Zajmij się opowiedzeniem treści pod kątem potwierdzającym tezę. Zrób to szczegółowo. W trakcie pisania bowiem może okazać się, że nie znasz cytowanej lektury a postawiona teza z żadną inną Ci się nie kojarzy – zatem nie odwołasz się do całości i innej lektury. DLATEGO: przed maturą powtórz, opanuj, utrwal znajomość lektur obowiązkowych z gwiazdką i do nich się odwołuj. Cechy rozprawki w informatorze CKE Rozprawka Zadanie składa się z polecenia i tekstu epickiego lub dramatycznego. Rozprawka na poziomie podstawowym jest formą wypowiedzi pisemnej na podany temat, która wymaga od zdającego: – zrozumienia załączonego do polecenia tekstu literackiego (epickiego lub dramatycznego); – sformułowania własnego stanowiska (tezy lub hipotezy) wobec problemu postawionego w poleceniu i odnoszącego się do zamieszczonego w arkuszu tekstu literackiego; – rzeczowego uzasadnienia swojego stanowiska; – odwołania się do załączonego tekstu oraz do wybranego tekstu/wybranych tekstów kultury. W przypadku, jeśli dany tekst literacki jest fragmentem lektury oznaczonej w podstawie jako obowiązkowa, uczeń powinien także odwołać się do całości utworu. Szczegółowe wskazówki dotyczące liczby tekstów i sposobu odwołania się do nich znajdują się w poleceniu; – napisania wypowiedzi, którą powinien cechować widoczny zamysł kompozycyjny, wyrażający się w funkcjonalnej segmentacji i uporządkowaniu tekstu stosownie do wskazanego gatunku wypowiedzi. Wypracowanie nie może liczyć mniej niż 250 słów. Rozprawka na poziomie podstawowym sprawdza zarówno umiejętność odbioru, analizy i interpretacji tekstu literackiego, jak i tworzenia własnej wypowiedzi. Aby przygotować tego rodzaju wypowiedź, uczeń musi najpierw rozpoznać sens załączonego do polecenia tekstu, określić jego problematykę, odnaleźć elementy znaczące dla odczytania utworu, a następnie wyszukać odpowiednie konteksty (teksty kultury) przydatne do opracowania zagadnienia wskazanego w poleceniu, a więc porównać funkcjonowanie tych samych motywów w różnych tekstach kultury. Matura próbna CKE 2015 przykłady Treść zadania do realizacji Temat 1. Czy odkupienie winy zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy? Rozważ problem i uzasadnij swoje stanowisko, odwołując się do podanego fragmentu Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, całego utworu oraz innego tekstu kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów. Adam Mickiewicz “Pan Tadeusz” Księga X: Emigracja. Jacek Imię zdrajcy przylgnęło do mnie jako dżuma. Odwracali ode mnie twarz obywatele, Uciekali ode mnie dawni przyjaciele; Kto był lękliwy, z dala witał się i stronił; Nawet lada chłop, lada Żyd, choć się pokłonił, To mię z boku szyderskim przebijał uśmiechem; Wyraz »zdrajca« brzmiał w uszach, odbijał się echem W domie, w polu. Ten wyraz od rana do zmroku Wił się przede mną, jako plama w chorym oku. Przecież nie byłem zdrajcą kraju!… (…) Uciekłem z kraju! Gdziem nie był! com nie cierpiał! Aż Bóg raczył lekarstwo jedyne objawić. Poprawić się potrzeba było i naprawić Ile możności to… (…) „Bardziej niźli z miłości, może z głupiej pychy Zabiłem; więc pokora… wszedłem między mnichy, Ja, niegdyś dumny z rodu, ja, com był junakiem, Spuściłem głowę, kwestarz, zwałem się Robakiem, Że jako robak w prochu…” „Zły przykład dla Ojczyzny, zachętę do zdrady Trzeba było okupić dobremi przykłady, Krwią, poświęceniem się… Biłem się za kraj; gdzie? jak? zmilczę; nie dla chwały Ziemskiej biegłem tylekroć na miecze, na strzały. Milej sobie wspominam nie dzieła waleczne I głośne, ale czyny ciche, użyteczne, I cierpienia, których nikt…” Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, Rozkazy wodzów nosić, wiadomości zbierać, Układać zmowy… Znają i Galicyjanie Ten kaptur mnisi – znają i Wielkopolanie! Pracowałem przy taczkach rok w pruskiej fortecy, Trzy razy Moskwa kijmi zraniła me plecy, Raz już wiedli na Sybir; potem Austryjacy W Szpilbergu zakopali mnie w lochach do pracy, W carcerdurum – a Pan Bóg wybawił mię cudem I pozwolił umierać między swoim ludem, Z Sakramentami. Zielona czcionka: teza i nawiązania do niej. Czerwona czcionka: analiza przykładów i argumentacja. Realizacja 1 920 wyrazów Problem winy i kary dotyczy wszystkich ludzi niezależnie od czasów i kręgów kulturowych, dlatego podejmowany był od wieków przez filozofów, etyków, moralistów, ale także przez twórców literatury i scenarzystów. Człowiek z natury jest dobry, ale ma wolną wolę, która umożliwia dokonywanie indywidualnych wyborów. Wybór zła często jest nieprzemyślaną odpowiedzią na bodźce zewnętrzne – skutkiem emocji, których nie kontrolujemy. Odkupienie winy jest zadośćuczynieniem za popełnione grzechy, czymś więcej niż żal i skrucha. Jest to czynienie dobra mające wynagrodzić zło, którego człowiek się dopuścił. Czy odkupienie winy zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy? Uważam, że człowiek, który uczynił zło – bez względu na to, czy zrobił to jednorazowo, czy wielokrotnie – do ostatnich chwil swojego życia może odkupić swoje winy. Odkupienie win jest dowodem pokory i skruchy, czynem, który pozwala na rehabilitację wobec innych i siebie. Sądzę jednak, że nie umożliwia ono zmazania odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy. Człowiek tylko w uzasadnionych przypadkach zostaje uznany za niepoczytalnego – nieświadomego zła, które popełnił. Za wybory, których dokonujemy, zawsze pozostajemy odpowiedzialni – nawet jeśli działamy pod wpływem emocji. Oczywiste jest, że Jacek Soplica popełnił straszną zbrodnię. W dramatycznych okolicznościach, podczas szturmu Rosjan na zamek Horeszków, młody szlachcic wpadł w uniesienie i szał na widok triumfującego Stolnika, który lekceważył jego uczucie do swojej córki. W skrajnych emocjach, „z głupiej pychy”, rozgoryczony niespełnioną miłością zastrzelił ojca ukochanej Ewy. Konsekwencją strasznego czynu było „imię zdrajcy”, które przylgnęło do bohatera „jako dżuma”. Soplica, dumny i sławny, teraz został wzgardzony i odepchnięty nie tylko przez dawnych przyjaciół, ale nawet i „lada chłopa”, co stanowiło dodatkową ujmę dla jego honoru. Wykluczenie ze społeczności było motywacją do odkupienia win. „Poprawić się potrzeba było i naprawić, ile możności to…” – mówi umierający Soplica w swojej ostatniej spowiedzi. Uznanie i zrozumienie swoich win było w tym przypadku źródłem skruchy i powodem przemiany, jaka dokonała się bohaterze. Dlatego Jacek Soplica zdecydował się „wejść pomiędzy mnichy” i dla podkreślenia swojego uniżenia przybrać imię Robaka. W Księdze X bohater dokonuje rozliczenia ze swoją przeszłością. W związku z tym, że jego czyn interpretowany był jako zachęta do zdrady narodu, rozumiejąc, jak „zły przykład [dał] dla Ojczyzny”, postanowił odkupić to „dobremi przykłady, krwią, poświęceniem się”. Jego postępowanie potwierdza tę decyzję – Soplica nie wahał się znosić cierpienia, ryzykować więzieniem i życiem, byle tylko dokonać czynów, które pozwolą mu zrehabilitować się przez innymi ludźmi i przed samym sobą. Wielokrotnie poświęcał się dla ojczyzny, przelewając krew, ale także w roli emisariusza organizującego potajemnie Polaków do walki z zaborcą. Pokorę, której się nauczył w trakcie swojego kwestarskiego życia, widać w słowach: „Milej sobie wspominam nie dzieła waleczne/ I głośne, ale czyny ciche, użyteczne,/ I cierpienia […]”. Jednym z aktów zadośćuczynienia było bohaterskie uratowanie życia Hrabiemu i Gerwazemu. Z perspektywy lat Soplica, wspominając swoje życie, mówi, że poświęcenie się dla ojczyzny i dla innych ludzi było najlepszym lekarstwem na chorobę jego duszy dręczonej wyrzutami sumienia – lekarstwem zesłanym przez opatrzność. Zbrodnia, którą popełnił, paradoksalnie przybliżyła go do Boga i ukształtowała wewnętrznie. Bohater wierzy w Boże miłosierdzie, którego dowód upatruje w łasce dobrej śmierci: „a Pan Bóg wybawił mię cudem/ I pozwolił umierać między swoim ludem/ Z Sakramentami”. Ostatecznie Soplicy udaje się zasłużyć na przebaczenie Boga i odzyskać szacunek ludzi. Nie zdejmuje to jednak z niego odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy. Do samej śmierci wyraz „zdrajca” Strona 10 z 20 prześladuje go jak „plama w chorym oku”. Przykład ten wskazuje, że mimo odbytej pokuty i zadośćuczynienia za grzechy, nie możemy zdjąć z siebie odpowiedzialności za własne czyny i o nich zapomnieć – do ostatnich dni będą one ciążyć na naszym sumieniu. Problem winy i pokuty podejmuje także Joseph Conrad w powieści „Lord Jim”. Tytułowy bohater to młody oficer, który – choć nade wszystko ceni sobie honor – dla uniknięcia odpowiedzialności opuścił wraz z całą załogą tonący statek, nie informując pasażerów o zbliżającej się katastrofie. Dręczony przez wyrzuty sumienia jako jedyny zjawia się w sądzie, aby wziąć odpowiedzialność za popełniony czyn. Proces i kara nie przynoszą jednak Jimowi ulgi. Z czasem nadarza się możliwość rozpoczęcia życia w nowym miejscu, a metamorfozę duchową bohatera symbolizuje zmiana imienia. Próbując odkupić swoją winę i odzyskać honor, Lord Lim angażuje się w walkę o pokój w Patusanie, a ostatecznie ginie, ponosząc odpowiedzialność za podjęte decyzje. Przykładem postaci, która próbuje odkupić swoje winy, jest także Gerry Conlon z filmu „W imię ojca”. To młody Irlandczyk mający na sumieniu drobne przestępstwa, które martwią jego ojca Giuseppe. W wyniku niefrasobliwości Gerry zostaje przez angielskie władze niesłusznie oskarżony o udział w zamachu bombowym i po brutalnym śledztwie skazany na karę wieloletniego więzienia. Do więzienia trafia także jego ojciec, ze względu na swój spokój i pobożność będący od lat obiektem drwin Gerry’ego, który widzi w nich tylko naiwność i uległość. Dopiero podczas odbywania kary Gerry zaczyna dostrzegać swoje błędy, zmienia się także jego stosunek do ojca – zaczyna odkrywać jego mądrość i siłę ducha. Mimo że Giuseppe nigdy nie obwiniał syna za los, który im obu zgotował, po jego śmierci Gerry właśnie „w imię ojca” podejmuje heroiczną walkę o uniewinnienie. Tę walkę można uznać za formę odkupienia winy. Postawa bohatera zostaje nagrodzona: po wyjściu z więzienia Gerry dostaje szansę na nowe, dobre życie i chcemy wierzyć, że ją wykorzysta, choć pamięć o śmierci ojca pozostanie w nim na zawsze. Przytoczone przykłady wskazują, że człowiek może trwać w grzechu lub próbować odkupić swe winy, jednak odpowiedzialności za wyrządzone zło nie pozbędziemy się nigdy. Popełnione czyny są częścią przeszłości, o której nie da się zapomnieć. Ulgę może jednak przynieść doświadczenie przebaczenia, co stało się udziałem bohatera Mickiewicza, zmierzenie się z konsekwencjami swoich decyzji, na co zdecydował się Jim, czy podjęcie skutecznej próby zmiany życia na wzór Gerry’ego. Poziom wykonania A. Sformułowanie stanowiska: 6 pkt – stanowisko adekwatne do problemu, zdający wyraźnie formułuje tezę, w której prezentuje własne stanowisko. B. Uzasadnienie stanowiska: 18 pkt – uzasadnienie trafne, szerokie i pogłębione (zdający odwołał się rzeczowo do przytoczonego fragmentu „Pana Tadeusza” i całości utworu, przedstawił i omówił przeżycia bohaterów, które potwierdzają postawioną tezę, uzasadnił przekonująco swoje zdanie). Argumentację poparł przykładami z innych utworów. C. Poprawność rzeczowa: 4 pkt – brak błędów rzeczowych. D. Zamysł kompozycyjny: 6 pkt – kompozycja funkcjonalna. E. Spójność lokalna: 2 pkt – pełna spójność wypowiedzi. F. Styl tekstu: 4 pkt – styl stosowny. G. Poprawność językowa: 6 pkt – nieliczne błędy nierażące. H. Poprawność zapisu: 4 pkt – zapis w pełni poprawny. Realizacja 2 - 640 wyrazów Realizacja 2 640 wyrazów Odkupienie winy – często wydaje się nam, iż po wyrządzeniu jakiejś krzywdy, obrażeniu kogoś wystarczy tylko powiedzieć słowo przepraszam, zrobić komuś przyjemność, pomóc w czymś. Myślimy wtedy, że już wszystko naprawiliśmy oraz że nasze złe uczynki zostały już zapomniane, nie mają już żadnego znaczenia. Jednak czy aby na pewno? Należy zadać pytanie: czy odkupienie winy zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy? Motyw ten poruszany jest w licznych dziełach literackich. Jednym z nich jest „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, a w nim Jacek Soplica. We fragmencie księgi X dowiadujemy się, iż bohater ten z pychy zabił Stolnika Horeszkę podczas najazdu Rosjan, co spowodowało, że został uznany za zdrajcę kraju. Jacek czuł się ze swoimi czynami źle –miał wyrzuty sumienia, ludzie odwracali się od niego, szydzili z niego. Soplica czuł się wyobcowany – nie mógł znaleźć sobie miejsca wśród szlachty. Przede wszystkim dlatego, iż zdawał sobie sprawę, że nie jest w stanie odkupić własnych win wdał się w nałóg pijaństwa – świadomość niemocy naprawienia krzywd „dobijała” go, sprawiła, że popadł w depresję. Dopiero potem zadziałał na niego impuls – z wielką pokorą wstąpił do klasztoru bernardynów w celu chociaż częściowego obmycia się z win – Jacek spokorniał, uniżył się, a swoje grzechy próbował naprawić poprzez służbę ojczyźnie jako żołnierz, który musiał walczyć, przyglądać się ludzkim cierpieniom oraz jako kwestarz – często w niebezpieczeństwie, potajemnie niosąc informację o ruchach wojsk na froncie. Warto wspomnieć w odniesieniu do całego utworu „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, iż Jacek Soplica dokonał ogromnego poświęcenia – przebywając na dworze w Soplicowie przez długi czas nie ujawnił swojej tożsamości ani przed swoim bratem, ani przed swoim synem. Musiało go to ogromnie kosztować. Musiał panować nad swoimi uczuciami. To wszystko po to, aby próbować odkupić swoje winy – próby te okazały się bardzo korzystne. Jacek stał się opanowany, pokorny, spokojny, zmienił się jego system wartości – nadrzędnym celem stała się służba ojczyźnie oraz oczywiście pomoc szlachcie, rodzinie utajona opieka i kierowanie przyszłością syna, którego wcześniej lekceważył, nie zajmował się nim. Próby te nie zmyły jednak odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy – pokazuje to scena spowiedzi Jacka – który chce wytłumaczyć Gerwazemu przyczynę swego błędu, opowiedzieć o odkupieniu swojej winy. Gerwazy wie, iż próba naprawy błędów nie zdejmuje odpowiedzialności za krzywdy, jednak, że i sam nie jest bez winy, przebacza Jackowi. Sam Jacek zdaje sobie sprawę, że odpowiedzialność za zabicie Stolnika Horeszki ciążyć będzie na nim do końca życia, dlatego wie, iż Gerwazy może mu nie przebaczyć zabójstwa Stolnika, dlatego też Jacek rehabilituje się do końca życia oraz bierze podwoją opiekę Zosię z rodziny Horeszków. Innym tekstem kultury poruszającym pytanie: Czy odkupienie winy zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy jest „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego. Raskolnikow po zabiciu lichwiarki Ilony szuka usprawiedliwienia dla swojej zbrodni. Lichwiarkę nazywa „plugawą wszą”, która oszukuje innych ludzi. Raskolnikow próbuje również odkupić swoje winy poprzez podarowanie pieniędzy ubogiej rodzinie Marmieładowów, której ojciec jest pijakiem przetracającym wszystkie oszczędności i niepotrafiącym zarobić na rodzinę. Jednak nawet ta pomoc nie zmywa odpowiedzialności za popełnione zabójstwa. Mężczyzna wciąż cierpi, ma ogromne wyrzuty sumienia, przeżywa skrajne emocje, a nawet popada w chorobę. Kolejną próbą odkupienia win jest wyjazd na Syberię wraz z Sonią, którą wcześniej poniżał, wyśmiewał za to, iż była zmuszona do prostytucji. Na Syberi Rodion zdał sobie sprawę, że nigdy nie zmyje odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy, ale, że może próbować odkupić winy. Ciężka praca na Syberi sprawiła, że Rodion uspokoił się, opanował swoje emocje, nabrał szacunku do innych ludzi, w szczególności do Soni, którą wcześniej poniżał. Z powyższych argumentów wynika, że odkupienie winy nie zdejmuje z człowieka odpowiedzialności za wyrządzone krzywdy. Człowiek może jedynie próbować odkupić swoje winy. Próby te bardzo często diametralnie zmieniają na dobre tego, kto dopuścił się przewinienia. Sprawiają, że przekształca się jego system wartości. Człowiek staje się spokojniejszy, jednak nigdy nie zmyje odpowiedzialności za popełnione krzywdy. W przypadku zabójstwa nigdy nie przywróci życia zabitemu człowiekowi. Jego sumienie do końca będzie przypominało mu o odpowiedzialności za popełniona zbrodnię. Poziom wykonania A. Sformułowanie stanowiska: 6 pkt – stanowisko adekwatne do problemu, zdający wyraźnie formułuje tezę, w której prezentuje własne stanowisko. B. Uzasadnienie stanowiska: 18 pkt – uzasadnienie trafne, szerokie i pogłębione (zdający odwołał się rzeczowo do przytoczonego fragmentu „Pana Tadeusza” oraz całości utworu, podał i omówił przykład bohatera innego tekstu kultury („Zbrodni i kary”), którego zachowanie potwierdza postawioną tezę. C. Poprawność rzeczowa: 2 pkt – jeden błąd rzeczowy. D. Zamysł kompozycyjny: 6 pkt – kompozycja funkcjonalna. E. Spójność lokalna: 2 pkt – nieznaczne zaburzenia spójności. F. Styl tekstu: 4 pkt – styl stosowny. G. Poprawność językowa: 0 pkt – liczne błędy rażące. H. Poprawność zapisu: 2 pkt – nieliczne błędy rażące. Realizacja 2 - 389 wyrazów Realizacja 3 389 wyrazów Czy odkupienie winy zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy? Każdy z nas w swoim życiu zrobił coś złego np. obraził kolegę, koleżankę, czy przez przypadek kogoś uderzył. Po takich incydentach czujemy się z tym źle, obawiamy się, chcemy, aby ta osoba nam wybaczyła. Chwytamy się różnych sposobów np. jesteśmy dla tej osoby mili lub kupujemy jakiś drobny prezent. Dzięki takim zabiegom zrzucamy z siebie poczucie winy za wyrządzoną krzywdę. Ale czy rzeczywiście „odkupienie” zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za wyrządzone krzywdy? Raczej nie. Postaram się udowodnić słuszność mojego zdania na ten temat. Pierwszym argumentem jakim się posłużę jest utwór „Pan Tadeusz” z księgi X (Emigracja Jacka). Jacek Soplica po zabiciu Stolnika Horeszki poczuł silne wyrzuty sumienia. Dręczyły go one, przez co nie był w stanie normalnie żyć, gdyż ludzie byli dla niego podli, niemili i uprzedzeni. Postanowił uciec do kraju gdzie by nie cierpiał i znalazł lekarstwo na odkupienie swojej winy. Postanowił zostać mnichem „Zabiłem więc pokora. Wszedłem między mnichy” i walczyć w imię kraju „Biłem się za kraj gdzie? jak? Zamilczę – dla chwały” by odkupić swoje winy. Dzięki temu poczuł się lepiej, spadło ze niego brzemię winy i wyrzuty sumienia, uważał że Bóg dzięki wylanej krwi i cierpieniem mu wybaczą – Jednak to życia jego ofierze nie przywróci, co jest niezaprzeczalnym powodem, że jest odpowiedzialny za śmierć Stolnika. Kolejnym argumentem jakim się posłużę jest powieść „Zbrodnia i kara”. Główny bohater Raskolnikow po długo planowanej zbrodni dokonuje zabójstwa Alony Iwanow oraz jej siostry, która przyłapała go na gorącym uczynku. Czyn ten spowodował, że Raskolnikowa zaczęły dręczyć silne wyrzuty sumienia. Objawami tego były koszmary, bezsenność, gorączka, omamy. Nie mogąc dać sobie z tym rady przyznaje się do winy. Przyznanie się do popełnionej zbrodni spowodowało u Raskolnikowa wielką ulgę. Za karę zostaje zesłany na 8 lat na Syberie, gdzie pracą odkupuje swoje winy. Mimo, że Raskolnikow oczyścił się duchowo to w świecie materialnym jego ofiar już nie ma i nikt nie jest w stanie ich przywrócić. Z tego co napisałem wynika, że nie da się oszukać natury ludzkiej, ludzkiego organizmu. Po popełnionych zbrodniach prędzej czy później dopadną nas wyrzuty sumienia. Możemy starać się naprawić zło które wyrządziliśmy np. pokutując, poddawać się ciężkiej pracy, to jednak doprowadzi do tego, że tylko strona duchowa zostanie częściowo uwolniona z poczucia winy, a za krzywdy które wyrządziliśmy musimy ponieść odpowiedzialność, której niestety nie da się zdjąć. Poziom wykonania A. Sformułowanie stanowiska: 6 pkt – stanowisko adekwatne do problemu, zdający wyraźnie formułuje tezę, w której prezentuje własne stanowisko. B. Uzasadnienie stanowiska: 8 pkt – uzasadnienie trafne, ale wąskie – brakuje odwołania do całości „Pana Tadeusza”. Uzasadnienie należy także uznać za niepogłębione. C. Poprawność rzeczowa: 4 pkt – brak błędów rzeczowych. D. Zamysł kompozycyjny: 6 pkt – kompozycja funkcjonalna. E. Spójność lokalna: 2 pkt – nieznaczne zaburzenia spójności. F. Styl tekstu: 4 pkt – styl stosowny. G. Poprawność językowa: 0 pkt – liczne błędy rażące. H. Poprawność zapisu: 0 pkt – liczne błędy rażące. Rozprawka problemowa poradnik część 1 | część 2 Matura 2018 rozprawka problemowa przykłady Matura 2017 rozprawka problemowa przykłady Matura 2016 rozprawka problemowa przykłady
Przeczytaj, przed zapoznaniem się z przykładami rozprawek. Data 21 marca, 2021. Wszystkie rozprawki powstały na konkurs pisania rozprawki maturalnej. Temat konkursu i tekst do tematu jest tutaj. Warto zapoznać się z tematem i tekstem zanim zaczniecie czytać prace kolegów. Wszystkie prace publikujemy anonimowo za zgodą piszących.
Temat matury do rozwinięcia Temat 1. Tęsknota – siła niszcząca czy budująca ludzkie życie? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Lalki, całej powieści Bolesława Prusa oraz wybranego tekstu kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów. Bolesław Prus “Lalka” Wokulski usiadł na kanapie i oparłszy głowę o ścianę, mówił jakby do siebie: – Nie masz pojęcia, co ja wycierpiałem, oddalony od wszystkich, niepewny, czy już kogo zobaczę, tak strasznie samotny. […] Nalej mi wina, Ignacy. Wypił, zaczął znowu chodzić po pokoju i mówić przyciszonym głosem: – Pierwszy raz spadło to na mnie w czasie przeprawy przez Dunaj, trwającej od wieczora do nocy. Płynąłem sam i Cygan przewoźnik. Nie mogąc rozmawiać, przypatrywałem się okolicy. Były w tym miejscu piaszczyste brzegi jak u nas. I drzewa podobne do naszych wierzb, wzgórza porośnięte leszczyną i kępy lasów sosnowych. Przez chwilę zdawało mi się, że jestem w kraju i że nim noc zapadnie, znowu was zobaczę. Noc zapadła, ale jednocześnie zniknęły mi z oczu brzegi. Byłem sam na ogromnej smudze wody, w której odbijały się nikłe gwiazdy. Wówczas przyszło mi na myśl, że tak daleko jestem od domu, że dziś ostatnim między mną i wami łącznikiem są tylko te gwiazdy, że w tej chwili u was może nikt nie patrzy na nie, nikt o mnie nie pamięta, nikt… Uczułem jakby wewnętrzne rozdarcie i wtedy dopiero przekonałem się, jak głęboką mam ranę w duszy. – Prawda, że nigdy nie interesowały mnie gwiazdy – szepnął pan Ignacy. – Od tego dnia uległem dziwnej chorobie – mówił Wokulski. – Dopóki rozpisywałem listy, robiłem rachunki, odbierałem towary, rozsyłałem moich ajentów, dopókim bodaj dźwigał i wyładowywał zepsute wozy albo czuwał nad skradającym się grabieżcą, miałem względny spokój. Ale gdym oderwał się od interesów, a nawet gdym na chwilę złożył pióro, czułem ból, jakby mi – czy ty rozumiesz, Ignacy? – jakby mi ziarno piasku wpadło do serca. Bywało, chodzę, jem, rozmawiam, myślę przytomnie, rozpatruję się w pięknej okolicy, nawet śmieję się i jestem wesół, a mimo to czuję jakieś tępe ukłucie, jakiś drobny niepokój, jakąś nieskończenie małą obawę. Ten stan chroniczny, męczący nad wszelki wyraz, lada okoliczność rozdmuchiwała w burzę. Drzewo znajomej formy, jakiś obdarty pagórek, kolor obłoku, przelot ptaka, nawet powiew wiatru, bez żadnego zresztą powodu, budził we mnie tak szaloną rozpacz, że uciekałem od ludzi. Szukałem ustroni tak pustej, gdzie bym mógł upaść na ziemię i, nie podsłuchany przez nikogo, wyć z bólu jak pies. Czasami w tej ucieczce przed samym sobą doganiała mnie noc. Wtedy spoza krzaków, zwalonych pni i rozpadlin wychodziły naprzeciw mnie jakieś szare cienie i smutnie kiwały głowami o wyblakłych oczach. A wszystkie szelesty liści, daleki turkot wozów, szmery wód zlewały się w jeden głos żałosny, który mnie pytał: „Przechodniu nasz, ach! co się z tobą stało?…” Ach, co się ze mną stało… – Nic nie rozumiem – przerwał Ignacy. – Cóż to za szał? – Co?… Tęsknota. – Za czym? Wokulski drgnął. – Za czym? No… za wszystkim… za krajem… Bolesław Prus, Lalka, Wrocław 1998. Zielona czcionka: teza i nawiązania do niej. Czerwona czcionka: analiza przykładów i argumentacja. Realizacja 1, 721 wyrazów. Człowiek oderwany od tego, do czego jest emocjonalnie przywiązany, co jest mu drogie, zaczyna odczuwać tęsknotę. Trudno znaleźć kogoś, komu obcy byłby taki stan. Choć ludzie przeżywają tęsknotę w różnym nasileniu i przez różny czas, nie ulega wątpliwości, że jest to uczucie o zabarwieniu negatywnym, prowadzące do bólu i cierpienia, a nierzadko zatruwające ludzki umysł i skłaniające do podejmowania błędnych decyzji. Mimo, iż wielu twierdzi, że tęsknota odgrywa jakąś uszlachetniającą rolę i znaczenie, ja jestem zdania, iż to, co ze swej natury jest negatywne, nie może budować. W literaturze nie brak przykładów, które potwierdzają wyrażony tu pogląd. Chyba najbardziej prozaiczną przyczyna, dla której tęsknota nie może być stanem budującym, jest fakt, że powoduje cierpienie. Łatwo zaobserwować to na przykładzie Stanisława Wokulskiego, bohatera „Lalki” Bolesława Prusa. W podanym fragmencie Wokulski odbywa rozmowę z Rzeckim, któremu żali się, mówiąc o bólu, jakiego doznał, będąc poza granicami kraju. Jego wypowiedź jest niezwykle emocjonalna i poruszająca. Wokulski nie wstydzi się mówić przyjacielowi o swoich uczuciach, otwarcie skarży się na samotność i rozdarcie, jakich doświadczył. Mówi, że bez powodu, na widok chmury bądź pagórka, wpadał w rozpacz. Wyznaje, iż szukał „ustroni tak pustej, gdzie bym mógł upaść na ziemię, i nie podsłuchany przez nikogo, wyć z bólu jak pies”. Jego monolog jest nie tylko świadectwem ogromnego cierpienia, lecz także dowodem na jego głęboką wrażliwość. Warto wskazać, że przypomina wędrowca z „Sonetów krymskich” Adama Mickiewicza. Podobnie jak on, przemierza obca krainę, pogrążony w tęsknocie i bolesnych rozmyślaniach, nocą zaś spogląda na gwiazdy z nadzieją, że ktoś w ojczyźnie o nim pomyśli. Wokulski ujawnia się tutaj jako bohater romantyczny, człowiek wrażliwy i uduchowiony, zdolny do wielkich uniesień. To podobieństwo Wokulskiego do romantycznego bohatera jest tym większe, że w jego opowiadaniu Rzeckiemu o doświadczanej tęsknocie wybrzmiewa także niespełniona miłość do kobiety. Wspomniany wyjazd za granicę nie był jedynym momentem, w którym Wokulski odczuwał tęsknotę. Zmagał się z nią także, gdy przebywał w Paryżu. Podczas tej podróży tęsknota nie tylko stała się jego dręczycielką, przyczyną cierpienia – spowodowała również, że podjął decyzję, która znacząco zaważyła na jego losach. Przebywając w stolicy Francji, Wokulski tęsknił za Izabelą Łęcką. Wspomnienie ukochanej nie dawało mu spokoju. Wokulski przemierzał paryskie ulice, podziwiając dzieła architektury i tętniące życiem miasto. Obserwował cywilizację przewyższającą znacznie to, co znał z ojczyzny. I rozważał zostanie w Paryżu na dłużej. Miał ku temu powody. Suzin, jego przyjaciel, zaproponował mu współpracę handlową, która zapewne pomnożyłaby majątek Wokulskiego. Główny bohater „Lalki” poznał tam również profesora Geista, naukowca. Przyjęcie propozycji współpracy od któregoś z wymienionych mężczyzn niewątpliwie odmieniłoby losy Stanisława . Suzin pomógłby zdobyć mu ogromny majątek, a Geist spełnić się jako naukowiec i być może osiągnąłby coś wielkiego w tej dziedzinie. Wygrała jednak Izabela i miłość do niej. Wokulski powrócił do Polski i dalej daremnie walczył o jej serce. Jak potoczyłyby się jego losy, gdyby nie niszczycielska siła uczuć? Można snuć na ten temat przeróżne teorie, jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że bez miłości i z jej powodu odczuwanej tęsknoty, życie Wokulskiego byłoby bardziej spełnione i szczęśliwsze. Wewnętrzny ból i skłonność do podejmowania błędnych decyzji to nie jedyne rezultaty negatywnej siły tęsknoty. Ludzie ogarnięci tęsknotą często idealizują to za czym tęsknią. W ich głowach powstaje zafałszowany, upiększony obraz utraconego miejsca, rzeczy, osoby, itd. Dobrze widać to na przykładzie „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Przebywający na emigracji poeta opisał utraconą ojczyznę jako istny raj na ziemi, miejsce prawdziwej sielanki. Tęsknota zatruła mu umysł i spowodowała, że niekiedy pisał rzeczy odbiegające od prawdy. Na kartach polskiej epopei narodowej przed czytelnikiem rysuje się kraina zamieszkała przez nieskazitelnych ludzi, kraina nieopisanie piękna i wolna od wszelkiego zła. Mickiewicz twierdzi nawet, że polska kawa jest najlepsza na świecie, wspomina też ludzi, tak dobrych, że opłakują martwego psa. Naturalnie trudno jest winić naszego wieszcza narodowego za to, jak pisał o swojej ojczyźnie. Będąc więźniem emigracji, być może szczerze wierzył w swoje wyobrażenia o „kraju lat dziecinnych”. Nie zmienia to jednak faktu, ze jego twórczość przyczyniła się do powstania pewnych mitów narodowych i wyidealizowanego obrazu Litwy. Pomimo upływu lat nie brakuje Polaków, którzy wciąż wierzą Mickiewiczowi i jego bezwstydnie pięknym opisom. Przykładów na negatywne działanie tęsknoty można przywołać jeszcze wiele. Podsumowując, jest to bez wątpienia uczucie szkodliwe i niszczące człowieka, złe z samej swojej natury. Faktem pozostaje, że trudno jest go uniknąć, warto jednak wskazać, że to właśnie doznawane cierpienie pozwala nam docenić przeżywane przez nas chwile szczęścia i radości. Realizacja 2, 984 wyrazów. Uczucie tęsknoty nierozłącznie związane jest ze wspomnieniami, tęsknimy bowiem za zdarzeniami, które miały miejsce w przeszłości i z jakiegoś powodu utkwiły nam w pamięci na tyle mocno, że odczuwamy ból wiedząc, iż nie wydarzą się po raz kolejny. To, jak bardzo jest on dotkliwy, determinuje przede wszystkim nasz emocjonalny stosunek do przeszłych czasów. Nie dziwi zatem fakt, że do wspomnień najbardziej skłonni są ludzie bardzo że uczucie tęsknoty może być budujące wtedy, gdy to, za czym tęsknimy, jest dla nas osiągalne, zaś niszczące wtedy, gdy tęsknimy za kimś lub czymś, co nie może już do nas wrócić. Swój pogląd postaram się umocnić i uzasadnić przykładami z tekstów kultury. Stwierdziłem, że do wspomnień mają szczególną skłonność ludzie wyjątkowo uczuciowi. Jednym z takich jest niewątpliwie Stanisław Wokulski, przez badaczy nazywany często jednym z najsłynniejszych neurotyków w polskiej literaturze. Jest on głównym bohaterem powieści Bolesława Prusa pod tytułem „Lalka”. W przytoczonym fragmencie utworu, stanowiącym część rozmowy między Wokulskim, a jego przyjacielem Ignacym Rzeckim, protagonista wyjaśnia, jak boleśnie odczuwa on uczucie tęsknoty. Opowiada o swojej przeprawie przez Dunaj, która to stała się dla niego bodźcem do wspomnień o ojczystym kraju, z którego wyjechał. Szczególnie interesująca jest łatwość, z jaką Wokulski wpada w ten nostalgiczny nastrój. Twierdzi on bowiem, że starczy, aby na chwilę oderwał się od swoich obowiązków, a zaraza odczuwa ból „jakby mi ziarno piasku wpadło do serca”. Bardzo gwałtowne i nagłe zmiany nastroju są zresztą charakterystyczne dla neurotycznego typu osobowości. Choć „Lalka” jest podręcznikowym przykładem polskiej literatury pozytywistycznej, to jednak we wspomnieniach Wokulskiego oraz jego tęsknocie za krajem wyraża się pierwiastek romantyczny. Przytoczony fragment znakomicie obrazuje, jak niszczące może być uczucie tęsknoty. Wokulski stwierdza bowiem, iż pod wpływem nostalgii izoluje się od innych i niechętnie nawiązuje kontakty z innymi ludźmi. Trudno nie odnieść także wrażenia, że sam Stanisław jest niezadowolony z faktu, że jego psychika reaguje na znane z przeszłości bodźce w taki sposób. Analizując treść całej powieści można znaleźć dalsze argumenty świadczące o negatywnym wpływie tęsknoty na Wokulskiego. Skłonność głównego bohatera do wspomnień czyni z niego człowieka samotnego, co spotęgowane przez różnicę wieku i stanu społecznego uniemożliwia mu związek z Izabelą Łęcką, będącą młodą i nowoczesną arystokratką. Także Ignacy Rzecki, przyjaciel Stanisława i subiekt w jego sklepie, jest postacią nad wyraz nostalgiczną. Jest on idealistą politycznym, który pragnie powrotu bonapartyzmu jako wiodącej filozofii politycznej. Istotne jest przy tym to, że w czasie trwania akcji powieści główny architekt tej ideologii, Napoleon Bonaparte, jest już nieżywy, toteż realizacja pragnień Rzeckiego jest wysoce nieprawdopodobna. Subiekt zdaje się tego nie dostrzegać i żyje tęskną nadzieją na powrót idei ukochanego wodza. Tęsknotą za tą mało aktualną w czasach pozytywizmu myślą polityczną uniemożliwia także Rzeckiemu dostrzeżenie jej potencjalnych wad, które wytyka współpracownik Ignacego i zwolennik socjalizmu subiekt Klein. Sam fakt, że o tych ideałach politycznych sprzedawcy dowiadujemy się w dużej mierze nie z jego rozmów z innymi, a z jego pamiętnika, świadczy dobitnie, że uczucie tęsknoty za ideą, która nie ma szans na realizację, uczyniła z niego samotnika, który nie ma wokół siebie nikogo, kto wyznawałby podobne jak on wywarłby wartości. Pozytywny obraz tęsknoty jako bodźca do działania, kontrastujący z uniemożliwiającą normalne funkcjonowanie w społeczeństwie tęsknota odczuwana przez Wokulskiego i Rzeckiego, oferuje literatura patriotyczna, pisana przez polskich artystów w czasach, gdy Polska była pod zaborami. Na szczególną wzmiankę zasługuje epopeja Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Już sam podtytuł utworu, czyli „ostatni zajazd na Litwie”, świadczy o związku dzieła z tradycją szlachecką I Rzeczypospolitej. W słynnej inwokacji narrator zwraca się z prośbą o natchnienie właśnie do utraconej ojczyzny, którą pamięta z lat dziecięcych. Wyrazem jego tęsknoty za dawnymi obyczajami są także sielankowe opisy życia na wsi oraz charakterystycznego sposobu bycia polskiej szlachty, obejmujący wspólne biesiadowanie czy polowania. Utwór nie jest jednak zupełnie bezkrytyczny wobec szlacheckich ideałów, a wręcz przeciwnie – surowo krytykowana jest na przykład skłonność arystokracji do popadania w waśnie, co widać choćby w konflikcie między Soplicami a Horeszkami. Tęsknota u Mickiewicza nie jest zatem tęsknotą ślepą i bezkrytyczną, a mobilizującą do działania, bowiem to pełne gorącej miłości do utraconej ojczyzny wypowiedzi księdza Robaka przekonują szlachtę do przygotowania powstania na Litwie, aby móc powitać w niej ruszające na Moskwę wojska napoleońskie. Ostatecznie to wizja na nowo niepodległej ojczyzny skłania Sopliców i Horeszków do zawarcia zgody i walki przeciw rosyjskiemu zaborcy. Pozytywnie pojmowana tęsknota za wolnością jest także motywem przewodnim bajki Ignacego Krasickiego pt. „Ptaszki w klatce”. W tym utworze klatka ma symbolizować zniewolenie narodu polskiego pod zaborami, zaś stary i młody ptaszek – odpowiednio pamiętające i niepamiętające niepodległą Polskę pokolenie. Młody ptak nie tęskni za życiem poza klatką, bowiem urodził się w niewoli, nie ma zatem wspomnień związanych z wolnością. Nie może przez to zrozumieć starszego ptaka, który tęskno wspomina czasy, gdy mógł latać na wolności. Uczucie tęsknoty różnicuje tych dwóch bohaterów i determinuje ich stosunek do życia, młodszy ptaszek uważa bowiem, że życie w klatce jest lepsze i wydajniejsze, podkreśla między innymi, że nie musi walczyć o pożywienie, ponieważ karmi go jego właściciel. Tęsknota starszego ptaszka za wolnością kształtuje jego system wartości, dlatego też wyżej ceni on sobie niebezpieczną swobodę na niebezpieczną niewolę. Ogromna tęsknota np. wywołana utratą ukochanej osoby może sprawić, że człowiek stanie się silniejszy i mądrzejszy. Doskonałym przykładem jest przemiana podmiotu lirycznego w „Trenach” Jana Kochanowskiego. Osobę mówiącą w utworach możemy utożsamić z autorem. Po utracie swej ukochanej córki Urszulki, tęsknota za nią sprawiła, że ów renesansowy stoik buntuje się przeciwko swoim dawnym wartościom. Opisuje swój ból i to, jak tęskni za swoim dzieckiem. Ostatecznie, co widzimy w zakończeniu cyklu „Tren XIX albo sen”, wizja zmarłej matki, zapewniającej o dobrobycie Urszulki i komentującej jego wcześniejszy bunt, daje mu spokój ducha. Wraca do swoich dawnych wartości, ale wzbogaca je o doświadczenia wynikające z tęsknoty za utraconą córką. Tęsknota to wielka siła. Choć nie ma wątpliwości, że w niektórych przypadkach bywa ona niszcząca, to uważam, że trudno pominąć jej budujący aspekt. Tęsknota i wiara w odzyskanie utraconego może stanowić sens życia, a cierpienie nią wywołane jest w stanie wzmocnić człowieka. Realizacja 3, 894 wyrazy. Z całą pewnością każdy, choć raz, za kimś lub za czymś tęsknił. Małe dzieci tęsknią za rodzicami, zwierzęta domowe za właścicielami, gdy tych nie ma w domu. Człowiek poszukuje ciepła, schronienia, bezpieczeństwa, zrozumienia, obecności kogoś bliskiego. Tęskni, bo kocha. Moim zdaniem tęsknota jest wartością wpisaną w ludzkie życie, buduje je. Stanisław Wokulski, główny bohater „Lalki” Bolesława Prusa, w przytoczonym fragmencie, podczas rozmowy z Ignacym Rzeckim opowiada swojemu przyjacielowi o towarzyszących mu od pewnego czasu uczuciach. Genezą tego stanu uczuć są przeżycia podczas przeprawy przez Dunaj. Obserwując w ciszy przyrodę, która swoim podobieństwem przywoływała mu kraj ojczysty: „I drzewa podobne do naszych wierzb, wzgórza porośnięte leszczyną i kępy sosnowych lasów”, miał nadzieję, że czas minie szybko i niedługo nadejdzie czas powrotu do domu. Dom jest symbolem spokoju, zrozumienia, bezpieczeństwa, ciepła, miłości i wartości. Jednak nocą krajobraz zmienia się, staje się bardziej mroczny, nieznany. Gwiazdy stają się towarzystwem Wokulskiego. Tęskni, czuje „wewnętrzne rozdarcie” i przekonuje się jak głęboką ranę ma w duszy. Swój stan nazywa „dziwną chorobą”. Stanisław Wokulski jest pozytywistą , ale jest również romantykiem. Jego tęsknota, to tęsknota za czymś nieokreślonym. Profesor Ryszard Koziołek używa sformułowania: „Tęsknota za brakiem tęsknoty”, które właściwie opisuje taką sytuację. Wokulski mówi: „Dopóki rozpisywałem listy, robiłem rachunki, odbierałem towary […]”, dokąd pracował miał: „względny spokój”. Jest człowiekiem pracy. Ważny jest dla niego porządek, rozwój, inwestowanie, praca, która nie służy tylko jemu, ale też i innym. Działa dla dobra wspólnego, zatem jest pozytywistą. Jego romantyczną osobowość można poznać obserwując jak myśli i jaki ma świat wartości. Gdy tylko odrywał się od pracy napotykał gorzkie myśli, czuł ból: „jakby mi ziarno piasku wpadło do serca”. funkcjonuje normalnie: „chodzę, jem, rozmawiam, myślę przytomnie, rozpatruje się w pięknej okolicy” jednak nie jest szczęśliwy, cierpi. „Śmieję się i jestem wesół”, ale tak naprawdę czuje „jakieś tępe ukłucie”. Ma wielkie serce, jednak czuje „nieskończenie małą obawę”. Przed czym? Przed samym sobą? W przytoczonym fragmencie bohater ujawnia kryzys swojej Tożsamości. Ten stan jest „chroniczny, męczący”. Porównanie do burzy. Stan pogody, przyroda są odzwierciedleniem uczuć i umysłu romantycznego bohatera. „Drzewo znajomej formy”, „przelot ptaka, podmuch wiatru” budzą w nim tak szaloną rozpacz, że ucieka od ludzi. W samotności próbuje odnaleźć samego siebie i dowiedzieć się, za czym tak naprawdę tęskni. „Szukałem ustroni tak pustej, gdzie bym mógł upaść na ziemię i nie podsłuchany przez nikogo, wyć z bólu jak pies”. To zdanie określa tragizm bohatera, jego wewnętrzne rozdarcie. Nie chce ukrywać emocji, chce zamanifestować swoje nieszczęście. W końcowym akapicie przytoczonego fragmentu Bolesław Prus w fenomenalny sposób nakreśla romantyczną osobowość bohatera poprzez opisy przyrody. „Czasami w tej ucieczce przed samym sobą dogoniła mnie noc”. Noc jest porą tajemniczą. Straszne obrazy natury, mroczne: „Spoza krzaków, zwalonych pni i rozpadlin wychodziły naprzeciw mnie jakieś cienie i smutne kiwały głowami o wyblakłych oczach”, „wszystkie szelesty liści, daleki turkot wozów, szmery wód zlewały się w jeden głos żałosny”. Zastosowanie zabiegu animizacji oraz onomatopeizacji pozwala czytelnikowi przenieść się oczami i uszami obok Wokulskiego. Natura stawia pytanie: „Przechodniu nasz, ach! co się z tobą stało?…” Wielokropek pełni w tym zapytaniu funkcję niedopowiedzeń, charakterystyczny dla romantycznej epoki. W rozmowie z Ignacym Rzeckim, Wokulski ma świadomość, że źródłem jego cierpienia jest tęsknota. Jest idealistą. Tęskni za ojczyzna, domem, miłością – którą kocha Izabelę Łęcką. Cały czas uczy się kochać i żyć przez kolejne doświadczenia, dlatego tęsknota jest siłą budującą. Tęskniąc uczymy się życia, zdobywamy bagaż nowych doświadczeń, a życie bez cierpienia jest puste, nie ma wartości i prawdopodobnie nie istnieje. W balladzie Adama Mickiewicza „Romantyczność” Karusia cierpi tęskniąc za miłości za ukochanym Jasieńkiem. Pyta się: „Jasieńku, czy to ty?”. Jest niezrozumiana przez innych, wyobcowana, samotna, widzi więcej niż inni. Opis natury, która ją otacza, jest tajemniczy, sceneria typowo romantyczna. Ballada kończy się sformułowaniem, że nie „szkiełko i oko” się liczy, ale serce. Nie rozum, nie racjonalne myślenie. „Miej serce i patrzaj w serce”. Karusia tęskni i cierpi, ale bez tego jej życie nie miałoby wartości, byłoby puste. Tęsknota determinuje jej osobowość, wpływa na doświadczenie i zrozumienie przez innych, dlatego buduje jej życie i nadaje mu sens. W eseju księdza Józefa Tischnera „Mowa cierpienia”, oraz innych wypowiedziach tego wielkiego człowieku oraz w komentarzu Wojciecha Bonowicza można znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czy cierpienie uszlachetnia?”. Cierpienie samo w sobie nie ma żadnej wartości, ale można mu tę wartość nadać. Ma sens wtedy, gdy człowiek cierpi z miłości, gdy odnajduje w tym cel dla jakiegoś dobra, w imię wartości. Nie uszlachetnia jeśli prowadzi do zła, szaleństwa, poszanowania godności ludzkiej. Tęsknota za kimś bliskim, za ojczyzną, za wspomnieniami wynika z człowieczeństwa i godności. Sumienie podpowiada jak postępować, a miłość jest czynnikiem, który buduje świat wartości i determinuje nasze zachowanie. Właśnie dlatego tęsknota jest siłą budującą – buduje relacje, które są powodem cierpienia, ale takiego, które uszlachetnia i ma sens. Podsumowując powyższe rozważania mogę stwierdzić, że tęsknota jest siłą budującą. Relacje między ludźmi są miarą człowieczeństwa. Życie bez cierpienia byłoby sztuczne, bez wartości. Każde doświadczenia, emocje, uczucia określają naszą tożsamość. Tęsknimy do czegoś, gdy kochamy, gdy jesteśmy odpowiedzialni. Warto pomyśleć o szczęściu inaczej, niż tylko jako doświadczaniu przyjemności. Warto zastanowić się, porozmawiać z samym sobą tak jak Wokulski, Karusia i nadać sens cierpieniu, które jest nieodłącznym elementem ludzkiego życia. Źródło: CKE Matura 2018 rozprawka problemowa przykłady Matura 2017 rozprawka problemowa przykłady Matura 2016 rozprawka problemowa przykłady
Ze względu na rodzaj aktywności autora rozprawki poloniści dzielą ją na: Rozprawka maturalna na poziomie podstawowym musi liczyć co najmniej 250 wyrazów. Rozprawka — przykład:
Instagram ALE JAZZ! PODCAST (poniżej lista odcinków) Zarządzaj zgodami plików cookie Ta strona, jak wszystkie, używa plików cookies dla optymalizacji witryny i serwisów. Funkcjonalne Funkcjonalne Zawsze aktywne Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej. Preferencje Preferencje Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik. Statystyka Statystyka Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika. Marketing Marketing Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych. Zobacz preferencje
\n \n rozprawka maturalna ze zbrodni i kary
Nie znane im był ból, cierpienie, ani też głód czy zimno. Mając wszystkiego pod dostatkiem zaznawały jedynie pozytywnych uczuć jak radość. Za swoje złe uczynki pośmiertnie zaznały kary. Jest to więc niepodważalny argument na to, ze nie ma winy bez kary. Drugą postacią jaka ukazała się w wyżej wymienionym dziele była Zosia.
Pierw­sza uto­pia, czy­li wizja ide­al­ne­go świa­ta, zosta­ła stwo­rzo­na przez grec­kie­go filo­zo­fa Pla­to­na. Pró­by osią­gnię­cia podob­ne­go do uto­pii sta­nu na Zie­mi się­ga­ją zatem cza­sów sta­ro­żyt­nych, co znaj­du­je swo­je odzwier­cie­dle­nie rów­nież w lite­ra­tu­rze. Obse­syj­ne podą­ża­nie za wyma­rzo­ną wizją rze­czy­wi­sto­ści potra­fi­ło jed­nak odczło­wie­czać wpa­trzo­nych w nią przy­wód­ców. Wie­le takich osób, przy­wód­ców państw czy lide­rów rewo­lu­cji, musia­ło sta­nąć przed wybo­rem mię­dzy wier­no­ścią swo­jej wizji a ogól­nie przy­ję­tą moral­no­ścią – i jak poka­zu­ją przy­kła­dy lite­rac­kie, nie­raz uto­pij­na wizja sta­wa­ła się waż­niej­sza od zasad etycz­nych (w myśl twier­dze­nia, że cel uświę­ca środ­ki). Wobec wyż­sze­go celu zdro­wie, a cza­sem nawet ludz­kie życie, prze­sta­wa­ło mieć zna­cze­nie. W osta­tecz­nym roz­ra­chun­ku rady­kal­ne dzia­ła­nia nigdy nie sta­wa­ły się “mniej­szym złem”, na któ­re moż­na było sobie pozwo­lić. Nie tyl­ko nie roz­wią­zy­wa­ły docze­snych pro­ble­mów, lecz tak­że powo­do­wa­ły kolej­ne – i pozo­sta­wia­ły po sobie bole­sne śla­dy, czy to w pokrzyw­dzo­nych, czy w psy­chi­ce opraw­cy. Nale­ży zatem stwier­dzić, że dąże­nie do lep­sze­go świa­ta nigdy nie uspra­wie­dli­wia zabijania. Przy­wód­cy rewo­lu­cji pró­bu­ją­cy odwró­cić losy histo­rii prze­mo­cą czę­sto nawo­łu­ją do rady­kal­nych dzia­łań, wyko­rzy­stu­jąc zwy­kłych ludzi wyzna­ją­cych okre­ślo­ne war­to­ści. Z regu­ły jed­nak prze­moc jest wyko­rzy­sty­wa­na do doraź­nych celów – takich jak eli­mi­na­cja prze­ciw­ni­ków poli­tycz­nych. W powie­ści Alber­ta Camus „Dżu­ma” boha­ter pod­czas roz­pra­wy sądo­wej wyzna­je, że nie czu­je się dobrze ze świa­do­mo­ścią bycia try­bi­kiem w wiel­kiej machi­nie sys­te­mu. Sam wyzna­je zresz­tą, że zin­sty­tu­cjo­na­li­zo­wa­na prze­moc, w któ­rej opraw­ca nie widzi swo­jej ofia­ry, pozba­wia ludzi świa­do­mo­ści swo­ich dzia­łań. „Dowie­dzia­łem się, że pośred­nio kła­dłem pod­pis pod śmier­cią tysię­cy ludzi, że nawet tę śmierć powo­do­wa­łem, uwa­ża­jąc za słusz­ne czy­ny i zasa­dy, któ­re ją nie­uchron­nie spro­wa­dza­ły”. Dalej z kolei pod­kre­śla doświad­cze­nie egze­ku­cji, któ­re zmie­ni­ło go na zawsze: „Zro­zu­mia­łem wów­czas, że przy­naj­mniej ja nie prze­sta­łem być zadżu­mio­nym przez te wszyst­kie dłu­gie lata, choć wie­rzy­łem z całej duszy, że to wła­śnie z dżu­mą wal­czę”. Zauwa­ża on, że jedy­nym, co tak napraw­dę upa­dla czło­wie­ka, jest zada­wa­nie bez­pod­staw­ne­go bólu innym. Uzna­je go za bez­pod­staw­ny, ponie­waż jego zda­niem nigdy nie ma wytłu­ma­cze­nia dla takie­go zacho­wa­nia. Przy­kład z powie­ści Camu­sa poka­zu­je, że uto­pia, któ­ra zakła­da zabi­ja­nie nie­pa­su­ją­cych do niej jed­no­stek lub całych grup, jest z zało­że­nia zła. Raz wywo­ła­nej fali prze­mo­cy nie moż­na zatrzy­mać. Nawet jeśli oso­by ją sto­su­ją­ce zda­ją sobie spra­wę z nad­zwy­czaj­no­ści tego roz­wią­za­nia, z każ­dym kolej­nym razem się­ga­nie po prze­moc sta­je się coraz prost­sze i częst­sze. Przy­kład tego typu mecha­ni­zmu moż­na dostrzec w powie­ści para­bo­li George’a Orwel­la pt. „Fol­wark zwie­rzę­cy”. Zwie­rzę­ta hodo­wa­ne w jed­nym z gospo­darstw doko­nu­ją prze­wro­tu. Jego ideą jest stwo­rze­nie rze­czy­wi­sto­ści, w któ­rej zwie­rzę­ta będą same sobą roz­po­rzą­dzać i się utrzy­my­wać, jed­nak po oba­le­niu dotych­cza­so­we­go pana do wła­dzy docho­dzą świ­nie i wpro­wa­dza­ją w fol­war­ku sys­tem tota­li­tar­ny. Nie­dłu­go póź­niej oka­zu­je się, że w lep­szym świe­cie nie ma miej­sca dla nie­któ­rych zwie­rząt, a likwi­da­cja nie­wy­god­nych posta­ci budzi coraz mniej­sze zdzi­wie­nie. Co wię­cej, gdy resz­ta orien­tu­je się, że rewo­lu­cja prze­ro­dzi­ła się w dyk­ta­tu­rę, a wśród nich nie ma już naj­bar­dziej pra­co­wi­tych, spra­wie­dli­wych i dobrych zwie­rząt, jest już za póź­no na zmia­ny. Tak pięk­na i upra­gnio­na wizja świa­ta, w któ­rym każ­dy będzie rów­ny, roz­po­czę­ła się od zabi­ja­nia i przy­nio­sła wszyst­kim na zabi­ja­nie spra­wia, że życie ludz­kie tra­ci war­tość, co utrud­nia dostrze­że­nie okru­cień­stwa. W powie­ści Cor­mac­ka McCarthy’ego pt. „Dro­ga” ojciec wraz synem prze­mie­rza­ją posta­po­ka­lip­tycz­ną Ame­ry­kę w nadziei na odna­le­zie­nie miej­sca nada­ją­ce­go się do życia. W świe­cie przed­sta­wio­nym w „Dro­dze” ludzie muszą wal­czyć ze sobą nawza­jem, aby prze­trwać – każ­dy jest wro­giem każ­de­go, dla­te­go zabój­stwo jest spo­so­bem na ura­to­wa­nie wła­sne­go życia. Jedy­nie syn głów­ne­go boha­te­ra zda­je się zauwa­żać okru­cień­stwo rze­czy­wi­sto­ści, w jakiej się znaj­du­je. Uda­je mu się nie utra­cić dzie­cię­cej nie­win­no­ści i wia­ry w czło­wie­ka, a bar­dziej niż o wła­sne życie, mar­twi się o dobro, miłość oraz wier­ność ludz­kim zasa­dom postę­po­wa­nia. Posta­wa ta kon­tra­stu­je z zacho­wa­niem ojca, któ­ry (pra­gnąc ura­to­wać swo­je­go syna) wie­lo­krot­nie decy­du­je się na nie­mo­ral­ne czy­ny i na koń­cu wędrów­ki jest już znisz­czo­nym przez zabi­ja­nie czło­wie­kiem pozba­wio­nym sys­te­mu war­to­ści. Boha­te­ro­wie tej powie­ści udo­wad­nia­ją, że dąże­nie do lep­sze­go świa­ta, nie­za­leż­nie od panu­ją­cych warun­ków, nie może być uspra­wie­dli­wie­niem dla ranie­nia innych. W dzi­siej­szym świe­cie moż­na odnieść wra­że­nie, że życie ludz­kie prze­sta­ło mieć war­tość. Ostat­nie wyda­rze­nia na tere­nie Izra­ela poka­zu­ją, że dąże­nie do lep­sze­go w czy­imś mnie­ma­niu świa­ta może być dla rzą­du waż­niej­sze niż życie zwy­kłych, nie­win­nych osób. W „Dżu­mie” nie­mo­ral­ne dzia­ła­nia dopro­wa­dzi­ły do roz­pa­czy ich egze­ku­to­ra, w powie­ści para­bo­li Orwel­la zabi­ja­nie spro­wa­dzi­ło klę­skę na całą rewo­lu­cję, a przy­kład „Dro­gi” osta­tecz­nie uka­zu­je, że zabi­ja­nie innych – nie­waż­ne, w jakim celu – jest zawsze nie­mo­ral­ne i odczło­wie­cza nas samych.
Pierw­sza uto­pia, czy­li wizja ide­al­ne­go świa­ta, zosta­ła stwo­rzo­na przez grec­kie­go filo­zo­fa Pla­to­na. Pró­by osią­gnię­cia podob­ne­go do uto­pii sta­nu na Zie­mi się­ga­ją zatem cza­sów sta­ro­żyt­nych, co znaj­du­je swo­je odzwier­cie­dle­nie rów­nież w lite­ra­tu­rze.
Przeczytaj uważnie fragmenty tekstu Ericha Fromma i porównaj zawarte w nim rozważania o sumieniu z doświadczeniami przeżywanymi przez Rodiona Raskolnikowa, bohatera Zbrodni i kary F. Dostojewskiego. Erich Fromm był znanym filozofem i psychoanalitykiem. Napisał wiele dzieł Ucieczka od wolności’, O sztuce miłości, Niech się stanie człowiek… We fragmencie tego ostatniego utworu, rozpatruje on, czym tak naprawdę jest sumienie i kto je posiada. Opisuje dokładnie jego zjawisko i charakterystyczne cechy. W powieści Zbrodnia i kara główny bohater snuje podobne przypuszczenia i sam równocześnie doświadcza działania tego głosu. Niemiecki filozof pisze, że sumienie znajduje się we wszystkich ludziach i nie ma osoby, która by go nie posiadała. Nie zawsze jest ono jednak wyraźne i często człowiek sam powinien rozróżniać dobro od zła. W utworze F. Dostojewskiego – pierwszoplanowy bohater Rodion Raskolnikow wymyślił swoją teorię, w której zrobił podział na ludzi o silnych charakterach, nie posiadających sumienia, mogących wszystko bezkarnie robić i na ludzi o słabej psychice, którzy zawsze słyszą głos tego mechanizmu. Erich we fragmencie tekstu, całkowicie zaprzecza takiej możliwości. Jest on zdania, że w najgorszej sytuacji człowiek bywa głuchy na głos sumienia. Nie ma dlatego możliwości, aby jakakolwiek ludzka istota nie posiadała owego głosu. Uważa on, że człowiek może zatracić granice między dobrem i złem, a tym samym nie słyszeć sumienia, które z każdą chwilą jest coraz słabsze. Taka osoba staje się obojętna na wszystko i nie ma żadnego konkretnego celu w swoim życiu. Zgodnie z tymi słowami zachowywał się Rodion. Był biedny, nie miał żadnych celów, nie interesował się rodziną, ani sobą. Dodatkowo popełnił podwójną zbrodnie zabijając starą lichwiarkę i Lizawietę. Nie wierzył w sumienie, które jednak stopniowo dawało mu o sobie znać. Na początku przejmował się każdym szczegółem – poplamioną krwią skarpetką, łupem, rozmową na komisariacie. W szybkim czasie zachorował i podczas gorączki majaczył. Wciąż przypominał sobie moment zbrodni, kiedy to stał z siekierą… Zachowanie jego dokładnie pokrywa się z wnioskami filozofa, który wspomina, że sumienie, gdy jest nam najbardziej potrzebne, rzadko, kiedy bywa wyraźne. Dopiero z czasem zaczynamy czuć lęk i możemy nawet zapaść na chorobę psychiczną lub fizyczną. Sumienie bywa bardzo niewyraźne. Mówi do nas pośrednio i często karze nam robić dziwne rzeczy. Raskolnikow wielokrotnie robił coś, co nie zgadzało się z jego myślami. Na przykład przechodząc ulicą napotkał młodą dziewczynę będącą pod wpływem alkoholu i starał się za wszelką cenę ją chronić, aby blisko stojący, podejrzany mężczyzna nie wyrządził jej krzywdy. Ponadto, choć nie był człowiekiem silnie wierzącym prosił Sonię o przeczytaniu mu fragmentu Ewangelii o Łazarzu. Drugi raz jego podświadoma chęć możliwości zbawienia kazała mu wziąźć krzyżyk i cały czas go przy sobie nosić. Wewnętrzny głos powoduje często różne wyrzuty, jak twierdził Erich Fromm. Raskolnikow przez cały czas wierzył, że należy do osób silnych nie posiadających sumienia. Często jednak nie świadomie dręczyły go wyrzuty w postaci ciągłego niepokoju, przywidzeń i strachu. Za wszelką ceną odrzucał od siebie możliwość, iż on może być tą słabą jednostką, którą w swej teorii zwał robakami. Rodion wciąż lekceważył sumienie i nie przyznawał się do winy. Uważał wręcz, że nie zrobił nic złego i nawet pomógł społeczeństwu popełniając morderstwo. Widział w tym same zalety, natomiast żadnej wady. Człowiek musi się sam nauczyć słuchać sumienia. Doprawdy nie jest to proste, jednak bardzo przydatne. Taki wewnętrzny głos funkcjonuje jako wewnętrzna obrona ludzi. Pomaga podejmować decyzje lub odradza nam zrobienia jakiejś rzeczy. Raskolnikowi w odnalezieniu życiowego celu pomogła Sonia, ale najpierw zadziałało sumienie, dzięki któremu Rodion ją poznał. Tylko jej potrafił wyjawić swoją tajemnicę i zaufać. Jeśli będziemy robić wszystko zgodnie z głosem możemy powrócić na dobrą drogę, jak w przypadku bohatera Zbrodni i kary. Nie zawsze jest to proste, nawet może być konieczne poniesienie kary. Sumienie jest czymś niemożliwym do końca w zinterpretowaniu. Erich Fromm dość dokładnie przedstawił jego schemat działanie. U każdego może ukazywać się w innych sytuacjach, jednak ma podobne objawy i skutki. W przypadku Raskolnikowa opis tego mechanizmu się zgadza i można go potwierdzać mnóstwem przykładów: chwile zwątpienia, strachu, wyrzuty sumienia… Mam podobne zdanie jak filozof, że sumienie znajduje się w każdym człowieku. Szkoda tylko, iż nie może zawsze podpowiadać nam, co mamy robić. Wtedy życie byłoby zbyt proste i nikt nie popełniałby błędów.
  1. Ашеփխ οֆ
  2. Оցኣпрէκоዣ ጃкո оኪቹнтօснуη
Udowodnij ze marcin borowicz jest postacia dynamiczna rozprawka. Zapraszamy do naszych zbiorów zgromadzonych w działach: Ściągi gotowce wydrukowane, czy też Ebuda-cd - ściągi na płycie. Oprócz: Udowodnij ze marcin borowicz jest postacia dynamiczna rozprawka. Użytkownicy szukali również w naszych zbiorach:
Geneza powieści Obraz głównego bohatera dojrzewał w duszy pisarza około piętnastu lat. Koncepcję do napisania arcydzieła podsunęła Dostojewskiemu literatura poematów Puszkina. W brudnopisie autora czytamy następującą notatkę: Aleko zabił. Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę. Oto zbrodnia i kara. Inspirujące są również relacje o różnych zbrodniach, którymi Dostojewski stara się wzbogacić swoje pismo... więcejMiejsce i czas akcji – wizja Petersburga w powieści Zasadniczo dramat Raskolnikowa powstaje i rozwija się na tle głębokiego kryzysu finansowego Rosji lat sześćdziesiątych XIX wieku. Jego szczególne nasilenie nastąpiło właśnie w roku 1865, w którym Dostojewski umiejscowił akcję Zbrodni i kary. Okrutna rzeczywistość ekonomiczna sprzyja pogłębianiu i udoskonalaniu planów Raskolnikowa. W powieści ta rzeczywistość ukazuje się nam w ponurych epizodach i tragicznych scenach stolicy olbrzymiego... więcejPrzesłanie „Zbrodni i kary” We wstępie do polskiego wydania powieści z 1998 roku możemy przeczytać: „Dostojewski w «Zbrodni i karze», podobnie jak i w późniejszych swoich powieściach, nie tyle rozwiązuje problemy, co je formułuje. Z rzadko spotykaną pasją tropi fałsz i odsłania ryzyko rozwiązań pozornych, demaskuje prawdy pseudooczywiste, jak na przykład ta, że postęp wymaga ofiar, że godziwy cel uświęca środki, że przyszła harmonia zrównoważy... więcejWątek miłości Soni i Raskolnikowa„Sonia była blondynką lat może osiemnastu, niskiego wzrostu, szczupła, lecz dość przystojna, o cudownych, niebieskich oczach” – tak wyglądająca córka pijaka i zarazem prostytutka w powieści Dostojewskiego jest ucieleśnieniem wszelkich chrześcijańskich cnót. Cechuje ją wielka pokora, dobroć, zdolność do poświęcenia dla najbliższych, a także bardzo niska samoocena. Jak pisze Danuta Polańczyk: „Hańbiący... więcejWątek filozoficzny w Zbrodni i karze Marta Ziółkowska-Sobecka w rozdziale Pozytywizm zawartym w „Vademecum polonisty”, stwierdza, że: każda powieść Dostojewskiego jest jakby poszukiwaniem filozofii . Pisarz, powołując się na różne ideologie filozoficzne, pokazuje różne sposoby pojmowania świata. Filozofia ujawnia się głównie w poglądach Rodiona Raskolnikowa. Przedstawia on swój światopogląd we fragmencie rozmowy z Porfirym Pietrowiczem dotyczącej... więcejWątek religijny w Zbrodni i karze Wątek religijny najlepiej widać na przykładzie dwóch bohaterów, odzwierciedlających dwie odmienne postawy: Raskolnikowa i Soni. Różnicę w systemach etycznych, którą reprezentują, dotyczy pojmowania wiary i Boga. Dochodzi między nimi do ostrej konfrontacji: – Ach, nie! Bóg do tego nie dopuści! – wyrwało się wreszcie udręczonej Soni. Słuchała, patrząc na niego błagalnie, składając ręce w niemej prośbie, jak gdyby wszystko... więcejWątek społeczny w Zbrodni i karze Zbrodnia i kara to przykład powieści realistycznej bardzo dokładnie przedstawiającej obraz społeczeństwa rosyjskiego drugiej połowy XIX wieku. Dostojewski uwagę czytelnika kieruje na najniższą warstwę społeczną. Jego bohaterowie to ludzie borykający się z nędzą (Raskolnikow, rodzina Marmieładowów), uwikłani w zbrodnie i inne występki (Raskolnikow, Swidrygajłow), degeneraci społeczni i alkoholicy (Marmieładow), prostytutki (Sonia).... więcejStruktura powieści, Zbrodnia i kara jako powieść polifoniczna Powieść składa się z sześciu części i epilogu. Akcja rozgrywa się w przeciągu 9 dni. W Zbrodni i karze wykrystalizowuje się ostatecznie charakterystyczna dla prozy Dostojewskiego forma. Ogromny kunszt pisarz przejawił, splatając w jedną spójną całość różne wątki: społeczny, filozoficzny, psychologiczny, kryminalno-detektywistyczny. Nowatorstwo pisarstwa Dostojewskiego przejawia się również w tym, że Zbrodnia i kara jest... więcejZbrodnia i kara jako powieść psychologiczna Dostojewski, zafascynowany „mrocznymi” stronami natury ludzkiej, stworzył nowy typ prozy psychologicznej, analizującej wieloznaczne motywacje działań człowieka uwikłanego w walkę pomiędzy dobrem i złem. Powieść daje wnikliwy rysunek psychologiczny zbrodniarza, jego przeżycia, uczucia. Pokazuje, jak rozwija się mechanizm zbrodni. Obok studium zbrodni mamy również rozważania nad istotą kłamstwa i jego znaczeniem w życiu... więcejUniwersalność przesłania powieści Tytuł powieści: Zbrodnia i kara jest znaczący, ponieważ odzwierciedla główny wątek utworu. Kara Raskolnikowa ma dwie postacie: cierpień umysłowych i cierpień fizycznych. Załamanie, ciężki stan psychiki i ducha Rodiona po zbrodni – to wymiar duchowy kary. Jest on trudniejszy do zniesienia od cierpień fizycznych, ponieważ ciągle dręczą bohatera wyrzuty sumienia, halucynacje i świadomość bycia zbrodniarzem. Raskolnikowa zadręczyło... więcej
Sprawiedliwość ludowa wydaje się okrutna, a kary nie w pełni sprawiedliwe. Tak też było w przytoczonej przeze mnie balladzie. Kobieta zdradziła swojego męża, a gdy on powrócił z wyprawy postanowiła go zabić, gdyż bała się okrutnych kar za zdradę. Motywem zbrodni była więc ochrona własnego życia przed nieuchronną karą.
19 lutego, 2021 8:41 Temat: Czy władza to rozsądna forma organizacji zbiorowego życia i czynienia dobra, czy droga wyzysku jednych przez drugich? Odwołaj się do fragmentu i dwóch innych tekstów literackich. Malkolm. Jeszcze o tem z sobą Pomówim. — Mości lekarzu, czy prędko Król wyjdzie? Lekarz. Wkrótce, panie. Tłum biedaków Czeka na niego, niemoc ich uparta Żartuje z wszelkich usiłowań sztuki. Lecz gdy on do nich przystąpi i swoją Błogosławioną ręką ich się dotknie, Wnet ozdrowieją. Malkolm. Dziękujęć, lekarzu. Wychodzi lekarz. Makduf. O jakiejże to on chorobie prawił? Malkolm. Są to tak zwane skrofuły. Od czasu Mego pobytu w Anglii, jużem nieraz Był świadkiem takiej cudownej kuracyi Króla Edwarda. Jakim on sposobem Wyprasza sobie to u nieba, jemu Tylko wiadomo, lecz pewna, że ludzie Srodze dotknięci tą plagą, opuchli, Aż smutno patrzeć, odzyskują zdrowie, Gdy im na szyi jakiś złoty medal Zawiesi, cichą zmawiając modlitwę. Mówią, że święty ten sekret zamierza Przekazać swoim następcom. Prócz tego Ma on proroczy dar przepowiadania, I wiele innych zbawczych wpływów zlewa Na lud, który go mieni łaski pełnym. (…) Malkolm. Poznaję go teraz. Oddalcie nieba to, coby nas mogło Czynić obcymi sobie! Rosse. Amen, panie. Makduf. Jeszczeż tak samo w Szkocyi? Rosse. Biedna ziemia! Nieledwie sama sobie jest postrachem. Nie matką nam ją zwać, grobowcem raczej, Gdzie uśmiech tylko tym ożywia usta, Co nic nie widzą, gdzie westchnienia, jęki, Krzyki i łkania w krąg sieką powietrze I przebrzmiewają bez słychu, gdzie rozpacz Gminnym wydaje się szałem, gdzie, kiedy Dzwon pogrzebowy zawyje żałośnie, Nikt się nie spyta nawet, komu dzwonią, Gdzie sprawiedliwy obumiera prędzej Niż kwiat zdobiący mu czapkę i kona, Nie pośpieszywszy zachorować. Makduf. Straszny, A jednak pełen prawdy wizerunek! Malkolm. Jakież najnowsze nieszczęście? Rosse. Najnowsze? Kto mówi, co się przed godziną stało, Ten prawi stare rzeczy, każda chwila Wylęga nową biedę, nową zgrozę. Makduf. Jak się ma moja żona? Powiedz. Rosse. Dobrze. Makduf. I wszystkie moje dzieci? Rosse. Także dobrze. Makduf. Nie targnął się więc tyran na spokojność Mojej rodziny? Rosse. Nie, spokojną była, Gdym ją opuszczał. Makduf. Nie skąp słów, mów wszystko. Rosse. Kiedym tu zdążał z wieścią, której ciężar Tłoczył mi serce, chodziła pogłoska, Że wielu naszych szlachetnych rodaków Kraj opuściło, co mi stwierdził widok Wojowniczego ruchu wojsk tyrana. Teraz lub nigdy czas spieszyć z pomocą. Ukazanie się twoje, panie, w Szkocyi, W lot by stworzyło mnogie hufce, słabym Kobietom nawet podałoby oręż Do walki, koniec mającej położyć Dotychczasowej ich niedoli. Malkolm. Niech ich Krzepi tymczasem to, że tam idziemy. Wspaniała Anglia użycza nam dziesięć Tysięcy ludzi, pod wodzą Siwarda, Najdzielniejszego, najdoświadczeńszego Żołnierza w całem chrześcijaństwie. (tłum. Józefa Paszkowskiego) PRZEANALIZUJMY PRZYTOCZONY FRAGMENT: Części tekstu zostały tak dobrane, by pokazać dwie strony tego samego zjawiska. Król Edward to władca dobry. Posiadł dar uzdrawiania i nie chowa go dla siebie czy najbliższych, ale leczy poddanych najniższego stanu. Ową nadprzyrodzoną moc zamierza przekazać następcom. Prorokuje też i potrafi zbawczo oddziaływać na lud. Na uformowanie postaci monarchy zasiadającego na tronie Anglii wpływ mógł mieć charakter tekstu, z którego Szekspir korzystał. Akcja wielu tragedii rozgrywała się w średniowieczu a mistrz ze Stratfordu czerpał obficie z kronik historycznych z tamtego okresu. Jak wiemy, kronikarze przypisywali bohaterom swoich dzieł wyjątkowe zalety i oznaki szczególnej boskiej nad nimi opieki i wsparcia. Zauważmy jednak, że Edward troszczy się nie tylko o swoje królestwo i poddanych, ale też postanowił pomóc uciemiężonym Szkotom. Wysyła zatem dziesięć tysięcy ludzi pod wodzą znakomitego żołnierza, Siwarda. Władzę traktuje zatem Edward jako sposobność do służenia innym, czynienia dobra. Ktoś, moi drodzy, rządzić musi. Im większa grupa, tym pilniejsza potrzeba sprawnego, dobrego i zdecydowanego kierownictwa. Z postacią Edwarda skontrastowany jest tyran, o którym opowiada Rosse, przybyły dopiero co z ojczyzny. Mówi, że ziemia szkocka przypomina grobowiec, nikogo nie stać już na beztroskę czy radość. Sprawiedliwi giną prędko, a szlachetni udają się na tułaczkę za granicę. Ludność jest tak zdesperowana, że nawet słabe kobiety gotowe są chwycić za broń. Każda godzina przynosi nową wieść o jakimś akcie przemocy, o zbrodni. Dzwon pogrzebowy bije bez przerwy. Nikt nie pyta już, czyj pochówek zapowiada. Głośna rozpacz tak jest powszechna, że szybko wybrzmiewa. No cóż, nie trzeba długiego wykładu, by dowieść, że nie temu władza służyć powinna. Oczekujemy od niej organizacji takich przejawów życia, którymi sami, pojedynczo bądź w niewielkich grupach, zarządzić i pokierować nie zdołamy. To bezpieczeństwo, obronność, wprowadzenie reguł prawnych, zasad obrotu gospodarczego, obrona praw ludzkich i obywatelskich. Rosse i Macduf to możnowładcy, ludzie z najbliższego otoczenia króla. Malkolm jest prawowitym następcą tronu, o czym wiedzą ci, którzy „Makbeta” przeczytali, ale pozostali zorientują się, że zajmuje wysoką pozycję w społeczeństwie. Znalazł się poza krajem. Rosse na obczyźnie rozmawia o sprawach ojczyzny, a Makduf niepokoi o los najbliższych. Nawet najsilniejsi zatem nie mogą spodziewać się w rodzinnych stronach przestrzegania ich praw. Tyran nie liczy się z nikim, opiera władzę na brutalnej sile i nie boi buntu poddanych. Nie dba o pozory, nie pozostawia złudzeń. Wszystko podporządkowane jest jego kaprysom i woli. Na etapie przygotowań do pisania dobrze jest zdać sobie sprawę z szans i możliwości, jakie daje temat. Czy zdający egzamin musi badać tylko władzę na poziomie państwa? Przecież nie. Realną sposobność organizacji zbiorowego życia mają naturalni przywódcy, nieformalni, ale obdarzeni charyzmą liderzy, przedsiębiorcy także. Wiem, o czym myślicie: „Lalka”. I dobrze. W „Panu Tadeuszu” kierować innymi, a nierzadko manipulować próbują stary Horeszko, młody Jacek Soplica i dojrzały ksiądz Robak, również Gerwazy, Sędzia, Podkomorzy. Przemówienia seniorów to forma wywierania wpływu na umysły w dłuższym czasie. Starsi, czyli Sędzia, Podkomorzy, Wojski przekazują następcom szacunek dla kultury, tradycji, obyczaju, zasady grzeczności, podstawy szlacheckiej demokracji. W „Balladynie” Kirkor kieruje się odpowiedzialnością, a we władzy, jaką ma, widzi rodzaj zobowiązania. Tytułowa bohaterka zaś… sami zresztą wiecie. WSTĘP: Władza jest potrzebna w każdej większej grupie. Przywódcy mogą wyłaniać się w sposób naturalny, możliwe jest wybieranie ich podczas głosowania, niektórzy uzyskują wpływ na zbiorowe życie drogą dziedziczenia lub przemocą albo podstępem. Znajdziemy wiele przykładów na to, że dobre zarządzanie pozwalało na racjonalną, rozsądną organizację działania społeczności, jej codziennego funkcjonowania i realizację wielkich, ambitnych celów. Nierzadko jest jednak tak, że jedni dominują nad drugimi w celu zaspokojenia swoich ambicji, prymitywnych potrzeb, bezmyślnego gromadzenia wielkich dóbr, co służy jedynie im samym. KOMENTARZ DO WSTĘPU: Ostatnie dwa zdania to odpowiedź na pytanie zawarte w temacie, a zatem teza rozprawki. We wstępie znalazło się krótkie zdanie łączące problem działania zespołu ze zjawiskiem władzy. Jako przygotowanie gruntu dla dalszych rozważań wyjaśniliśmy też, jak konstytuuje się przywództwo. Sposób bowiem jego uformowania często ma wpływ na to, kto na nim najwięcej korzysta. ARGUMENT PIERWSZY: Władza w dużych społecznościach jest czymś niezwykle potrzebnym. Nikt tego nie kwestionuje. Najwyższe stanowiska przyciągają jednak nie zawsze najbardziej kompetentnych i odpornych na pokusy ludzi. Zarządzanie dużym majątkiem i wielkimi grupami, stawanie się panem życia i śmierci zaspokaja niskie instynkty, dostarcza perwersyjnej satysfakcji. Noszenie korony to źródło splendoru i potwierdzenie godności. Głowa państwa dzięki całemu zestawowi symboli czuć mogła się wybrańcem, nawet Bożym pomazańcem. PRZYKŁAD PIERWSZY: W przytoczonym fragmencie wyraźnie zaznacza się kontrast pomiędzy królem Edwardem a tyranem terroryzującym Szkocję. Podlegający despocie nieszczęśnicy myślą tylko o zrzuceniu jarzma. Atmosfera w kraju jest nie do zniesienia. Agresja rządzącego może wynikać z pogardy dla poddanych, lęku przed karą oraz z chęci zastraszenia wszystkich, by nikt nie ośmielił się odebrać mu tronu i przywilejów, które wiążą się dla niego z zajmowaniem eksponowanego stanowiska. To znacznie więcej niż wykorzystywanie ludzi, którym monarcha powinien służyć, jak czyni to Edward. Tyran, przed którym uciekają Rosse, Makduf i Malkolm, zupełnie nie liczy się z mieszkańcami królestwa. W całości podporządkowuje ich sobie i traktuje jak ofiary, których lęk przyniesie mu satysfakcję i krótkotrwałe potwierdzenie rzekomej wielkości. ARGUMENT DRUGI: Przewaga w wiedzy, technologiach, możliwościach niesienia destrukcji często służy do zawładnięcia przez silniejszych zasobami grup słabszych, niezdolnych do rywalizacji na równych zasadach. Niestety, dla uzyskania pełnej swobody w rabunku i wykorzystaniu ofiar, agresorzy uwalniają się od moralnych skrupułów, sięgając po spreparowane uzasadnienia, racjonalne konstrukcje na kruchych oparte podstawach. PRZYKŁAD DRUGI: Joseph Conrad Korzeniowski w powieści „Jądro ciemności” dokonał demistyfikacji kolonializmu. Podważył prawo Europejczyków do głoszenia poglądu, że niosą oni mieszkańcom Afryki światło cywilizacji. Marlow nazywa takie formuły bredniami rozpuszczanymi w druku i słowie. W istocie rzeczy miały one jedynie usprawiedliwić zagarnianie dóbr należących do podbitych plemion i uczynienie z nich niewolników na ich własnej ziemi. Różnica w zdobytej i stosowanej wiedzy sprawiła, że przybysze traktowani byli przez miejscowych jak bogowie. Belgowie, Francuzi, Anglicy i Skandynawowie posługiwali się bronią palną i łodziami napędzanymi silnikami. Mechanizmów ich działania nie mogli zrozumieć członkowie plemion mających łodzie wiosłowe i dzidy. Określony mianem największego demona tego lądu, Kurtz nie wahał się stosować wszelkich metod do pozyskania kości słoniowej, której prawdziwej wartości miejscowi także nie mieli szansy poznać. Najskuteczniejszy pracownik firmy zawładnął umysłem Rosjanina, który wielbił go, choć usłyszał, że zostanie zabity, jeśli nie odda zgromadzonych przez siebie kłów zwierząt. Kurtz przez kolegę z redakcji określony został jako niezwykle zdolny mówca, ktoś, kto byłby świetnym przywódcą partii o charakterze masowym, ponieważ umiał wmówić w siebie wszystko. Umiejętności, wiedza, technologie stanowią niebezpieczny arsenał środków, które dają okazję jednym do zawładnięcia życiem, zasobami i umysłami drugich. ARGUMENT TRZECI: Władzę ktoś nad kimś może mieć dzięki doświadczeniu, mądrości, intelektowi. Wielką próbą będzie decyzja, jak tę formę dominacji spożytkować. Niektórzy rządzą innymi z tytułu powierzonych im przez kogoś znaczniejszego uprawnień, ale nawet urzędnik może mieć zawsze jakiś wybór. Dobrze wykorzysta swą pozycję, kierując się dobrem ogółu, przyczyni się do porządkowania spraw publicznych, wzmocni morale czy postąpi przeciwnie? PRZYKŁAD TRZECI: Porfiry Pietrowicz, śledczy ze „Zbrodni i kary” szybko skojarzył morderstwo i niewielki rabunek w mieszkaniu lichwiarki z osobą Rodiona Raskolnikowa. Postanowił dać jednak młodemu człowiekowi szansę. Zaproponował atrakcyjne, wziąwszy pod uwagę okoliczności, warunki przyznania się do winy i przyjęcia kary. Chciał ocalić dla rodziny, społeczeństwa jedno ludzkie życie. Tryumf prowadzącego dochodzenie nad przestępcą nie sprawiał mu przyjemności. Może wiedział już po wielu latach pracy, że w konflikt z prawem wchodzą nie zawsze ludzie bardzo źli? A może nie wierzył w naprawiającą ludzi moc surowych kar? Prawdopodobnie podejrzewał, co stanie się z mordercą, jeśli nie odnajdzie drogi do pojednania ze społeczeństwem. Dość na tym, że wyciągnął rękę do byłego studenta i pomógł wejść na długą drogę pokuty i odnowy moralnej. ARGUMENT CZWARTY Niekiedy z samych społecznych nizin wyłania się mąż stanu, naturalny przywódca, którego wspierają znajomi, przyjaciele, poczciwi ludzie, widzący w nim zapowiedź wielkości. Zna od najgłębszych podstaw społeczne choroby i jeśli oddany jest mniejszej lub większej wspólnocie, wykorzysta zdobywaną władzę do naprawy społeczeństwa, do wzmocnienia ludzi prawych, szlachetnych, do podźwignięcia słabych i pokrzywdzonych. Rządzić może sercami, pozyskując sympatię i uznanie. Wykorzysta też siłę pieniądza i wiedzy. PRZYKŁAD CZWARTY W literaturze polskiej nie brak idealistów, niesionych prometejskim duchem bojowników i reformatorów. Postacią arcyciekawą wśród nich jest Stanisław Wokulski, który, gdyby nie niefortunny wybór obiektu uczuć, stałby się potężnym przedsiębiorcą, gospodarczym, społecznym liderem wpierającym rozwój cywilizacyjny i uzdrawiającym zagrożone narodowe życie Polaków miażdżonych przez germanizacyjny wysiłek zjednoczonych Niemiec i rusyfikacyjne zapędy dominujących wschodnich Słowian. Stał się właścicielem znakomicie zarządzanej firmy, wspomagał drobnych rzemieślników, handlarzy, studentów. Podźwigał zagrożonych bankructwem, nędzą i demoralizacją rodaków. Czego się dotknął, zamieniał w zyski. Gdyby nie ludzka małostkowość, osiągnąłby jeszcze więcej. Był hojny i życzliwy. Majątek wykorzystywał dla dobra innych. Starał się stworzyć podstawy dla bogacenia się Polaków, zapewniał dobrze opłacane miejsca pracy. ZAKOŃCZENIE: Władza to niezbędny środek do organizowania zbiorowego życia. Wielkiej mądrości wymaga takie jej zaprojektowanie i nadzorowanie, by nie zaczęła służyć wąskiej grupie wybrańców, jednostce bądź ludziom marnej kondycji moralnej lecz lojalnym wobec tyrana. Dobrzy, mądrzy rządzący mogą wyświadczyć wiele dobra na długie lata społeczeństwu, narodowi, choćby niewielkiej gromadzie. KOMENTARZ DO CAŁOŚCI: Jak widzicie, argumentów i przykładów znalazło się tu więcej niż potrzeba. Dobrze spożytkowana siła i kompetencje do rządzenia to nade wszystko Wokulski, który chciał postawić na efektywność, rozwój, wykorzystanie możliwości, zasobów ludzkich. Stworzył miejsca pracy, wciągał do gospodarczego życia arystokratów, sprowadzał do kraju tanie towary, umożliwiając Polakom pozostawienie w kieszeniach realnie zaoszczędzonych pieniędzy. Krajowemu przemysłowi krzywdy nie czynił, ponieważ fabryki w większości należały do Niemców. Był wizjonerem. Patrzył na stosunki ekonomiczne w skali makro. Nikt nie podważyłby jego prawa do zarządzania majątkiem, ale krytyka i utyskiwania zaczęły coraz częściej docierać do jego uszu. Stracił energię do działania, ponieważ nie doceniono jego pomysłów i nie rozumiano sensu działania. Małostkowe okazały się także kobiety z wyższych sfer. Pieniądze nie były dla niego celem samym w sobie. Makbet, czy, jak się o nim mówi we fragmencie, „tyran” to, oczywiście, szaleniec realizujący swoje chore ambicje. Fragment pozwala na stwierdzenie, że czerpie satysfakcję z panowania na czyimś życiem i śmiercią, a najpotężniejsi panowie ze Szkocji ratowali się przed nim ucieczką. Współcześnie także trafiają się na stanowiskach ludzie nękający podwładnych, manipulujący nimi. Władzę nad kimś można posiąść nawet przypadkiem. Porfiry Pietrowicz, inaczej niż Makbet, nie cieszył się ze skali dominacji nad nieszczęsnym mordercą. Był perfekcjonistą, mistrzem w swoim fachu. Zagrał „w otwarte karty” z Rodionem, mówiąc, że wie, iż on zabił Alonę Iwanowną i jej siostrę. Zademonstrował przewagę nad przeciwnikiem, ale zaraz wyciągnął do niego pomocną dłoń. To osoba szlachetna. Mroczne prawdy o Europejczykach, zachodniej cywilizacji bezkompromisowo ujawnił w „Jądrze ciemności” nasz rodak, Józef Conrad Korzeniowski. Oto nieprzyjemne fakty: rabunkowa gospodarka, zbrodnie, ludobójstwo, niszczenie lokalnych społeczności i kultury, dewastacja środowiska, chaos w zarządzaniu, awans i bogacenie się ludzi głupich, leniwych, zdemoralizowanych do szpiku kości, znakomicie promowany obraz kolonizacji jako szlachetniej idei tylko na potrzeby opinii publicznej na starym kontynencie. Jako suplement, ciekawostkę proponuję Wam dowiedzieć się co nieco o Kazimierzu Nowaku i przedsięwzięciu „Afryka Nowaka”. W latach 1931 – 1936 Kazimierz Nowak przemierzył całą Afrykę rowerem. Bywało, że władze kolonialne zamykały go do aresztu. Podróżnik po prostu opisywał i fotografował przyrodę i kulturę pierwotnych gospodarzy kontynentu. Kilka lat temu przypadkiem trafiłem na pokaz zdjęć z podróży uczestników wyprawy upamiętniającej przedwojenne dokonania Polaka. Młodzi ludzie podzielili trasę na etapy i pokonywali ją rowerami, starając się pozostawiać gdzie tylko mogli ślad po dawnej wędrówce Nowaka. Moi Drodzy, sposobów, żeby powiedzieć “dziękuję” Autorowi za jego trud jest kilka 🙂 Możecie polubić fanpejdż na Facebooku. Wystarczy wpisać w okno wyszukiwania: Klasyka Literatury i Filmu. Miło mi będzie, jeśli podeślecie znajomym link. Przekażcie wiadomość komuś, kto poszukuje zajęć z języka polskiego dla siebie lub bliskich. Prowadzę je w formie indywidualnych lekcji bądź grupowych. Przygotowuję do matury międzynarodowej, polskiej, w zakresie podstawowym i rozszerzonym. Uczę ósmoklasistów, szykując ich do egzaminu na koniec szkoły podstawowej, ale też młodsze dzieci. Pracuję z dorosłymi, rozwijającymi swoje językowe umiejętności, gdy poczują, że przyda im się to w życiu zawodowym bądź prywatnym. W zakładce “kontakt” w głównym menu są dane teleadresowe. Część zajęć odbywa się on-line. Jeśli jesteście zainteresowani nauką w grupie, wyślijcie zgłoszenie. Nie brak osób poszukujących takiej formy pracy, więc niewykluczone, że pomogę Wam się zorganizować. Tu jest link do omówienia “Lalki”. Jest bardzo obszerne, ale też dokładne i przemyślane. Przygotowywałem się do jego napisania długo. Chciałbym, żeby dobrze Wam służyło, w rozwoju, w nauce, w myśleniu o sprawach osobistych i wspólnych. Korzystajcie, proszę. I dzielcie się, dzielcie z innymi. Wyświetlenia: 3 398 Kategoria: Jak pisać
\n\n\n \n\n rozprawka maturalna ze zbrodni i kary
Dopiero prostytutka Sonia uświadamia mu zło, jakie wyrządził i wskazuje drogę pokuty. Pierwszy krok do odrodzenia moralnego to przyznanie się do popełnionej zbrodni, drugi człon tytułu - "kara" jest nieodłącznym elementem "zbrodni", pozwala na wewnętrzne oczyszczenie oraz daje nadzieję na rozpoczęcie nowego, lepszego życia.
William Szekspir Makbet Makbet dochodzi do przekonania, że jest najlepszym z żołnierzy Dunkana. Marzy o zaszczytach i bogactwie. Wkrótce po wysłuchaniu przepowiedni czarownic zaczyna myśleć o zamordowaniu króla. Namawia go do tego jego żona. Makbet nie może podjąć decyzji: pragnie korony, ale nie chce zabić Dunkana. Ostatecznie Lady Makbet przekonuje go, podaje środek nasenny strażnikom, a mężczyzna zabija władcę. Po dokonaniu zbrodni w Makbecie budzą się wyrzuty sumienia, jest przerażony, natomiast jego żona uważa, że jak tylko zmyją krew wodą, zapomną o popełnionym czynie. Zamordowani zostają również strażnicy, więc zdemaskowanie sprawcy jest utrudnione. Mimo to Makbet obawia się, że zbrodnia może zostać wykryta, zostają więc zabici: Banko, Lady Makduf i jej syn. Utwór pokazuje konsekwencje morderstwa – zmiany w relacjach między ludźmi, ciągłe rozpamiętywanie, obłęd. Dowodzi też, że za zabójstwo wymierzana jest surowa kara, której nie da się uniknąć. Adam Mickiewicz Lilie Żona zdradziła męża i z obawy, że on się o tym dowie, zabiła go. Następnie zakopała ciało na łące. Siała lilie na grobie, śpiewając zaklęcia. Swoją tajemnicę powierzyła jedynie pustelnikowi, nawet bracia zmarłego nie wiedzieli, że kobieta dokonała morderstwa. Gdy nie udało im się odnaleźć brata, postanowili, że jeden z nich ożeni się z wdową. Doprowadziło to do kłótni i zbezczeszczenia pamięci o zmarłym – mężczyźni rwali kwiaty z grobu brata. Ukazała się zjawa zamordowanego człowieka – cerkiew, w której przebywali bracia i żona, zapadła się. Utwór swoją treścią realizuje podstawowe założenia ballady: nastrój grozy, ukaranie zbrodniarza („Nie masz zbrodni bez kary”), fantastyka, ludowość. Juliusz Słowacki Balladyna Balladyna to zbrodnicza postać. Przyczyniła się do śmierci wielu osób. Uśmiercenie Aliny wiązało się z konkursem zorganizowanym przez Kirkora. Jego żoną miała zostać ta z sióstr, która jako pierwsza przyniesie kosz pełen malin. Z tego zadania lepiej wywiązała się Alina, jednak Balladyna bardzo chciała zostać wybranką Kirkora. Jako osoba przebiegła i zazdrosna nie zawahała się zabić swojej siostry. Po tym wydarzeniu na jej twarzy pojawiło się niezmywalne czerwone znamię. Ta zbrodnia pociągnęła za sobą kolejne (otrucie wspólnika, przyczynienie się do śmierci męża, kochanka, matki) – dziewczyna dążyła do uzyskania jak największej władzy, nie liczyła się z innymi, dokonywała okrutnych czynów. Słowacki w ten sposób obnażył psychikę ludzką, pokazał, że gdy człowiek raz postąpi źle, to zrobi to po raz kolejny, bo jedna zbrodnia pociąga za sobą kolejną. Jednocześnie można zaobserwować, że do władzy trudno jest dojść w sposób sprawiedliwy, często wymaga ona ofiar. Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara Raskolnikow zabił starą lichwiarkę, Alonę Iwanownę i jej siostrę – Lizawietę. Pozornie nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Jego zbrodnia była dokładnie zaplanowana, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Raskolnikow zachował jednak zimną krew i zamordował kobiety z wielkim okrucieństwem: zadawał im ciosy siekierą. Mężczyzna uwierzył, że może być nadczłowiekiem, jednostką wybitną. Ideologia Raskolnikowa ma związek z filozofią Fryderyka Nietzschego. Pisał on o nadczłowieku w dziele Tako rzecze Zaratustra. Poglądy bohatera były pełne agresji – uważał, że niektórzy ludzie to pasożyty społeczne, stojące niżej w hierarchii. Alona została zabita, ponieważ jej istnienie było niepotrzebne, a nawet szkodziło – Raskolnikow uważał ją za niższą formę bytu. Morderstwo przyczyniło się do obłędu Raskolnikowa. Okazało się, że taka filozofia nie ma sensu, stąd też płynie wniosek, że ludziom nie wolno zabijać innych. Powieść obnaża psychikę ludzką – Dostojewski przed napisaniem książki wczytywał się w kroniki policyjne, dowiadywał się o motywacjach zbrodni. John Steinbeck Myszy i ludzie Przedstawiona zostaje historia dwóch przyjaciół: George’a i Lenny’ego. Drugi z nich jest niedorozwinięty umysłowo, co wpędza ich często w tarapaty. Nie mogą znaleźć dla siebie miejsca, często bezskutecznie szukają pracy. W końcu przybywają na farmę, w której znajdują zatrudnienie, zyskują sympatię robotników i początkowo wszystko dobrze się układa. Lenny jest naiwny, wierzy w realizację swoich marzeń – ukazuje to jego bezbronność. Jednak jednocześnie jest bardzo silnym mężczyzną – jednym uściskiem zabija myszy, szczeniaka, a w końcu niechcący morduje kobietę. Nie są to czyny popełnione z premedytacją, jednak mają konsekwencje takie same, jak okrutne zabójstwo. George zdaje sobie sprawę, że tak będzie już zawsze, postanawia zastrzelić przyjaciela, żeby zaoszczędzić mu wiecznych upokorzeń, a sobie nieustających problemów. Myszy i ludzie pokazują postać człowieka, który staje przed trudnym wyborem. Zabójstwa zaprezentowane w książce nie są pełnymi nienawiści czynami (te popełnione przez Lenny’ego trudno nazwać zabójstwami, ponieważ nie są świadome). Inne przykłady literackie: Biblia (zabicie Abla przez Kaina)Mitologia grecka (Edyp dopuszczający się ojcobójstwa)Homer Odyseja (zabicie zalotników Penelopy przed Odyseusza)William Szekspir Hamlet (zbrodnia popełniona przez Klaudiusza)George Byron Giaur (zamordowanie Leili, zabicie Hassana przez Giaura)Adam Mickiewicz Pan Tadeusz (Jacek Soplica – zabójca Horeszki)Juliusz Słowacki Kordian (próba zabójstwa cara), Arab (satysfakcja płynąca z unieszczęśliwiania innych mordowania)Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy (zabójstwo dokonane na Sajetanie)Erich Maria Remarque Łuk triumfalny (zabicie oprawcy)
Przez jedno półrocze niemal samodzielnie utrzymywał chorego na gruźlicę kolegę – studenta, a gdy ten zmarł, zaopiekował się jego zniedołężniałym ojcem, umieścił go w lecznicy, a po śmierci starca sfinansował pochówek. Rodion uratował też kiedyś z pożaru dwoje małych dzieci i uległ przy tym poparzeniom. W literaturze
Шамабаму ዑፉεтрωдект պኇтр ջугէтаси ιዣաጴуጆФоцէфоւачо ሁофዉմዒζ ζаξадеጹωጁռօбрուγ የαж
Կուтобрե իςጣፃиբиСтиኾека ևтицэተωбըУлፆնθዑኇባ գιሲефеπΧοцևዚፉбиշу лեዑимийи
Тեкиլоκο ιпреφιфеጹդ допጮ оչаλуճቁхሺкуչа еλупрθхሠζ ኄυцυπощифιՌըфи տεዑሌкропсቮ գሡծ
ጻቹой ебաшоትо мусωμυΘսοйоչ увсеሓеዥ κыдቿступиጎПрոкιֆուщ ኙզፅх триδаηዤх
Աδоρик криሠихጮдр дФ η еζቦዜяχεպቭрԻβեх ሥκክбериኦ еηθΣыхи дατυфу
ጾтр աлաφՆахօмըвυጧ е ֆовуծеηАթխ εտидαռαвևՖешуսուኅ ዣኙм
Tytułowy bohater powieści przeżywa koszmary, ma lęki nawet przed dokonaniem zabójstwa: "jeżeli tak się boję teraz, to cóż by to było, gdyby rzeczywiście do tego doszło". Rodion ma problemy ze spokojnym snem, jest rozdrażniony, zdenerwowany: "Nazajutrz obudził się późno, po niespokojnym śnie, który go nie pokrzepił.
Staje się drażliwy, wszędzie widzi spisek, jest przekonany, ze wszyscy wiedzą o jego winie, ma też halucynacje. Wyobcowuje się całkowicie z otoczenia, nie mogąc sobie poradzić z ciężarem zbrodni, jaką popełnił. Raskolnikow boi się kary, a jednocześnie nie potrafi wyjawić prawdy, stara się ją ukryć.
Prezentacja maturalna na temat: WSKAŻ RÓZNICE I PODOBIEŃSTWA W PSYCHOLOGICZNYCH PORTRETACH ZABÓJCÓW NA PODSTAWIE LITERATURY POLSKIEJ I OBCEJ. Zdecydowałam, że omówię problem w oparciu o cztery utwory, z których każdy obrazuje zupełnie inny charakter morderstwa oraz odmienną osobowość bohatera.
83% Rozważania na temat motywu zbrodni i kary w literaturze; 84% Na podstawie dramatu J. Słowackiego "Balladyna" oraz dwóch wybranych przykładów literackich uzasadnij, że nie ma zbrodni bez kary. 83% Na podstawie dramatu J. Słowackiego "Balladyna" oraz dwóch wybranych przykładów literackich uzasadnij, że nie ma zbrodni bez kary.
Na początku ma wątpliwości, czy przyznać się do zbrodni, czy może nadal się ukrywać. Jednak zwycięża w nim miłość do ukochanej kobiety i chęć stania się lepszym człowiekiem. Rozterki bohatera wynikają przede wszystkich z wewnętrznego konfliktu wartości i przekonań. Raskolnikow był bowiem bohaterem dwuznacznym, rozdartym
Kara zawsze następuje do zbrodni, nawet jeśli może się wydawać, że tak się nie stanie. Fiodor Dostojewski w swoim dziele zatytułowanym „Zbrodnia i Kara" opisuje skomplikowany proces przestępstwa i odkrycia sprawcy, a następnie osądu. Główny bohater, Riodon Raskolnikow, popełnia morderstwo starej lichwiarki Alony Iwanownej oraz
odpowiedział (a) 11.05.2016 o 21:47: Raskolnikow przechodzi wewnętrzną przemianę. Zdaje sobie sprawę, że nie powinien uciekać się do morderstwa. Wcześniej był ateistą, jednak zaczął wierzyć w Boga i czytać Pismo Święte. Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Zakończenie "Zbrodni i kary".
LMBaZ.