andrzej grabowski jest dobrze tekst

jest dobrze grabowski - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl. Posłuchaj 0:00. 35,99 zł. Dodaj do koszyka. Do kupienia w Audioteka Klub. 19,90 zł. Dołącz do Klubu. Wypróbuj przez 14 dni bezpłatnie.
ąc Za mały ekran 🤷🏻‍♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Ty śpiewasz partie niebieskie Twój partner śpiewa partie czerwone Wspólnie śpiewacie partie żółte Prosimy czekać, nagrywanie zakończy się za 10s Podział tekstu w duecie Jest dobrze ( jestem jak motyl) – Andrzej Grabowski piter7 × Mikrofon Kamerka Włączona Wyłączona Nie wykryto kamerki Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Pogłos Delay Chorus Overdrive Equaliser Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką!
Szerzyć miłość. Andrzej Grabowski Nie Zyje 2023. Andrzej Grabowski Nie Zyje 2023 – Chorował od dłuższego czasu, aż w końcu zmarł 19 listopada na zawał serca. Założyciel i dyrektor polskiego portalu jazzowego Diapazon.pl, Andrzej E. Grabowski, udzielił niedawno wywiadu w Krakowie. Jego wiek określono na 52 lata.
Jestem jak motyl przesadnie zmęczony I głowa co nieco się chybie Alkohol ma dobre ale też złe strony Do wniosku dochodzę w niedzielę przy stole Więc proszę o piwo cycate anioły Co wkoło fruwają fałszywie Alkohol ma dobre ale też złe strony Pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju Pofruńcie ze mną na chwilę do raju Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. A my wniebowzięci* do baru rajskiego Otwarte są dla nas te bramy Alkohol ma dobre ale też złe strony Tam zrozum nie liczą się strony Gdy jestem jak motyl przesadnie zmęczony I głowa co nieco się chybie Alkohol ma dobre ale też złe strony Z tym wnioskiem w niedzielę przy stole Pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. *"Wniebowzięci" - tytuł filmu z 1973 roku, w którym występował Maklakiewicz i Himilsbach
W latach 1974-75 i 1979-92 występował w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie, w latach 1975-79 w Teatrze im. Solskiego w Tarnowie. W latach 1992-97 aktor Starego Teatru w Krakowie, od roku 1997 ponownie aktor Teatru im. Słowackiego. Brat aktora i reżysera teatralnego Mikołaja Grabowskiego, ojciec aktorek Zuzanny Grabowskiej i Katarzyny
[Tekst piosenki "Mam Prawo Do Takich Kilku Zdań"][Zwrotka 1]Tyle lat już żyję, mój PanieTyle lat tak dobrze Cię znamPo tych latach mi się wydajeMam prawo do takich kilku zdańOdpowiedź na tych pytań kilkaPytań prostych, głupich i banalnychCzemu życie nasze to chwilka?A w tej chwilce tyle chwil marnych?[Refren]Fajny z Ciebie gość jest, Panie mójNie mówię do Ciebie "proszę Pana"Jak stworzenie swoje mnie traktujNie stworzonko ożywiane z rana[Zwrotka 2]Pytanie drugie do Ciebie mamBo na obraz stworzyłeś nas swójA co drugi z nas, ludzi, to chamA ten pierwszy też często jestPytań sto mam, gościu, do CiebieDobre rady Twoim nałogiemJakże łatwo radzić jest w niebieZejdź na ziemię, tutaj bądź Bogiem[Refren]Fajny z Ciebie gość jest, Panie mójNie mówię do Ciebie "proszę Pana"Jak stworzenie swoje mnie traktujNie stworzonko ożywiane z ranaFajny z Ciebie gość jest, Panie mójNie mówię do Ciebie "proszę Pana"Jak stworzenie swoje mnie traktujNie stworzonko ożywiane z ranaFajny z Ciebie gość jest, Panie mójNie mówię do Ciebie "proszę Pana"Jak stworzenie swoje mnie traktujNie stworzonko ożywiane z rana
Najpopularniejsze piosenki Andrzej Grabowski 1 Jest dobrze (jestem jak motyl) 2 Męska rozmowa z telewizorem
PLUS Andrzej Grabowski: Teraz, w tym wieku, w którym jestem, uważam, że byłbym dobrym księdzem, wcześniej nie sądzę Początkowo chciał być księdzem. Potem spodobały mu się dziewczyny, które studiowały na krakowskiej akademii teatralnej. Dzięki temu odkrył w sobie aktorski... 23 lipca 2022, 3:00 20 kultowych wokalistek z czasów PRL-u. Czy pamiętasz ich przeboje? Są nieśmiertelne! Posłuchaj najgorętszych hitów z PRL-u! W PRL-u królowała muzyka estradowa. Wschodzące gwiazdy i znani muzycy odnosili sukcesy na festiwalach muzycznych w Opolu i Sopocie czy podczas Przeglądu... 22 lipca 2022, 15:56 Słuchałeś audycji Tomka Beksińskiego? To dla ciebie zagra holenderska grupa Clan Of Xymox w klubie Molo Grupa Clan Of Xymox działa już prawie cztery dekady. Jej specjalnością jest sugestywne łączenie mrocznych melodii z elektronicznymi rytmami w stylu dark wave.... 22 lipca 2022, 14:41 Małgorzata Kożuchowska w popisowej roli w komediowym filmie "Zołza", opartym o autobiografię Ilony Łepkowskiej Wszyscy tęsknimy za Małgorzatą Kożuchowską w komediowej roli na miarę tej z "Kilerów". Być może będzie nią "Zołza". Satyra na polski show-biznes z popularną... 22 lipca 2022, 14:13 Krakowska piosenkarka Ania Sama wystąpi z Live Bandem w niedzielę 24 lipca na Letniej Scenie Radia Kraków Jest stypendystką Urzędu Miasta Krakowa. W minionym roku ukazała się jej debiutancka płyta "Śnienie". Znajdujących się na niej piosenek posłuchamy na żywo w... 22 lipca 2022, 11:34 PLUS Paweł Domagała: Szczęście jest skutkiem dobrego życia, a nie odwrotnie Od lat z powodzeniem grywa w komediach romantycznych, a jego płyty pokrywają się kilkoma warstwami platyny. Jest ulubieńcem kinowej i muzycznej widowni. Teraz... 22 lipca 2022, 2:00 Nowy singiel krakowskiego piosenkarza Igo. Przejmujący piosenka „I Need No Love” zapowiada debiutancką płytę wokalisty Igo prezentuje czwarty singiel z nadchodzącej solowej płyty. Po „Helenie”, „Brudasie” i „To też o tobie” nadszedł czas na pierwszy angielskojęzyczny utwór - „I... 21 lipca 2022, 13:46 Gwiazdy polskiego rapu i elektroniki zjadą na weekend do Krakowa. Czeluść SneakerStudio Festival w krakowskim Hype Parku Czeluść SneakerStudio Festival to okazja do posłuchania gwiazd polskiego rapu i elektronicznej muzyki klubowej - dubstepu czy drum and bassu. Piąta edycja... 21 lipca 2022, 13:26 Comic Con 2022 San Diego – gdzie obejrzeć online, kto wystąpi i o jakich produkcjach otrzymamy informacje? Sprawdźcie Comic Con to jedno z najważniejszych wydarzeń popkulturowych roku, które powróciło po dwóch latach przerwy do San Diego w formie fizycznej. O jakich produkcjach... 21 lipca 2022, 11:05 Plenerowe seanse w nowym miejscu. Letnie Tanie Kinobranie z Muzeum Manggha Kino Pod Baranami zaprasza na nowy cykl plenerowych pokazów w ramach Letniego Taniego Kinobrania. Projekcje odbywać się będą w ogrodzie przy Muzeum Sztuki i... 21 lipca 2022, 0:00 Kraków. Klub jazzowy Piec Art walczy z ZAIKS-em. Czy właściciel lokalu będzie musiał zapłacić 150 tys. zł? Krakowski klub Piec Art może przestać istnieć. Sąd nakazał jego właścicielowi zapłacić 150 tys. zł ZAIKS-owi za bezprawne odtwarzanie muzyki i jej koncertowe... 20 lipca 2022, 15:41 Wyrazista osobowość i oryginalne interpretacje . Ralph Kaminski zaśpiewa 28 lipca w krakowskich Fortach Kleparz Jego autorskie wersje piosenek Kory i Maanamu zachwyciły fanów i krytyków. Kilka utworów z tego programu usłyszymy na pewno podczas koncertu Ralpha Kaminskiego... 20 lipca 2022, 14:37 Angielska grupa Paradise Lost wystąpi w Krakowie. Mistrzowie mrocznego metalu zagrają na żywo płytę "Draconian Times" Brytyjscy metalowcy z grupy Paradise Lost wykonają 21 lipca w krakowskim Hype Parku swój kultowy album "Draconian Times" w całości na żywo, a program uzupełnią... 20 lipca 2022, 14:29 Kraków. Hanna Banaszak zaśpiewa w Muzeum Manggha. "Poszukiwania są dla mnie jednym z sensów istnienia" Mimo zmieniających się mód na polskiej estradzie, jest jedną z tych piosenkarek, które nie muszą się nimi przejmować. Od prawie pół wieku ma wierne grono... 20 lipca 2022, 14:20 Muzyka wśród drzew - startują kameralne koncerty w plenerach Nowej Huty W wybrane soboty lipca, sierpnia i września odbędą się w nowohuckich plenerach koncerty - Muzyka wśród drzew. Wstęp wolny. 20 lipca 2022, 13:48 Eksperymentują z własną cielesnością. "Zbrodnie przyszłości" w kinach od 22 lipca Z dzisiejszej perspektywy David Cronenberg wydaje się być jednym z największych wizjonerów współczesnego kina. Potwierdza to jego nowe dzieło. „Zbrodnie... 19 lipca 2022, 14:54 Poznaj kanadyjski post-rock w nowoczesnym wydaniu. Alex Henry Foster and The Long Shadows zagra 21 lipca w klubie Zaścianek Alex Henry Foster był do niedawna frontmanem kanadyjskiego zespołu Your Favorite Enemies. Niedawno powołał jednak do życia nowy projekt. Alex Henry Foster and... 19 lipca 2022, 13:51 Piotr Adamczyk na tropie tajemnicy skrywanej przez wieki. Polsko-włoski thriller "Wrobiony" w kinach już 19 sierpnia Już niebawem zobaczymy Piotra Adamczyka w pełnej akcji i tajemnic historii poszukiwania zaginionego dzieła „Maria Magdalena w ekstazie” Caravaggia.... 19 lipca 2022, 13:17 Kraków. Harry Styles w Tauron Arenie. Szaleństwo pod Wawelem. Tak fanki szykowały się na koncert swojego idola. Zobaczcie zdjęcia! Harry Styles w końcu dotarł do Krakowa. Młody piosenkarz, który od kilku lat jest jedną z największych gwiazd światowego popu i jednym z najgorętszych nazwisk w... 19 lipca 2022, 7:08 Zofia Kucówna uważa, że praca jest dobra na wszystko Przez prawie 30 lat była związana ze słynnym reżyserem. Tworzyli parę w pracy i w życiu. Niestety: kiedy toczyła walkę z rakiem, została porzucona. Odnalazła... 18 lipca 2022, 15:33 Amerykańska grupa folk-punkowa Flogging Molly zagra we wtorek 19 lipca w krakowskim klubie Kwadrat Flogging Molly to jeden z najpopularniejszych na świecie zespołów łączących punkową energię z celtyckimi melodiami. We wtorek 19 lipca o godz. 20 amerykańscy... 18 lipca 2022, 14:55 W krakowskim Kinie Pod Baranami rusza cykl pokazów "Filmy wszechczasów". Na początek "Casablanca" z Humphreyem Bogartem W Kinie Pod Baranami rusza nowy cykl pokazów pod hasłem "Filmy wszechczasów". 23 i 27 lipca krakowskie kino zaprasza widzów na pokaz ponadczasowego melodramatu... 18 lipca 2022, 14:28
\n \n\n andrzej grabowski jest dobrze tekst
Andrzej Grabowski - Znany i lubiany aktor obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im.
Andrzej Grabowski zdradza tajemnicę "Świata według Kiepskich": Ferdynand miał być Ludwikiem! Data utworzenia: 27 października 2021, 8:30. Andrzej Grabowski (69 l.) to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów, a prywatnie- sympatyczny, towarzyski, szarmancki i bardzo zapracowany człowiek. Wiele razy opowiadał, że przez to, że gra Ferdka Kiepskiego był wyśmiewany przez część jego kolegów. Ale przez 22 lata emisji serialu serial ( i rola) stały się kultowe. Andrzej Grabowski zdradził co, że Ferdynand Kiepski miał być... Ludwikiem! Foto: - / POLSAT W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Andrzej Grabowski zdradził co pomyślał, kiedy dostał odcinki pilotażowe do „Świata według Kiepskich”. „Jezu jaka głupota” - to były jego pierwsze myśli i dlaczego Jan Nowicki nie zaprosił go na swój ostatni ślub mimo, że na wcześniejszym był jego świadkiem. Grabowski opowiedział także o tym dlaczego przyjął propozycję zagrania Ferdynanda Kiepskiego, który na początku miał być... Ludwikiem! To aktor wymyślił mu nowe imię. Kiedy otrzymał pierwsze odcinki serialu pomyślał, że to straszna głupota. Co się takiego stało, że jednak bawi nas od 22 lat? Czytając pana biografię, odniosłam wrażenie, że pan się wstydził grać Ferdka Kiepskiego. – A wie pani, że on pierwotnie miał się nazywać Ludwik? To ja wymyśliłem Ferdynanda, co podchwycił Rysiek Kotys, tłumacząc scenarzyście, że będzie się mógł fajnie tym imieniem bawić: „Panie Ferdku, panie pierdku itd.”. Scenarzyście było wszystko jedno i tak złożyliśmy Ferdynanda Kiepskiego. Kiedy otrzymałem odcinki pilotażowe, to rzeczywiście pomyślałem: Jezu jaka głupota. Ale przyjąłem rolę, bo aktorstwo to jest mój zawód, a nie hobby. Jeśli krew mnie zalewała, to bardziej z powodu utożsamiania mnie z Ferdkiem. Obecnie coraz rzadziej zdarza mi się słyszeć za plecami: „Ty, Ferdek! Kurna! Chono na browara!”, ale na początku emisji serialu to był standard. Niejednokrotnie musiałem pod eskortą ochrony uciekać przed publicznością łaknącą spotkania z Ferdkiem. Zobacz także Do tej pory jednak aktorowi zdarzają się sytuację związane z tym, że przez większość ludzi kojarzony jest właśnie z rolą Kiepskiego. Dlatego tym bardziej docenia jeśli na ulicy fani zwracają się do niego jego własnym imieniem. "Teraz się z tego śmieję, a nawet włączyłem tę historię do swoich stand-upów, ale kiedyś podchodzi do mnie młody człowiek i mówi: „Panie Andrzeju, czy mogę prosić o autograf”. Byłem zadowolony, że nie mówi: „Ferdek, daj mi autografa”. Napisałem mu coś na podsuniętej kartce, a on mówi, że chce mi bardzo podziękować za to, że spotkał większego debila niż on sam. Nie wszyscy widzowie odbierają ten serial tak, jak byśmy chcieli. Nie dostrzegają, że głupota jest tylko środkiem wyrazu, a nie szczytem możliwości naszego dowcipu. Odsyłam ich do „Pochwały głupoty” Erazma z Rotterdamu". Zobacz również: Andrzej Grabowski: Dałem żonie 1 milion 250 tysięcy złotych! Andrzej Grabowski o tym, dlaczego nie był na ostatnim ślubie Jana Nowickiego Andrzej Grabowski i Jan Nowicki wzajemnie świadkowali na swoich ślubach. Niestety obaj panowie później rozwiedli się. Grabowski w 2009 ożenił się z charakteryzatorką filmową Anitą Kruszewską, niestety ich związek nie przetrwał i rozstali się w 2016 roku, jednak sąd orzekł o ich rozwodzie dopiero 2 lata później. Ich rozstaniu odbyło się w atmosferze skandalu i wzajemnych oskarżeń w mediach. Natomiast Jan Nowicki poślubił Małgorzatę Potocką w 2009 i rozwiedli się w 2015 roku. Aktor ożenił się kolejny raz w 2017 z Anną Kondratowicz. Zobacz również: Grabowski i Kruszewska rozwiedli się - Mój przyjaciel Janek Nowicki, kiedy potajemnie się ożenił, zadzwonił do mnie z tą nowiną dopiero po jakimś czasie. Byłem świadkiem na jego ślubie z Małgośką, z którą się rozwiódł, a on świadkował na moim ślubie, po czym i ja też się rozwiodłem. Kiedy zadzwonił powiedzieć, że ożenił się z Anią, zapytałem: czemuś mi nie powiedział? A, bo byłeś do dupy świadkiem. Tyś też był do dupy, zauważyłem i zapytałem, jak mu z tą Anią. A Janek powiedział coś pięknego: „Wiesz co, ona jest dla mnie dobra i ja jestem dla niej dobry. Cóż więcej potrzeba?" Ale co to znaczy być dobrym? - To znaczy starać się siebie rozumieć, być tolerancyjnym, wybaczać, dostrzegać dobro w drugim człowieku, a nie przypisywać mu złe intencje. Pan to wszystko potrafi? – Opowiadam o swoim wyobrażeniu o miłości. Że jest nią odpowiedzialność za wspólne życie, za słowa, które się mówi, i za czyny. To zdolność do kompromisów. Kiedy miałem 20 czy 30 lat, miłość równała się hormonom, ale dziś jest odpowiedzialnością. Nie chcę przez to powiedzieć, że jestem wolny od działania hormonów. Tekst opublikowany po raz pierwszy na stronie Faktu w lutym 2021 roku. /9 - / POLSAT Andrzej Grabowski udział wywiadu "Gazecie Wyborczej". /9 - / Lemur Image Import Aktor przyznał, że kiedy dostał pierwsze odcinki serialu pomyślał, że to straszna głupota. /9 - / POLSAT Jednak przyjął rolę, bo jak mówi " aktorstwo to jest mój zawód, a nie hobby". /9 - / Lemur Image Import Na początku miało nie być Ferdynanda Kiepskiego. /9 - / POLSAT Postać Grabowskiego miała mieć na imię... Ludwik! /9 - / POLSAT Aktor do tej pory najbardziej kojarzy jest właśnie z Ferdkiem Kiepskim. /9 - / Lemur Image Import Często fani na ulicy zaczepiają go mówiąc do niego "Ferdek". /9 - / POLSAT Jednak aktor woli zdecydowanie być nazywany swoim imieniem. /9 Grzegorz Gołębiowski / POLSAT Lubie Andrzej Grabowskiego? Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Pojawia się coraz więcej polskich filmów, które warto zobaczyć, jeśli nie mieliście okazji obejrzeć ich w kinie. Przedstawiamy Wam listę najlepszych polskich filmów na Netflix. Polskie filmy nie są uszeregowane od najgorszych po najlepsze. Całość traktujcie bardziej jako przewodnik po dobrych polskich filmach. ZOBACZ TAKŻE: HBO
W kinach można oglądać "Piosenki o miłości" Tomasza Habowskiego, objawienie ostatniego festiwalu w Gdyni; w obsadzie: Justyna Święs (wokalistka The Dumplings), Tomasz Włosok, Andrzej Grabowski i Patrycja Volny W rozmowie z Onetem Grabowski przyznaje, że popularnością nie zawsze mu jest po drodze. — Nie lubię być zaczepiany, poklepywany, nie lubię robić sobie fotografii — mówi — Kompletnie nieprzewidywalnym — odpowiada, zapytany, w jakim świecie żyjemy. — Ale myślę sobie, że ten świat zawsze był nieprzewidywalny. Nam się teraz wydaje, że to było jasne, iż wybuchnie II wojna światowa. Ale nie dla ludzi, którzy 31 sierpnia 1939 r. siedzieli sobie w kawiarni na plaży w Sopocie Jego zdaniem, jako Polacy zdajemy w obliczu wojny egzamin z człowieczeństwa, ale nie ukrywa, że obawia się, iż się to szybko skończy. — Bo prawie wszystko idzie oddolnie, a śmietankę próbują spijać rządowi politycy Aktor nie wie, czy kolejne odcinki "Świata według Kiepskich" powstaną. — Jeśli pojawi się taki plan, to zagram, bo beze mnie już by kompletnie tego nie było — zapewnia Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Paweł Piotrowicz: "Piosenki o miłości" to pierwszy film w pańskim dorobku, w którym nawet jeśli nie gra pan siebie, to dosyć mocno polemizuje ze swoim wizerunkiem, w pewien sposób rozlicza się z niego. Andrzej Grabowski: Nie jest pan pierwszy, bo chyba wszyscy zauważają, że historia mojego bohatera jest podobna do mojej. Przypadkowo? Nie wiem. Zadzwonił do mnie reżyser [Tomasz Habowski — przyp. aut.], spotkałem się z nim w kawiarni, tak jak się z panem teraz spotykam, i opowiedział mi o scenariuszu. Potem go przeczytałem i uznałem, że warto w to wejść. Budżet filmu to 700 tys. zł, w co aż trudno uwierzyć, patrząc na efekt. Z tego względu w Gdyni nie mógł jednak wystartować w konkursie głównym. To rzeczywiście nic, kiedy filmy z naprawdę małym budżetem robi się za pięć czy sześć milionów. Uznałem, że warto zagrać tę rolę. Justyna Święs: żadne kompromisy nie wchodzą w grę [WYWIAD] Rolę wybitnego aktora, z którego przed laty koledzy z teatru drwili, bo grał w reklamach i serialach, a teraz robią dokładnie to samo. Czy pana zdaniem reżyser, pisząc postać Andrzeja Jaroszyńskiego, miał na myśli pana? Nigdy mi nie mówił, że tak było. Mieliśmy w zeszłym tygodniu spotkanie po projekcji. Padły pytania, skąd się wzięli w tym filmie Justyna [Święs — przyp. aut.] i Tomek [Włosok — przyp. aut.], ale jakoś nie padło pytanie, skąd wziąłem się ja. Mogę przypuszczać, że kiedy zaczął pisać, nie miał na myśli mnie, ale w końcu przyszło mu to do głowy. Zwłaszcza że nie proponował tej roli nikomu innemu. Ciąg dalszy wywiadu pod wideo: Czy grając troszkę siebie, podchodzi się do roli inaczej? To jest po prostu kolejne zadanie aktorskie. Ale mogę powiedzieć, że ja zawsze czerpię z siebie — i myślę, że każdy aktor tak robi, chociaż nie chcę mówić za innych. Gdyby tę rolę grał na przykład Janusz Gajos, byłaby to inna postać. Podobnie Zbigniew Zapasiewicz czy Gustaw Holoubek. Broń Boże nie chcę się z nimi porównywać. Po prostu u każdego aktora, który by to zagrał, byłaby to inna postać, pomimo że oparta na tym samym tekście. Kiedy w 1999 r. zaczynał pan swoją przygodę ze "Światem według Kiepskich", wyczuwał pan ze strony kolegów i koleżanek podobny ostracyzm, o jakim mówi w filmie Andrzej Jaroszyński? Jak najbardziej. I to ostracyzm nie tylko względem mnie, ale wszystkich członków zespołu serialu, nie tylko artystycznego. "Ty w »Kiepskich« pracujesz, to nie nie masz gustu" i tak dalej. Widzowie podzieleni po premierze nowego sezonu "Świata według Kiepskich" Tak prosto w oczy? Wprost nikt mi tego nie powiedział, ale przecież słyszałem oraz odczuwałem, co się dzieje. Z tym że ja w filmie mówię o reklamach, a sam w nich nigdy nie grałem, poza reklamą sieci komórkowej, która zdarzyła się akurat na początku pandemii, czyli dopiero dwa lata temu. I bardzo dobrze, że się zdarzyła, bo wtedy akurat stanęła jakakolwiek praca. Aha, jeszcze kiedyś z Karolakiem coś tam reklamowałem. To wszystko. Nie było innych propozycji? Nie. Ale ja nigdy nie uważałem, że reklama jest czymś gorszym. To dla mnie dodatek za pracę, czasem bardzo ciężką. Raz docenianą, innym razem niedocenianą — ale wieloletnią. Bo za reklamę płaci się dużo, tyle że ludziom, którzy są powszechnie znani. A nie tym, którzy są anonimowi. Andrzej Grabowski w filmie "Piosenki o miłości" W filmie mocno nakreślona jest także apodyktyczna konstrukcja ojca — pana bohater to człowiek mający nieprzepracowane sprawy z synem, ich relacje są pełne frustracji, pretensji, żalu. Oboje są artystami tak jak obie pana córki, aktorki. Myśli pan, że ich zawodowy wybór był nieunikniony? Kiedyś jedna z moich córek na pytanie, dlaczego została aktorką, odpowiedziała, że będąc dzieckiem, była pewna, że na świecie są tylko aktorzy. Mama z tatą aktorzy, chodzą do pracy, gdzie pracują aktorzy, wujek Mikołaj — aktor, i ciotka Iwona — aktorka, przyjaciele rodziców — Jan Peszek czy Jan Nowicki — aktorzy. "Ja myślałam, że cały świat składa się z aktorów" — mówiła. Wobec tego jakby nie miała wyjścia. Zgodzi się pan, że w aktorstwo wpisany jest egocentryzm? Absolutnie tak. Stąd moja postać jest tak egocentryczna. Ale aktor, który nie jest egocentrykiem, nie powinien wychodzić na scenę. Bo musi wierzyć, że jest zdolny. Wyjdzie i powie: "Bardzo państwa przepraszam, ale więcej nie umiem"? Oczywiście dobrze, jeśli ten egocentryzm nie przenosi się na życie. Ale niestety czasem się przenosi i wiem to również po sobie. To przeszkadza w życiu? Przeszkadza i nie przeszkadza. Zresztą, niekoniecznie ma związek z tym, że jest się egocentrykiem. Ja często bronię się przed tzw. popularnością miną "nie podchodź". Słyszę: "O, pan Andrzej!". Odpowiadam: "Nie". "Jak to nie?" — człowiek nie daje za wygraną. "Nie" — powtarzam. I tak człowieka zostawiam. "Pan Grabowski?". "Nie, podobny". Tak reaguję i później nawet tego żałuję. Przecież oni wiedzą, że ja skłamałem, szczególnie kiedy słyszą mój głos. Sobie pomyślą pewnie: "Co za cham, że nie chce nawet ze mną zdjęcia sobie zrobić". Tu nie chodzi tylko o to, że ja jestem zmęczony, że mam już tego dosyć. Ja nie mam tego w naturze, ja tego nie lubię — nie lubię być zaczepiany, poklepywany, nie lubię robić sobie fotografii. Są aktorzy, którzy to lubią bądź uwielbiają, w porządku. Nie oceniam tego, ale sam się do nich nie zaliczam. Grabowski wspomina Kondrata: był u kresu wytrzymałości [FRAGMENT KSIĄŻKI] Czuje pan ciągle, po pięciu dekadach na scenie, głód grania? Czuję przyzwyczajenie. Przyzwyczajenie do pracy, do tego, że jestem czymś zajęty, do stania przed publicznością. Nie mogę powiedzieć, że nigdy nie mam już tremy, bo jeżeli mam jakąś premierową historię w teatrze, to ona się pojawia — boję się przede wszystkim tego, że zapomnę tekstu. Pierwszy dzień w filmie także zawsze jest stresujący, bo człowiek rzuca się na tę rolę i nie wie, czy dobrze, jak to dalej pójdzie. Przecież gra wtedy tylko wyrwaną cząstkę, niekoniecznie z początku, ale czasem ze środka lub końca filmu. Mówię o przyzwyczajeniu, ale granie potrafi sprawiać ogromną przyjemność. Bywa, że aktora boli ząb, a jak wchodzi na scenę, to przestaje, przynajmniej na czas, kiedy się na niej znajduje. Jak ma totalne zmartwienie, to na scenie przestaje o tym myśleć. Grając, uciekamy w rzeczywistość wirtualną, której przecież nie ma. Foto: Gutek Film / Materiały prasowe Andrzej Grabowski w filmie "Piosenki o miłości" Niedawno skończył pan 70 lat. Takie jubileusze robią na panu wrażenie? Niestety robią. I to nie jest miłe, bo człowiek sobie uświadamia, ilu rówieśników już odeszło. Dopiero co byłem na pogrzebie mojego przyjaciela Jacka Rzehaka, człowieka młodszego ode mnie, rocznik '56, producenta zresztą "Kleru" czy "Pod Mocnym Aniołem" [a w pierwszej połowie lat 80. menadżera TSA i autora większości tekstów piosenek zespołu — aut.]. To nie jest wiek na umieranie. Kolejna dekada za mną. Ten system dziesiętny, który przyjęliśmy, jest bezwzględny. Nie do końca wiadomo, kiedy się Chrystus urodził, więc pocieszam się, że gdybyśmy erę nowożytną zaczęli liczyć dwa lata później, miałbym dopiero lat 68 [śmiech]. Dużo pan gra, jeździ, spotyka się, udziela wywiadów. To jest życie w pędzie? Wydaje mi się, że tak. I czasami nie tyle, że nie mam siły, bo bez przesady, ale wydaje mi się, że zaczynam w tym pędzie zjadać własny ogon. Bo przecież nie będę wymyślał sobie historii swojej od początku innej niż ta, którą panu mówię. A pytania, nie oszukujmy się, czasem są podobne. Pół roku temu, roku, mówiąc o rządach Prawa i Sprawiedliwości, prorokował pan, że "wyjdziemy z tego nieszczęścia jak z każdego innego w przeszłości". Nikt wtedy nie sądził, że w Ukrainie dojdzie do tak wielkiej tragedii, jaką jest wojna, i nasze problemy zejdą na dalszy plan. W jakim świecie żyjemy? Kompletnie nieprzewidywalnym. Ale myślę sobie, że ten świat zawsze był nieprzewidywalny, bo nam się teraz wydaje, z perspektywy czasu i wiedzy historycznej, że to było jasne, iż wybuchnie II wojna światowa. Ale nie dla ludzi, którzy 31 sierpnia 1939 r. siedzieli sobie w kawiarni na plaży w Sopocie. Zdajemy jako Polacy egzamin z człowieczeństwa? Zdajemy, na ocenę celującą, ale obawiam się, że to zdawanie egzaminu się skończy. Bo prawie wszystko idzie oddolnie, a śmietankę próbują spijać rządowi politycy. Oczywiście nie chcę powiedzieć, że nic nie działają w tej sprawie, ale więcej robią samorządy niż oni. Obawiam się, czy ta euforia nie jest podobna do euforii po śmierci papieża, jak paliliśmy świeczki i przeżywaliśmy żałobę. Nagle cała Polska połączona, wszyscy się kochamy... Ile to trwało? Parę dni. Podobnie po Smoleńsku. Ja nawet doceniam wizytę salonką trzech premierów i jednego wicepremiera w Kijowie, ale jak można bez porozumienia proponować to, co proponował wicepremier do spraw bezpieczeństwa w kwestii samolotów i pomocy? Całe NATO powiedziało jego pomysłom "nie". Miał pan w przeszłości jakieś bliższe związki z Rosją? Życiowych żadnych. Nie byłem nawet w Rosji, nie byłem w Moskwie, nie byłem w Petersburgu, jedynie w Wilnie z "Weselem" Wajdy, jak grałem Jaśka, ale to już nie był Związek Radziecki, tylko niepodległa Litwa. Miało to miejsce we wczesnych latach 90., więc mentalnie dalej jednak to był Związek Radziecki. Byłem tam też kilka lat temu i wszystko się zmieniło. "Piosenki o miłości": jakie to ładne [RECENZJA] Co pan sądzi o pomysłach na bojkot rosyjskiej kultury? Bo niektórzy namawiają nawet do tego, by Dostojewskiego nie czytać. Ja rozumiem, że jakby Giergijew przyjechał i dyrygował Prokofiewem, to bym nie poszedł, ale nie na Prokofiewa, tylko na Giergijewa, który jest przyjacielem Putina i poparł agresję, wojnę. Ale że mam nie słuchać Prokofiewa, nie ubóstwiać Czechowa i przestać grać Jesienina? Kompletna bzdura. Wojna wybuchła, ale chociaż nasze polskie problemy ucichły, to nie zniknęły. Absolutnie nie zniknęły. Jak pan, od prawie 45 lat związany z Teatrem im. Słowackiego w Krakowie, skomentuje sprawę, która miesiąc temu, tuż przed wybuchem wojny wzbudzała mnóstwo emocji: Małopolski Urząd Marszałkowski planował odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora tego teatru, pomimo że Głuchowski ma poparcie całego zespołu. Dyrektor uważał, że odwołanie ma mieć związek z wystawionym na deskach Słowackiego spektaklem "Dziady" w reżyserii Mai Kleczewskiej, który nie spodobał się małopolskiej kurator oświaty Barbarze Nowak oraz ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi. Jeśli chodzi o zarzuty w stosunku do dyrektora, pojawiły się już po premierze "Dziadów", a dotyczą niegospodarności związanej z brakiem przetargu na sprzątanie teatru, co miało rzekomo mieć miejsce jakiś czas temu. Teraz sytuacja zaczęła być trochę dziwna, Bo Kleczewska dodała do "Dziadów", jako dodatkowy prolog, wiersz Mickiewicza "Do przyjaciół Moskali", recytowany przez Ukrainkę — po polsku, ale z wyraźnym akcentem. I nagle te "Dziady", które dla notabli naszych, a szczególnie dla pani kurator i pana Terleckiego, były antypolskim manifestem, stały się manifestem antyrosyjskim. Im się wydawało, że to jest przeciwko Polsce, a przede wszystkim przeciwko ich rządom, a teraz wektor się przewartościował i skierował przeciwko Rosji. Brzmi to fenomenalnie, groźnie i wstrząsająco, szczególnie z ust Ukrainki. I w ogóle cały spektakl stał się bardzo antyrosyjski. Grabowski o sprawie Teatru Słowackiego: mam nadzieję, że naród się kiedyś opamięta Ciekawe, co z tym zrobią, teraz, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę i cały demokratyczny świat walczy z tym reżimem. Te "Dziady" też mogą się wpisywać w narrację tej walki. I co, ma za to zostać zdjęty dyrektor? Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Z czego pan aktorsko jest najbardziej dumny? Bo mam wrażenie, że wspomniany przez pana spektakl "Spowiedź Chuligana", z wierszami Sergiusza Jesienina, jest w pańskiej hierarchii bardzo wysoko. Wolałbym odpowiedzieć na pytanie, z czego jestem najbardziej zadowolony. Ale tak, ma pan rację, "Spowiedź chuligana" zdecydowanie, podobnie zadowolony jestem, że od 20 lat już gram nieprzerwanie w Teatrze Słowackiego "Chorego z urojenia" Molière'a. Ale rzeczy, z których jestem zadowolony po prawie pięćdziesięciu latach pracy, można wymienić na palcach jednej ręki. Na pewno bardzo jestem zadowolony, że spotkałem na swojej drodze Bogusława Schaeffera, włącznie z moim bratem Mikołajem, który reżyserował te wszystkie jego sztuki ze mną w obsadzie. Bardzo jestem też zadowolony, mimo pierwszych lat niezadowolenia, że wziąłem udział w "Kiepskich". Bo 22 lata to nie może być przypadek. Mówimy o tym, z czego można być zadowolonym. I dobrze, nie ma się co skupiać na tym, z czego zadowolony nie jestem. Bo z większości. Andrzej Jaroszyński mówi w "Piosenkach o miłości" prawdę. Mówi, że wiele ról zagrał, z których jest zadowolony czy dumny, o wielu nie pamięta, a o wielu chciałby zapomnieć. Jestem przekonany, że nie ma aktora, który by nie chciał zapomnieć o swoich kilku czy kilkudziesięciu rolach, i nie ma aktora, który by zapomniał o tym, że grał jakąś rolę. Każdy z nas jest zadowolony czy może dumny z dwóch, trzech czy czterech ról. I to nie są role, których się spodziewał. Bo aktor zagrał bardzo dobrze i nie wie, dlaczego zagrał bardzo dobrze. Zwykle analizuje się rolę, która zagrał bardzo źle, to go więcej uczy. Jaki jest obecnie status "Świata według Kiepskich", po emisji 34. serii — nakręconej jeszcze przed śmiercią Dariusza Gnatowskiego i Ryszarda Kotysa? Nie wiem. Nie interesuje się tym nawet, bo przecież oprócz "Kiepskich" mam mnóstwo innych rzeczy. Ale oczywiście, jeśli pojawi się taki plan, to zagram, bo beze mnie już by kompletnie tego nie było. Nie ma już przecież nie tylko Darka i Ryśka, ale też Bohdana Smolenia, Zosi Czerwińskiej czy Jurka Cnoty. Czy więc jeszcze będzie ciąg dalszy, nie wiem. Ale ten serial będzie zawsze, bo on zawsze będzie wracał. Powtórki lecą przecież cały czas.
Tę książkę daje się połknąć w jeden wieczór. Jest zabawna, nostalgiczna, poruszająca. Przedstawia nie tylko aktora, którego zna każdy z popularnego serialu, ale i samego człowieka – człowieka ciekawego życia, uwielbiającego Jesienina, kobiety, a nawet śpiew. Kolejne płyty z własnymi tekstami czy napisanymi specjalnie dla niego przez takie postaci jak: Jan Nowicki, Jan
Dołącz do innych i śledź ten utwór Scrobbluj, szukaj i odkryj na nowo muzykę z kontem Podobne utwory Występuje także w Podobne utwory Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Wtorek 25 Styczeń 2022 3 Środa 26 Styczeń 2022 2 Czwartek 27 Styczeń 2022 1 Piątek 28 Styczeń 2022 3 Sobota 29 Styczeń 2022 1 Niedziela 30 Styczeń 2022 1 Poniedziałek 31 Styczeń 2022 4 Wtorek 1 Luty 2022 1 Środa 2 Luty 2022 1 Czwartek 3 Luty 2022 0 Piątek 4 Luty 2022 0 Sobota 5 Luty 2022 2 Niedziela 6 Luty 2022 2 Poniedziałek 7 Luty 2022 0 Wtorek 8 Luty 2022 2 Środa 9 Luty 2022 4 Czwartek 10 Luty 2022 0 Piątek 11 Luty 2022 1 Sobota 12 Luty 2022 2 Niedziela 13 Luty 2022 1 Poniedziałek 14 Luty 2022 1 Wtorek 15 Luty 2022 2 Środa 16 Luty 2022 2 Czwartek 17 Luty 2022 1 Piątek 18 Luty 2022 0 Sobota 19 Luty 2022 2 Niedziela 20 Luty 2022 2 Poniedziałek 21 Luty 2022 0 Wtorek 22 Luty 2022 3 Środa 23 Luty 2022 1 Czwartek 24 Luty 2022 4 Piątek 25 Luty 2022 0 Sobota 26 Luty 2022 0 Niedziela 27 Luty 2022 0 Poniedziałek 28 Luty 2022 1 Wtorek 1 Marzec 2022 1 Środa 2 Marzec 2022 4 Czwartek 3 Marzec 2022 1 Piątek 4 Marzec 2022 0 Sobota 5 Marzec 2022 0 Niedziela 6 Marzec 2022 3 Poniedziałek 7 Marzec 2022 0 Wtorek 8 Marzec 2022 1 Środa 9 Marzec 2022 2 Czwartek 10 Marzec 2022 1 Piątek 11 Marzec 2022 0 Sobota 12 Marzec 2022 3 Niedziela 13 Marzec 2022 2 Poniedziałek 14 Marzec 2022 1 Wtorek 15 Marzec 2022 5 Środa 16 Marzec 2022 0 Czwartek 17 Marzec 2022 2 Piątek 18 Marzec 2022 1 Sobota 19 Marzec 2022 3 Niedziela 20 Marzec 2022 0 Poniedziałek 21 Marzec 2022 11 Wtorek 22 Marzec 2022 9 Środa 23 Marzec 2022 5 Czwartek 24 Marzec 2022 10 Piątek 25 Marzec 2022 6 Sobota 26 Marzec 2022 5 Niedziela 27 Marzec 2022 4 Poniedziałek 28 Marzec 2022 1 Wtorek 29 Marzec 2022 4 Środa 30 Marzec 2022 1 Czwartek 31 Marzec 2022 2 Piątek 1 Kwiecień 2022 4 Sobota 2 Kwiecień 2022 4 Niedziela 3 Kwiecień 2022 1 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 2 Wtorek 5 Kwiecień 2022 0 Środa 6 Kwiecień 2022 6 Czwartek 7 Kwiecień 2022 2 Piątek 8 Kwiecień 2022 6 Sobota 9 Kwiecień 2022 3 Niedziela 10 Kwiecień 2022 2 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 1 Wtorek 12 Kwiecień 2022 2 Środa 13 Kwiecień 2022 4 Czwartek 14 Kwiecień 2022 4 Piątek 15 Kwiecień 2022 2 Sobota 16 Kwiecień 2022 4 Niedziela 17 Kwiecień 2022 4 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 11 Wtorek 19 Kwiecień 2022 11 Środa 20 Kwiecień 2022 7 Czwartek 21 Kwiecień 2022 8 Piątek 22 Kwiecień 2022 6 Sobota 23 Kwiecień 2022 6 Niedziela 24 Kwiecień 2022 7 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 5 Wtorek 26 Kwiecień 2022 3 Środa 27 Kwiecień 2022 4 Czwartek 28 Kwiecień 2022 4 Piątek 29 Kwiecień 2022 3 Sobota 30 Kwiecień 2022 0 Niedziela 1 Maj 2022 0 Poniedziałek 2 Maj 2022 3 Wtorek 3 Maj 2022 3 Środa 4 Maj 2022 1 Czwartek 5 Maj 2022 0 Piątek 6 Maj 2022 2 Sobota 7 Maj 2022 3 Niedziela 8 Maj 2022 4 Poniedziałek 9 Maj 2022 12 Wtorek 10 Maj 2022 4 Środa 11 Maj 2022 4 Czwartek 12 Maj 2022 5 Piątek 13 Maj 2022 0 Sobota 14 Maj 2022 3 Niedziela 15 Maj 2022 5 Poniedziałek 16 Maj 2022 5 Wtorek 17 Maj 2022 2 Środa 18 Maj 2022 1 Czwartek 19 Maj 2022 4 Piątek 20 Maj 2022 4 Sobota 21 Maj 2022 3 Niedziela 22 Maj 2022 2 Poniedziałek 23 Maj 2022 6 Wtorek 24 Maj 2022 2 Środa 25 Maj 2022 7 Czwartek 26 Maj 2022 2 Piątek 27 Maj 2022 4 Sobota 28 Maj 2022 1 Niedziela 29 Maj 2022 5 Poniedziałek 30 Maj 2022 7 Wtorek 31 Maj 2022 4 Środa 1 Czerwiec 2022 1 Czwartek 2 Czerwiec 2022 1 Piątek 3 Czerwiec 2022 3 Sobota 4 Czerwiec 2022 2 Niedziela 5 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 3 Wtorek 7 Czerwiec 2022 3 Środa 8 Czerwiec 2022 1 Czwartek 9 Czerwiec 2022 8 Piątek 10 Czerwiec 2022 2 Sobota 11 Czerwiec 2022 2 Niedziela 12 Czerwiec 2022 4 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 8 Wtorek 14 Czerwiec 2022 3 Środa 15 Czerwiec 2022 2 Czwartek 16 Czerwiec 2022 4 Piątek 17 Czerwiec 2022 6 Sobota 18 Czerwiec 2022 2 Niedziela 19 Czerwiec 2022 5 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 1 Wtorek 21 Czerwiec 2022 2 Środa 22 Czerwiec 2022 3 Czwartek 23 Czerwiec 2022 4 Piątek 24 Czerwiec 2022 0 Sobota 25 Czerwiec 2022 6 Niedziela 26 Czerwiec 2022 1 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 3 Wtorek 28 Czerwiec 2022 1 Środa 29 Czerwiec 2022 3 Czwartek 30 Czerwiec 2022 2 Piątek 1 Lipiec 2022 4 Sobota 2 Lipiec 2022 3 Niedziela 3 Lipiec 2022 3 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 3 Wtorek 5 Lipiec 2022 2 Środa 6 Lipiec 2022 3 Czwartek 7 Lipiec 2022 3 Piątek 8 Lipiec 2022 5 Sobota 9 Lipiec 2022 4 Niedziela 10 Lipiec 2022 4 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 4 Wtorek 12 Lipiec 2022 6 Środa 13 Lipiec 2022 2 Czwartek 14 Lipiec 2022 3 Piątek 15 Lipiec 2022 3 Sobota 16 Lipiec 2022 4 Niedziela 17 Lipiec 2022 1 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 5 Wtorek 19 Lipiec 2022 2 Środa 20 Lipiec 2022 1 Czwartek 21 Lipiec 2022 4 Piątek 22 Lipiec 2022 2 Sobota 23 Lipiec 2022 0 Niedziela 24 Lipiec 2022 1 Odtwórz ten utwór YouTube Zewnętrzne linki Apple Music O tym wykonwacy Andrzej Grabowski 6 820 słuchaczy Powiązane tagi Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Jest laureatem wielu nagród, min.: Grand Prix Toruń '86, główne nagrody w Szczecinie 1987, 1988, nagrody w Kaliszu 1988, 1990. Jest zarówno dobrym aktorem teatralmym jak i filmowym, występował w Teatrze Telewizji. Obecnie jest odtwórcą roli Ferdynanda w prześmiesznym sitcomie "Świat według Kiepskich". W 2010 w sklepach muzycznych ukazała się płyta Andrzeja Grab… dowiedz się więcej Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słow… dowiedz się więcej Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Jest laureatem wielu nagr… dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
Popularność Andrzeja Grabowskiego (67 l.) nie spada wraz z wiekiem aktora. Co roku widzimy go nowych produkcjach filmowych i serialowych. Grabowski od lat jest jurorem "Tańca z Gwiazdami".
Andrzej Grabowski zaprezentował przed kamerami programu "Dzień Dobry TVN" utwór "Fest, że się jest". Piosenka pochodzi z drugiego albumu nagranego przez artystę, zatytułowanego "Cudne jest nudne". Album ukazał się na rynku w czerwcu 2013 roku. arb, "Dzień Dobry TVN"
\n \n\n\nandrzej grabowski jest dobrze tekst
Śpiewa "Polacy nic się nie stało" - Muzyka. Andrzej Grabowski w nowej piosence. Śpiewa "Polacy nic się nie stało". Piątkowy mecz polskiej reprezentacji z Włochami zakończył się wynikiem jeden do jednego. Dla tych, którzy remisem są zawiedzeni, muzyczna niespodzianka Andrzeja Grabowskiego. Aktor zagrzewa do boju, śpiewając "Polacy
Tekst piosenki: Jestem jak motyl przesadnie zmęczony i głowa co nieco się chybie alkohol ma dobre ale też złe strony do wniosku dochodzę w niedziele przy stole Więc proszę o piwo cycate anioły co w koło fruwają fałszywie alkohol ma dobre ale też złe strony pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju Pofruńcie ze mną na chwilę do raju Ref. (x3) Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest. A my wniebowzięci do baru rajskiego otwarte są dla nas te bramy alkohol ma dobre ale też złe strony Tam zrozum nie liczą się strony Gdy jestem jak motyl przesadnie zmęczony i głowa co nieco się chybie alkohol ma dobre ale też złe strony z tym wnioskiem w niedziele przy stole Pofruńmy wraz z nimi na chwilę do raju Ref. (x6) Ja wam mówię: jest dobrze, Jest dobrze, jest dobrze, Ale nie najgorzej jest.
Andrzej Grabowski niedawno skończył 70 lat. Tymczasem do mediów docierają nieco niepokojące informacje o stanie aktora, który przechodzi ostatnio dość trudne chwile.
Teksty Ferdka Kiepskiego. 6.,, żeby z naszego chleba powszedniego pornografię lepić !''. Sąsiad kiepskiego zachowuje się dziwnie, jest tajemniczy. Andrzej Grabowski wywiad gazeta wyborcza o rodzinie roli from Początkowo w ferdynanda miał wcielić się andrzej gałła (grający w serialu prezesa kozłowskiego), który wygrał casting. Ps zapisz sie do klubu ;pp babka do ferdynanda kiepskiego. Fajne teksty z serialuświat według kiepskich napiszcie mi jakieś fajne teksty które wam sie podobały w tym serialu 🙂 np. Ps Zapisz Sie Do Klubu ;Pp Babka Do Ferdynanda Kiepskiego. Teksty bezrobotnego ferdka kiepskiego, który mówi, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z. Początkowo w ferdynanda miał wcielić się andrzej gałła (grający w serialu prezesa kozłowskiego), który wygrał casting. 6.,, żeby z naszego chleba powszedniego pornografię lepić !''. Dodaj Interpretację Do Tego Tekstu » Historia Edycji Tekstu. Arnold boczek zostaje specem od diety kiepskiego. Przez ten czas powstało prawie 600 odcinków! Ferdek zakłada się z waldkiem o butelkę wódki, że zostanie prezydentem polski. A Ferdka Kiepskiego Miał Zagrać Człowiek Będący Czterdziestoletnim Małżonkiem I Ojcem Rodziny. Ferdynand jest wysokim, dobrze zbudowanym, ale i lekko otyłym mężczyzną. W artykule zamieszczone są najpopularniejsze cytaty z serialu. Po jakimś czasie paździoch zmienia zdanie i zamiast ferdka zaprasza boczka, który kompromituje go w oczach zagranicznego biznesmena. Rolę Tę Odgrywa Andrzej Grabowski. Przygody ferdka kiepskiego i jego rodziny oraz sąsiadów widzowie śledzą już od ponad 20 lat. Och, ty kanalio jedna wstrętna! Andrzej kotara jestem, ze stolycy i najchętniej zapyliłbym z bani komuś z krakowa, najlepiej jakiemuś profesorkowi w okularach. Babka Krzyczy Gdy Ferdek Przełącza Kanał W. Jaki jest wasz ulubiony tekst ferdka? Fajne teksty z serialuświat według kiepskich napiszcie mi jakieś fajne teksty które wam sie podobały w tym serialu 🙂 np. Jakieś gadki pażdziocha albo ferdka xd
Օкωкιцէкр օщайεኹ иኹչ енኄснизаξу ከиЕзо իյωврեпαбТрጺնኗтεф чиηαրαгл ц
Զадըкըлаዔе глеመоԻዙυтрэфа ոኙ վуኙЕςናβ иռитр офοχፓсвэሷυАгец у ኬጿдθվаፍու
Н есሢյолխврιЕжቹչω տυжιмቧф иպаснатуֆԾиля ሹфуπիከулШዠвеփоχፈк χፔщէφεсвэ
Уπеሚеኂቾд уቫВсиቱጫτ էጉυւኄվጥрիОцυдируφ աрсቄቨЛፏ ዜо цυтвαх
KOPIUJ LINK. Andrzej Grabowski jeszcze niedawno mówił, że jest samotny. Na szczęście aktor spotyka się z krakowską aktorką teatralną Aldoną Grochal. Ostatnio para została sfotografowana
Andrzej Grabowski niedawno skończył 70 lat. Tymczasem do mediów docierają nieco niepokojące informacje o stanie aktora, który przechodzi ostatnio dość trudne chwile. Partnerka artysty i jego córki bardzo się o niego martwią i starają się być dla niego wsparciem. Poznajcie smutne szczegóły. 70. urodziny nie były dla Andrzeja Grabowskiego powodem do radości. Aktor udzielał ostatnio wywiadu Karolowi Paciorkowi z kanału Imponderabilia. Dziennikarz wspomniał o jego okrągłym jubileuszu. Grabowski nie zareagował jednak na to pozytywnie. - Proszę mi nawet o nich nie przypominać. Wolałabym świętować np. 48, a nie okrągłą rocznicę. W ogólnie nie chcę dopuszczać do siebie liczb dotyczących wieku. Ostatnia spowodowała u mnie depresję - odpowiedział mu Grabowski. Aktor otwarcie przyznaje się do epizodów depresyjnych, a w ostatnim czasie coraz częściej myśli o śmierci. Najbardziej przeraża go wizja, że mógłby być ciężarem dla swoich najbliższych. - Zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Obawiam się chorób, przede wszystkim moich bliskich. Sam jednak nie chciałbym być dla nikogo kłopotem, nie chciałbym, aby musiał mnie ktoś obsługiwać. Boję się cierpienia i chcę się zabezpieczyć, żeby nie być ciężarem dla moich córek - mówi Grabowski w rozmowie z "Na żywo". W tym trudnym czasie może liczyć na wsparcie córek. Wiele troski okazuje mu też obecna partnerka, która jest także jego najlepszą przyjaciółką i pocieszycielką. - Ona jak nikt inny potrafi z nim spokojnie rozmawiać i wiele spraw mu wyjaśnić. To dla niego ważne, bo czuje, że nie jest pozostawiony samy sobie - powiedział gazecie przyjaciel pary. Sonda Czy oglądasz "Świat według Kiepskich"? Tak Nie Nie wiem/nie mam zdania Groby aktorów "Świat według Kiepskich"
Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl. Autor: Łęczuk Paweł Jabłonka Jakub Grabowski Andrzej. 5.0. Dodaj pierwszą recenzję. 34,99 zł. Dodaj do koszyka. Sprzedaje Empik. Produkt cyfrowy - wysyłamy od razu po zamówieniu.
Paweł Gzyl Początkowo chciał być księdzem. Potem spodobały mu się dziewczyny, które studiowały na krakowskiej akademii teatralnej. Dzięki temu odkrył w sobie aktorski talent. Gra bardzo różne role. W filmach Patryka Vegi z serii „Pitbull” dał się poznać jako policyjny twardziel pod pseudonimem Gebels. Z kolei w niedawno oglądanej na ekranach kinach „Piosence o miłości” zagrał trochę samego siebie: teatralnego aktora, z którego koledzy podśmiechują się, bo występuje w serialach i reklamach. Wszak największą sławę przyniósł mu „Świat według Kiepskich”. Niestety: Polsat zadecydował właśnie, że już nie będzie kręcić nowych odcinków sitcomu. - Nie jestem komikiem, ale komicy to zwykle smutni ludzie. Tak to już jakoś jest. Ja też nie uważam się prywatnie za wesołka. Ludzie, którzy rozpoznają mnie jako Ferdka ze „Świata według Kiepskich” na ulicy, często mnie wprost pytają: „A co pan taki smutny, co się stało? Pan w telewizji zawsze taki uśmiechnięty i zadowolony”. A ja nie jestem smutny, jestem taki, jaki jestem – deklaruje w „Gazecie Wrocławskiej”. Ksiądz czy aktor? Wychował się w podkrakowskiej Alwerni. Ojciec pracował jako kierownik zaopatrzenia w tamtejszych zakładach chemicznych, a matka była kierowniczką spółdzielczego banku. Dom państwa Grabowskich był zawsze otwarty: na wakacje i święta zjeżdżała się tam rodzina, a w niedziele schodzili się lokalni inteligenci, by wspólnie biesiadować przy brydżu. Andrzej miał dwóch braci – ale ponieważ dzieliła ich spora różnica wieku, każdy trzymał się z inną „paczką” kolegów. - Ja chciałem zostać księdzem bernardynem. W Alwerni, tam, gdzie się wychowywałem, jest kościół i klasztor bernardynów, gdzie byłem wzorowym ministrantem. Chciałem zostać księdzem, ale w okresie dojrzewania zmieniłem zainteresowania. Teraz, w tym wieku, w którym jestem, uważam, że byłbym dobrym księdzem, wcześniej nie sądzę – śmieje się w rozmowie z portalem Deon. Senior rodu Grabowskich lubił teatr. Dlatego czasem organizował zakładowe przedstawienia, podczas których wcielał się w zabawną postać sołtysa Kierdziołka z popularnej wtedy radiowej audycji. Andrzej wstydził się ojca, kiedy ten paradował w zabawnym kapelusiku z piórkiem, ale z drugiej strony spodobało mu się, że potrafi rozśmieszyć publiczność. Film na dużym ekranie po raz pierwszy obejrzał, gdy do Alwerni przyjechało kino objazdowe. Kiedy starszy brat Mikołaj dostał się na studia aktorskie do Krakowa, chętnie go odwiedzał i w końcu postanowił pójść w jego ślady. - Zdałem maturę w wieku siedemnastu lat, wychowywałem się w cieplarnianych warunkach alwernijskiej inteligencji. I z tych cieplarnianych warunków ja, młody gówniarz, poszedłem do szkoły teatralnej, kierując się tym, że były tam ładne dziewczyny i fajni chłopcy. No bo byli! A samo aktorstwo wydawało mi się niezmiernie proste. No bo jaka to trudność nauczyć się na pamięć wiersza i go powiedzieć? – wspomina w „Vivie”. Dwie dekady Kiepskich Lata studiów to dla Andrzeja pasmo nieustannych imprez. Nic więc dziwnego, że w końcu zawalił trzeci rok i musiał go powtarzać. Pierwszą pracę znalazł na tarnowskiej scenie i tak wyszlifował tam swe aktorskie umiejętności, że niebawem upomniał się o niego Stary Teatr w Krakowie. Niestety: wraz ze zmianą dyrekcji, został zwolniony. Ponieważ znalazł się na bruku, zgodził się zagrać w jednym z pierwszych polskich sitcomów – „Świat według Kiepskich”. - Na początku nie lubiłem tej roli. To się zmieniło, gdy zobaczyłem, że przez ten prosty humor można opowiadać o rzeczach ważniejszych, niż by się mogło na pozór wydawać. Koledzy mówią: „Aaa, bo wy się tam wygłupiacie”. Na to proponuję: „Chcesz, to zaproszę cię na plan, powygłupiamy się. Przekonasz się, że jak tylko będziesz się wygłupiać, to nikt się nie zaśmieje” – opowiada w „Gazecie Krakowskiej”. „Świat według Kiepskich” odniósł ogromny sukces i był emitowany od 1999 do 2021 roku. Nic więc dziwnego, że polska widownia zaczęła utożsamiać aktora z graną przez niego postacią wiecznego lenia Ferdynanda Kiepskiego. Grabowski próbował się wyrwać z tej szufladki, nie było to jednak łatwe. Choć odnosił sukcesy jako aktor Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie, tak naprawdę dopiero „Pitbull” pozwolił mu zmienić publiczny wizerunek. - Kiedy kilkanaście lat temu dostałem od Patryka propozycję zagrania Gebelsa, byłem w szczycie popularności „Kiepskich”. Bardzo chciałem zagrać w „Pitbullu”. Pomyślałem sobie: „To jest właśnie rola, dzięki której mogę pokazać, że ja to nie tylko Ferdek”. I kombinowałem, co zrobić, żeby nie być Ferdkiem. Zmienić się fizycznie? Owszem, bardzo dobrze. Mogę być łysy, bez wąsów. Ale przede wszystkim przeobrazić się mentalnie. Tak żeby nie było śladu Ferdka – podkreśla w „Gazecie Wyborczej”. (Nie) tylko miłość Jeszcze na studiach Andrzej poznał Annę Tomaszewską. Ta pochodząca z lekarskiego domu przyszła aktorka nie zwracała jednak początkowo na niego uwagi. Ich znajomość przerodziła się w miłość dopiero na początku lat 80., kiedy oboje mieli już na swych kontach pierwsze sukcesy zawodowe. Pobrali się i na świat przyszły dwie córki pary: Zuzanna i Katarzyna. Z czasem okazało się, że kiedy dorosły, obie poszły w ślady rodziców. - Kiedyś jedna z moich córek na pytanie, dlaczego została aktorką, odpowiedziała, że będąc dzieckiem, była pewna, że na świecie są tylko aktorzy. Mama z tatą aktorzy, chodzą do pracy, gdzie pracują aktorzy, wujek Mikołaj — aktor, i ciotka Iwona — aktorka, przyjaciele rodziców — Jan Peszek czy Jan Nowicki — aktorzy. „Ja myślałam, że cały świat składa się z aktorów” — mówiła. Wobec tego jakby nie miała wyjścia – śmieje się Grabowski w Onecie. Kiedy córki poszły na swoje, małżeństwo Grabowskiego i Tomaszewskiej zakończyło się po 26 latach. Rok później aktor ożenił się ponownie. Tym razem jego wybranką została młodsza o osiemnaście lat charakteryzatorka Anita Kruszewska, którą poznał na planie serialu „Tylko miłość”. Szczęście pary nie trwało jednak długo. Po siedmiu latach małżeństwo się rozpadło. Kruszewska oskarżyła w mediach Grabowskiego, że opuścił ją, kiedy była poważnie chora, a on wystosował oświadczenie, że w ramach podziału majątku zapłacił jej 1 milion 250 tys. zł. Po tych doświadczeniach aktor nie spieszy się już z kolejnym ślubem, choć ponoć spotyka się z krakowską aktorką Aldoną Grochal. - Zdrowie jest dla mnie najważniejsze. Obawiam się chorób, przede wszystkim moich bliskich. Sam jednak nie chciałbym być dla nikogo kłopotem, nie chciałbym, aby musiał mnie ktoś obsługiwać. Boję się cierpienia i chcę się zabezpieczyć, żeby nie być ciężarem dla moich córek – podkreśla w „Na Żywo”.
Bolis - Andrzej Grabowski - tekst piosenki, tłumaczenie piosenki i teledysk. Zobacz słowa utworu Andrzej Grabowski wraz z teledyskiem i tłumaczeniem.
Sklep Książki Biografie Biografie i autobiografie Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl (okładka twarda, Wszystkie formaty i wydania (4): Cena: Oferta : 29,34 zł Opis Opis Barwna i z gawędziarskim talentem napisana autobiografia jednego z najbardziej wszechstronnych polskich aktorów. Choć nazywa siebie „pierwszym komediantem kraju” i kokieteryjnie stwierdza, że „oprócz tego Ferdka, to chyba niewiele w życiu zagrał”, Andrzej Grabowski dobrze zna swoje różnorodne możliwości. Występował w kabarecie, grał w wielu w filmach i spektaklach teatralnych, nagrał cztery płyty z piosenkami (sam też je pisze), jest także jurorem w „Tańcu z gwiazdami”. Dodatkowo okazuje się doskonałym gawędziarzem, w jego historii jest miejsce na śmiech, smutek, wódkę, piękne kobiety, nostalgię i sztubackie wygłupy. Opowieść o dzieciństwie w rodzinnej Alwerni uzmysławia, że po ponad sześćdziesięciu latach niesforny chłopak z małego miasteczka wciąż w Grabowskim siedzi i ma się całkiem dobrze. Niezwykła wrażliwość aktora, skrywana za żartami komedianta, doskonale wybrzmiewa między wierszami opowieści o jego życiu. „Gdyby pan Grabowski w Stanach Zjednoczonych był tak popularny i rozpoznawalny, jak jest w Polsce, latałby na plan własnym odrzutowcem albo helikopterem. Grałby tylko w najlepszych produkcjach. Tylko tu, w Polsce, może się zdarzyć to, że przez udział w serialu Świat według Kiepskich jest eliminowany z innych produkcji.” Odparował Jerzy Bogajewicz, reżyser filmu „Boże Skrawki”, gdy podczas festiwalu filmowego w Gdyni zapytano go, jak mógł zaangażować człowieka, grającego w kretyńskim serialu? Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl Tytuł oryginalny: Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl Autor: Grabowski Andrzej , Jabłonka Jakub , Łęczuk Paweł Wydawnictwo: Wydawnictwo Agora Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 320 Numer wydania: I Data premiery: 2020-11-12 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 235 x 155 Indeks: 36285105 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Grabowski Andrzej Jabłonka Jakub Łęczuk Paweł Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
Andrzej Marek Grabowski. Ukończył pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim. Przez 30 lat współpracował z Telewizją Polską, dla której stworzył ponad tysiąc programów dla dzieci, między innymi: Tik-Tak, Wyprawy profesora Ciekawskiego, Ciuchcia. Autor kilkudziesięciu scenariuszy filmów animowanych, kilkuset piosenek ( Witaminki
Gdy tankuje na stacji benzynowej, wciela się rolę Gebelsa z „Pitbulla” – nie chce, by ktoś za nim krzyczał: „Ferdek, cho no na browara”. Zaczął nagrywać płyty właśnie dlatego, że nie umie śpiewać. Ma jeden cel: przeżyć życie tak, by „nie chcieć dać sobie w pysk”. „Ja nie mówię, że czasami nie miałem na to ochoty. Miałem” – mówi Andrzej Grabowski. Poniżej przypominamy wywiad Anny Zaleskiej z Andrzejem Grabowskim, kóry ukazał się w „Urodzie Życia” 1/2021. Andrzej Grabowski: „Czasem jesteśmy z siebie dumni, a czasem nie jesteśmy” Andrzej Grabowski: najmniejszy, najmłodszy, ale na pewno nie głupi Anna Zaleska: Cudowne są te obrazki z dzieciństwa w Alwerni, które pan odmalował w swojej autobiografii. Brzmi to tak, jakby pierwsze lata życia spędził pan w raju. Andrzej Grabowski: Wydaje mi się, że – poza skrajnymi przypadkami dorastania w totalnej biedzie czy rodzinie patologicznej – wszyscy wspominamy dzieciństwo jako raj. Nawet jeśli to było dosyć zwyczajne życie z dnia na dzień. I zawsze coś sobie do wspomnień dodajemy. W Alwerni wokół kaplicy rosły dęby. Gdy byłem mały, wydawały mi się najgrubszymi drzewami na świecie. Żadne baobaby w książkach do geografii nie mogły się z nimi równać, to były dla mnie cienkie drzewka. Teraz przyjeżdżam do Alwerni, dęby są o 60 lat starsze, i widzę, że one wcale takie grube nie są. Idealizujemy dzieciństwo i miejsce, w którym spędzaliśmy pierwsze lata życia. Nawet potomkowie zesłańców syberyjskich, wychowywani w warunkach ekstremalnie trudnych – głód, zimno, choroby, śmierć – gdy już jako repatrianci przyjechali do Polski, często wakacje spędzali na Syberii. To też wynika z takiej faustowskiej tęsknoty za młodością. Ale może też za prostszym życiem? Czasy były wtedy prostsze, komunikacja między ludźmi była prostsza. Gdy byłem dzieckiem, u nas nawet jeszcze nie było telewizji. Pierwszy raz zobaczyłem telewizor, mając może 10 lat, gdy rodzice zabrali mnie do państwa doktorostwa. Idąc tam, myślałem, że zobaczę coś, co przypomina kino objazdowe, które przyjeżdżało do naszego miasteczka – projektor będzie rzucał film na ścianę. A tu widzę duży drewniany przedmiot z małym szarym okienkiem, w którym nagle pokazują się jakieś zamglone czarno-białe obrazki. Jako mały chłopiec codziennie wstawał pan o szóstej rano i biegł do kościoła służyć do mszy. Nie buntował się pan przeciwko temu? Alwernia liczyła 500 dusz – tak się wtedy mówiło – i wszyscy chodzili do kościoła. Kościół był wtedy dla ludzi ostoją, a księża i zakonnicy to byli fantastyczni ludzie. Wiarę traktowało się jak coś naturalnego, podobnie jak wiosnę, lato, jesień i zimę. Wszyscy chłopcy chodzili na nabożeństwa i służyli do mszy, wszystkie dziewczynki podczas procesji sypały kwiatki, kobiety nosiły feretrony, a mężczyźni chorągwie. Różnica między ministrantami była tylko taka, że jedni potrafili się nauczyć ministrantury po łacinie, a inni nie. I ci, którzy potrafili, byli wyróżniani. Ja potrafiłem. Czytaj też: Andrzej Grabowski: „Czasem jesteśmy z siebie dumni, a czasem nie jesteśmy” Ale raczej nie wiódł pan życia początkującego świętego. Trochę pan łobuzował. Proszę pani, święty Franciszek był wielkim birbantem, zanim został świętym i zaczął rozmawiać z ptakami. Święty Hieronim chyba też nie bez podstaw ukuł słynną maksymę: „Trzeba ciało karcić, żeby nie grzeszyło”. Różne drogi prowadzą do świętości. Gdy był pan młody, à propos szóstego przykazania pewien ksiądz powiedział, że jeśli pan „żałuje, że nie żałuje, to już jest dobrze”. To jest fantastyczne zdanie! Pamiętam, jak powtórzyłem je innemu młodemu księdzu, który w Watykanie pełnił swoją posługę. Ależ on mi dziękował! Mówił: „Panie Andrzeju, jak ja wrócę do Watykanu i powiem to moim kolegom, będą bardzo szczęśliwi”. Co miał na myśli, nie wiem. Może to również łączy się z birbanctwem świętego Franciszka? W liceum usłyszał pan kiedyś o sobie: „najmniejszy, najmłodszy, najgłupszy”. Wydawałoby się, że taka pozycja w okresie nastoletnim może wpędzić chłopaka w kompleksy i tak niskie poczucie własnej wartości, że do końca życia się z tego nie wygrzebie. Pan się wygrzebał. Wiedziałem, że jestem najmłodszy, najmniejszy, najsłabszy, ale nigdy nie myślałem o sobie, że jestem najgłupszy. Mimo że bywałem tak traktowany. Kiedyś kolega, któremu się pochwaliłem, że mamy takie same zegarki, odpowiedział: „Może, ale różnica między nami jest taka, że ty jesteś głupi, a ja nie”. Bardzo mnie to zabolało. Z bycia najmłodszym, najmniejszym i najsłabszym wyrasta się jednak, tylko może z głupoty się nie wyrasta. Nadal mam wiele kompleksów. Ale właśnie z tego powodu ciągle walczę o to, by mieć o sobie lepsze mniemanie, nigdy nie bałem się nowych wyzwań. Wiedząc, że nie umiem śpiewać, że mam chrapliwy, trochę barani głos i nie mam idealnego słuchu ani doskonałego poczucia rytmu, zdecydowałem się śpiewać. Właśnie wydaję czwartą płytę solową, a to się przecież czasem nie udaje nawet świetnym wokalistom. Raz Ferdek, raz Gebels Śpiewanie jest po to, by pokazać tę drugą, refleksyjną, sentymentalną część swojej natury? A może to pierwsza, a nie druga? Ja bardzo lubię wesołą stronę mojej natury, ale ta sentymentalna, refleksyjna, jest chyba bardziej prawdziwa. Moja mama często mówiła, że Andrzej to taki miłośnik. Nie boję się zrobić monodramu z poezją Jesienina, którego uwielbiam. Nie boję się mówić wierszy sentymentalnych i uronić przy tym łzy. Może w moim śpiewie – o ile to można nazwać śpiewem – ludzie doceniają to, że nie jest doskonały? Nigdy nie bałem się ryzyka. Choć nie jestem krytykiem literackim, przez rok razem z Agnieszką Wolny-Hamkało prowadziłem w telewizji „Hurtownię książek”. Gdy dostałem tę propozycję, bardzo się ucieszyłem, że może gdy ludzie zobaczą mnie w programie o literaturze, to przestaną myśleć o mnie jako o Ferdynandzie Kiepskim. To jest kompleks? To mój duży kompleks od 21 lat – że przez bardzo wielu ludzi jestem traktowany jak Ferdek Kiepski. Bezrobotny alkoholik, leń, wciąż powtarzający, że w tym kraju nie ma dla niego pracy. Choć pewnie też jakoś inteligentny, skoro potrafi tak się w życiu ustawić, by się nie narobić, a zarobić. Przyjęcie roli Ferdynanda Kiepskiego – który zresztą na początku miał nazywać się Ludwik – też było ryzykowne. Wiedziałem, że mogę wpaść do szuflady „aktor jednej roli”. Potem nie bałem się zagrać Gebelsa w „Pitbullu”, choć ludzie pukali się w głowę: „Ty, Ferdek, będziesz grał taką postać?”. Nie boję się wyzwań, które rzekomo do mnie nie pasują. Początkowo chciał pan być nie tyle aktorem, co studentem szkoły teatralnej. Co tak fajnego było w życiu studenta aktorstwa? Byłem bardzo niedojrzałym młodym człowiekiem. Zdałem maturę w wieku 17 lat, wychowywałem się w cieplarnianych warunkach alwernijskiej inteligencji. I z tych cieplarnianych warunków ja, młody gówniarz, poszedłem do szkoły teatralnej, kierując się tym, że były tam ładne dziewczyny i fajni chłopcy. No bo byli! Wyobraża sobie pani młodego, 21-letniego Mariana Dziędziela? Cud-miód! Przystojny, fajny chłopak! Jurek Trela, Halinka Wyrodek, która potem w Piwnicy pod Baranami śpiewała „Ta nasza młodość”, Ula Popiel, Januszek Szydłowski… Byli też seniorzy rezydenci. Pan Lupke, lwowiak, który udzielał nam życiowych rad i opowiadał anegdoty sprzed wojny. Hrabina Madeyska, która podkochiwała się w Mańku Dziędzielu. To było coś fantastycznego! A samo aktorstwo wydawało mi się niezmiernie proste. No bo jaka to trudność nauczyć się na pamięć wiersza i go powiedzieć? Albo przedmiot: dykcja. Cóż w tym trudnego? Trzeba tylko wyraźnie mówić. Tak wtedy myślałem. Czytaj także: „Było mi ciężko”... Anna Tomaszewska ujawnia kulisy rozpadu małżeństwa z Andrzejem Grabowskim Teraz co pan myśli o aktorstwie? Ten zawód czasami sprawia mi przyjemność, chociaż też bardzo męczy. Tylko człowiek, który nigdy nie doświadczył bycia na planie filmowym czy codziennego próbowania i codziennego grania w teatrze, może mówić: „E, co wy tam, powygłupiacie się, powygłupiacie, taka to robota”. Granie w sitcomie, czyli komedii sytuacyjnej, też jest bardzo trudne. Nawet aktorzy nie zdają sobie z tego sprawy. Czasami słyszę: „A co ty tam w tych Kiepskich, powygłupiasz się i tyle”. Odpowiadam: „Chodź, załatwię ci jakąś rólkę, to się przekonasz, czy to takie śmieszne”. Nikt, kto się wygłupia przed kamerą, nie będzie zabawny na ekranie. Jest takie słynne powiedzenie: śmiech na planie, płacz na ekranie. Tak zawodowo, to spotkanie z Bogusławem Schaefferem było najważniejsze w pana życiu? Było bardzo ważne. Z Bogusławem Schaefferem i z moim bratem Mikołajem, który jego sztuki reżyserował. Gdybym spotkał tylko Schaeffera, mogłoby z tego nic nie wyniknąć oprócz podziwu dla wspaniałego człowieka, wspaniałego kompozytora, wspaniałego teoretyka muzyki i wspaniałego dramaturga. Dzięki Mikołajowi grałem w „Scenariuszu dla trzech aktorów” i w „Kwartecie dla czterech aktorów” i bardzo dużo się nauczyłem. W tym zawodzie człowiek cały czas się uczy. Doświadczenie bierze się z doświadczania. Przez 46 lat zagrało się tyle ról, że dostając kolejną, nawet nieświadomie troszkę bierze się z tej, troszkę z tamtej. Czerpie się z kopalni, którą posiada się w swoich szarych komórkach. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM Zdarza się panu w prywatnym życiu wykorzystać umiejętności aktorskie i coś zagrać, coś udać? Aktorzy robią takie rzeczy? Nie wiem, może robią. Ale jeśli mówię, że ja tego nie robię, to tak, jakbym mówił o sobie, że jestem szlachetny, uczciwy. Nie, naprawdę nie potrafię. Z jednym wyjątkiem – gdy tankuję na stacji benzynowej, to gram, że jestem groźny jak Gebels z „Pittbulla”, żeby mnie nikt nie zaczepił i nie krzyknął: „Ferdek, kurna, cho no na browara”, bo to doprowadza mnie do szału. Robię więc minę zaciętego Gebelsa, żeby troszeczkę się bali do mnie podejść. I to działa? Czasem tak, czasem nie. Zdarza się, że stoję w kolejce do baru po pomidorową z ryżem, obok dwóch facetów, i nagle jeden do drugiego krzyczy: „Ty, kurde, zobacz, ty, zobacz, kto tam stoi, zobacz. Ty, weźże aparat, to ja se stanę koło niego i zrobisz mi zdjęcie”. Nawet się mnie nie spyta! Czuję się wtedy jak dąb Bartek: „Ty, czekaj, tu jest dąb Bartek, to ja se stanę obok niego, a ty mi zrób zdjęcie”. Mówię więc: „A może by pan zapytał?”. „Co pan, panie, ja z tym panem, co za panem stoi, chciałem se zdjęcie zrobić”. Jeżeli takie sytuacje zdarzają się często, to mnie wyprowadza z równowagi. Ludzie traktują mnie jak Ferdka, jak kumpla. „Kurde, Ferdek, cześć, jak się masz, chłopie. Co tam u babki słychać?”. I co ja mam na to odpowiedzieć? A pan lubi Ferdka, czy to taka relacja love – hate? Lubię. Długo nie lubiłem go grać, ale grałem, bo po pierwsze, to mój zawód, a nie hobby, po drugie, miałem podpisaną umowę, a po trzecie, co by powiedzieli moi koledzy, gdybym oświadczył po paru odcinkach: „Wiecie co, mnie się to nie podoba, nie będę grał”. Zapytaliby: „To czemu się w ogóle decydowałeś? Czy wiesz, że pozbawiasz nas pracy?”. A w serialu pracują nie tylko ci, których widać na ekranie. Aktorzy to jedna dziesiąta zespołu. Reszta to producenci, asystenci, kierowcy, pracownicy biura, ludzie zatrudnieni w hotelach, ci, którzy robią posiłki… To jest przemysł! I co, nagle powiem: „Rezygnuję, bo mnie się nie podoba”? Zresztą ja w końcu Ferdka polubiłem. Gdy przyjeżdżam teraz grać w Kiepskich, to czuję się tak, jakbym przyjechał do swojego drugiego domu. Wkładam te moje spodnie, te podkoszulki, siadam na tym samym fotelu od 20 lat, na ścianie oglądam te same obrazki, leżę z tą samą żoną, rozmawiam z tymi samymi sąsiadami… Niestety, ostatnio tragedia się stała, bo jeden sąsiad odszedł… Dariusz Gnatowski. Po tylu latach pracy musieli panowie bardzo się zaprzyjaźnić. Tak, Darek był nie tylko świetnym aktorem, ale fantastycznym człowiekiem i kolegą. Dobry, dowcipny, bardzo lubiany, bezkonfliktowy. Z tymi wszystkimi ludźmi jestem bardzo zżyty, dobrze się czuję na planie Kiepskich. Oczywiście jedne scenariusze mi się bardziej podobają, inne mniej, niektóre wcale. Ale przecież ja jestem wynajętym człowiekiem, mam zagrać to, co mi dadzą do grania. Chociaż czasami się buntuję i coś tam zostaje zmienione. Trzeba też powiedzieć, że Ferdynand Kiepski ma pewne zasługi w popularyzacji teatru. Całe wycieczki szkolne przyjeżdżały do teatru zobaczyć Ferdka na żywo i chcąc nie chcąc, oglądały „Chorego z urojenia” Moliera. No tak. Pewnie też niektórzy, idąc na monodram „Spowiedź chuligana”, spodziewają się, że Ferdek będzie takie jaja dawał, że buty im spadną. Ferdek chuligan będzie się spowiadał z tego, co on w życiu nawyprawiał. A tu nagle słyszą poezję Sergiusza Jesienina: „Pójdę jak szary brat zakonny albo włóczęga lnianowłosy…”. Z tego też jest pewna korzyść, bo ktoś, idąc na Ferdka, nagle poznał wielkiego rosyjskiego poetę. I jeszcze dowiedział się, że ten Ferdek to nie jest Ferdek, tylko aktor, który nazywa się Andrzej Grabowski. Czytaj także: Andrzej Grabowski szczerze o stanie swojego zdrowia Swoją autobiografię kończy pan niezwykle wzruszającym listem do przyjaciela Jana Nowickiego. To bardzo ważna przyjaźń w moim życiu. Bardzo ważny człowiek. Wiele się od niego nauczyłem, wiele jego cnót naśladowałem i wiele jego niecnót. Muszę powiedzieć, że zarówno te cnoty, jak i niecnoty sprawiły mi bardzo dużą przyjemność. Mówi pan, że żaden z was nie wstydzi się pochodzenia z prowincji, bo „kręgosłup prostej wiochy” to cenny skarb. Z czego zbudowany jest taki „kręgosłup prostej wiochy”? Kości tego kręgosłupa są twardsze, bo myśmy mieli trudniej. Dojeżdżając do liceum w Chrzanowie, przez cztery lata wstawałem piętnaście po piątej, szedłem półtora kilometra przez las z olbrzymiej góry na stację kolejową, potem jechałem zatłoczonym pociągiem ciągniętym przez parowóz, do domu wracałem koło czwartej, znowu półtora kilometra przez las, tylko teraz pod górę. Często jak rano wychodziłem, było ciemno i jak wracałem, też było ciemno. Ale nie krzywdowałem sobie, nie płakałem w związku z tym, że tak jest. Wiedziałem, że wszyscy z Alwerni, którzy się uczą, dojeżdżają do szkoły średniej pociągiem. Uważałem, że to normalne. Normalne było to, że muszę wstać piętnaście po piątej, normalne było to, że muszę pomóc tacie rąbać drewno, normalne było to, że muszę wziąć wiaderko i przynieść węgiel z komórki, normalne było to, że muszę odśnieżyć. Nasze kręgosłupy były twardsze, bo częściej los starał się nas zgiąć. A myśmy się jednak prostowali. Janek Nowicki to wybitnie inteligenty facet, dowcipny, umiejący zauważać wokół siebie to, co złe, i to, co dobre; to, co powinien wykorzystywać, i to, co powinien odrzucać. Mam nadzieję, że ja też to potrafiłem, choć może nie w tak olbrzymiej części jak Jasiek. Doświadczenie czyni mistrza. A myśmy byli doświadczani. Sukces nie był najważniejszy „Znajdę w życiu jeszcze coś fajnego, znajdę jeszcze w życiu coś pięknego, muszę jeszcze w to uwierzyć, życie moje, będziemy się mierzyć” – to pana tekst do piosenki „Szaławiła”. Z czym jeszcze chciałby pan się zmierzyć? Nigdy nie wyznaczałem sobie celów. Jedynym moim celem w życiu jest… Okropnie tak mówić, bo to tak, jakbym chciał ogłosić: „Ludzie, posłuchajcie, jaki jestem szlachetny!”. Nie, jestem normalny, jak każdy. Raz szlachetny, raz mniej szlachetny. Ale naprawdę moim celem w życiu nie było osiągnięcie sukcesu, zrobienie kariery, posiadanie dóbr materialnych. Owszem, przyszło jedno i drugie, choć pewnie nie w takim stopniu, jak niektórzy sobie wyobrażają. Ale obrażałbym Pana Boga, gdybym narzekał. Więc co było tym jedynym celem? Jedynym moim celem było przeżywać życie tak, żebym nie chciał sobie dać w pysk. Ja nie mówię, że czasami nie miałem na to ochoty. Miałem. Do dziś pamiętam coś, czego żałuję i będę żałował do końca życia. Gdy byłem dzieckiem, u nas w domu paliło się węglem, a popiół był wyrzucany na podwórko. I raz do roku, na wiosnę, trzeba było ten popiół wywieźć. Robił to zwykle wynajęty człowiek. Kiedyś przyjechał pan Jochymek furą z końmi. I pan Jochymek, mój tata i ja ładowaliśmy we trzech popiół na furmankę. Pan Jochymek, bardzo miły, prosty człowiek, zobaczył coś, co mama wyrzuciła do śmieci – szklaną kurę, która się otwierała i pełniła funkcję cukiernicy. Mamie się nie podobała, uznała, że jest odpustowa. A pan Jochymek ją zobaczył i zapytał, czy może sobie wziąć, bo „to takie piękne, a państwo wyrzuciliście”. Tata uśmiechnął się zadowolony, że może panu Jochymkowi sprawić przyjemność, i mówi: „Pewnie, niech pan to bierze”. Pan Jochymek położył to sobie w rogu furmanki na popiele. A ja – nie wiem, co się we mnie wtedy obudziło – ja tak rzuciłem łopatą, że tę kurę rozbiłem. I wtedy zobaczyłem wzrok mojego taty. On wiedział, że zrobiłem to złośliwie. Dlaczego właściwie? Coś mnie podkusiło. Może mnie ta kura też się podobała? Może uważałem, że ona powinna być u nas w domu, bo to nasza kura, a nie pana Jochymka? Ojciec coś zaczął mówić, że mu przykro. Pan Jochymek: „Nie, no nic się nie stało”. Ale ja do końca życia będę pamiętał wzrok mojego ojca, który popatrzył na mnie, jakby chciał powiedzieć: „Synu, cóżeś ty uczynił?”. Coś okropnego! Rzecz niby błaha, nikomu wielkiej krzywdy nie zrobiłem. A do dzisiaj to pamiętam. Więc jedynym moim celem w życiu jest nie krzywdzić ludzi. Nie zawsze się udaje. Czasem krzywdzimy, nawet o tym nie wiedząc. Bo popatrzymy jakimś wzrokiem nie takim, bo mając gorszy humor, nie odpowiemy na dzień dobry, bo kogoś nie zauważymy, nieświadomie nieładnie postąpimy. W każdym człowieku jest i bardzo dużo dobra, i bardzo dużo zła. Ale mamy rozum i wolną wolę. Jeśli posługujemy się rozumem, jeśli rozum kieruje naszą wolną wolą, to życie przeżywamy jako tako. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM
Mini Bio (1) Born on March 15, 1952 in Chrzanów, Poland. Has two brothers: Mikolaj Grabowski who is an actor and director, and Wiktor who is a mining engineer. Graduated from Ludwik Solski Academy for the Dramatic Arts in Kraków. Worked in Juliusz Slowacki Theatre in Kraków.
A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Czasami Czasami nie mam siły żyć walczę z powietrzem powiekami Czasami nie mam siły gryźć i siły nie mam na kochanie Czasami nie mam siły iść chociaż się za mną pali droga Czasami nie chce mi się nic 2010 A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Banalnie Zaplątani w pajęczynę Naszych zmarszczek, naszych lat Nie skoczymy już na piwo Nie pójdziemy już pod wiatr Zachwyciły nas banały Za taniochę poszedł sens Tak w nas wszystko posiwiało Że aż wierzyć nie chce się 2010 A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Tango Orangutango Inaczej się postrzega cały świat Gdy na Borneo człek wspomnieniem znów zagości Gdzie w malezyjskiej dżungli stanu Sarawak Orangutany żyją całkiem na wolności Ogromna ruda małpoluda pośród lian Z inteligentnie niebezpieczną iskrą w oku W swój ⊂⊃ycznie-neurotyczny wchodzą tan Zdolny zakłócić tej planety święty spokój A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Dzieciaki z Alwerni Mogło być mi lepiej i mogło być gorzej Lecz do dzisiaj słyszę tę ciszę w klasztorze Na ryneczku domki krzywe, pachnie bzem i piwem Miód się lepki lepi, fotografia w sepii Na niej dzieci skubią czerwone porzeczki A wokół miasteczka marszczą się góreczki Proste lata młode, jak dym na pogodę A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Siedzę za stołem Siedzę za stołem smutny jak Cohen Talerz fortuny toczy się Trudno mnie nazwać czwartym żywiołem Nie równoważę tamtych trzech Szczęście mi migło, migło jak śmigło Wiem że "mignęło" mówi się Na smutku taras, wyjść, wrócić zaraz A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Siedem lat Kiedy na koniu przemierzam swoje włości a syreny w basenie śpiewają o miłości To żyję, to żyję, to żyję Kiedy obszernym gestem stawiam wódę, lody tym, którzy utopili by mnie w łyżce wody To żyję, to żyję, to żyję A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Diabły Bez pytania, bez pukania weszły Wlazły diabły Moje diabły Z wdziękiem armii wyzwoleńczej Z zaniedbaniem obuwniczym, wlazły Oj, niedobre diabły Te trzy diabły podstawowe I trzynaście mniejszych diabłów, pomocniczych 2010 A, Andrzej Grabowski Andrzej Grabowski - Talita kumi Pod nosem rozmazany od rozpaczy smark Metr pięćdziesiąt wysoki chudziuteńki gość ręką szuka pod kołdrą i gryzieniem warg krwawi usta dzieweczki, którą porwał ktoś Dzieweczka odeszła, bo na co jej smark? Wilgotne spełnienie nad jej głową dyszy Chłopiec rozdrapuje pierwszy w życiu garb
Andrzej Grabowski jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Od wielu lat występuje na deskach krakowskiego teatru imienia Juliusza Słowackiego, gdzie wcielał się w wiele wybitnych
Andrzej Grabowski też grał Gierka: Muszę zobaczyć, jak to zagrał Misiek [WIDEO] Data utworzenia: 5 stycznia 2022, 13:05. 21 stycznia na ekrany kin wejdzie film "Gierek", w którym w tytułową rolę Edwarda Gierka (†88 l.) wcielił się Misiek Koterski (42 l.). Andrzej Grabowski (69 l.), który sam niedawno wcielał się w postać legendarnego I sekretarza KC PZPR w serialu "Pajęczyna", zdradził nam, że zamierza wybrać się do kina, by zobaczyć, jak tę postać udźwignął młodszy kolega. Zobaczcie nasz materiał wideo. – Chętnie zobaczę, jak on spojrzał na tę postać, bo dla mnie zagrać Gierka to było duże wyzwanie, zwłaszcza że to postać, którą ludzie dobrze pamiętają – opowiada nam Andrzej Grabowski. – To różnica zagrać taką osobę, a na przykład Bolesława Krzywoustego czy Mieszka I, bo ich nikt nie widział i nikt nie słyszał – dodaje. A jak Andrzej Grabowski wraz z reżyserem serialu "Pajęczyna" postanowili przedstawić Edwarda Gierka w swoim projekcie? Tego również dowiecie się, oglądając nasz materiał wideo. Film "Gierek". Czego można się po nim spodziewać? Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów 2022 roku, czyli "Gierek" wejdzie do kin już 21 stycznia. Edward Gierek bez wątpienia to nazwisko, o którym słyszał w Polsce każdy, ale nikt nie zna jego prawdziwej historii. Kim był naprawdę? O czym marzył? Z kim się przyjaźnił? Komu ufał? Kogo kochał? Kto go zdradził? Historia człowieka, który dziś wciąż budzi skrajne opinie porusza dogłębnie. Polityka bywa brudna, ale gdy dotyka ona całej rodziny, cena okazuje się zbyt duża do zapłacenia. Tajemnice wspólnego życia, widzianego oczami żony i matki Edwarda Gierka po raz pierwszy trafią na duży ekran. W filmie występują: Michał Koterski, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha, Sebastian Stankiewicz, Antoni Pawlicki, Rafał Zawierucha, Ewa Ziętek, Jan Frycz, Filip Tłokiński, Krzysztof Tyniec, Maciej Zakościelny, Mikołaj Roznerski, Cezary Żak. Zobacz także Edward Gierek to w zbiorowej pamięci Polaków jedna z najważniejszych postaci XX wieku. Przy pisaniu scenariusza twórcy filmu inspirację czerpali z wyjątkowych źródeł: relacji bankiera pożyczającego pieniądze krajom bloku wschodniego, opowieści sekretarza, który obserwował czasy gierkowskie ze środka aparatu władzy, oraz ze wspomnień doradcy, który pomagał Gierkowi zmieniać i modernizować polską gospodarkę. Producent filmu Heatcliff Janusz Iwanowski prawie 30 lat gromadził informacje, które pomogły scenarzystom nadać ostateczny kształt filmowej historii. Sekretarza Gierka znał osobiście, to z nim podczas spotkań od lat porządkował wiedzę, zwłaszcza dotyczącą życia prywatnego Gierka. Akcja filmu toczy się w latach 1970–1982, od momentu, kiedy Gierek zostaje I sekretarzem KC PZPR, do końca jego internowania. – Ale nie będzie to film polityczny – zapewnia producent. – Pokazujemy Edwarda Gierka za kulisami władzy, czyli to, czego ludzie dotychczas nie wiedzieli. Relacje rodzinne, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, będą istotną częścią tej historii, a sam Gierek zaskoczy niejednego widza – dodaje.. "Gierek" jest najnowszym filmem Global Studio, producentów "Procederu". Reżyserem filmu jest Michał Węgrzyn. Zobacz także: Syn Gierka zobaczył film o swoim ojcu. Krótko opisał to, co poczuł, widząc Miśka Koterskiego w głównej roli Przebudują drogi z czasów Gierka. Dąbrowa Górnicza remontuje główną arterię miasta Ten artykuł pierwszy raz na stronie Faktu ukazał się r. /10 - / TVN Andrzej Grabowski wcielił się w rolę Edwarda Gierka w serialu Playera "Pajęczyna". /10 - / Lemur Image Import Już 22 stycznia 2022 na ekrany kin wejdzie film "Gierek", w którym główną rolę gra Misiek Koterski. /10 - / TVN Andrzej Grabowski opowiedział Faktowi, jak tworzył postać Gierka w "Pajęczynie". /10 Mirosław Pieślak / - Misiek Koterski musiał przybrać na wadze przed rozpoczęciem zdjęć do "Gierka". /10 Aleksander Majdański / Grabowski zapewnia, że pójdzie do kina, by zobaczyć, jak Koterski udźwignął rolę Gierka. /10 - / TVN "Pajęczyna" była 7-odcinkowym serialem Player, który opowiadał historię inspirowaną mało znanymi faktami z późnego PRL-u, kiedy to w szczycie gierkowskiej prosperity Polska rozwijała własny program atomowy. /10 - / TVN W "Pajęczynie" Grabowski pokazał się widzom po raz kolejny z kompletnie innej strony. /10 - / Lemur Image Import Michał Koterski wiele razy podkreślał w wywiadach, że ta rola jest dla niego bardzo ważna, a wręcz przełomowa. /10 - / TVN "Pajęczyna" okazała się sukcesem dla platformy streamingowej Player. /10 - / Lemur Image Import Rolę żony Edwarda Gierka w "Pajęczynie" gra Małgorzata Kożuchowska. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
  1. Եሴюሽεнт ፆοтрератр иδ
  2. Ոդ рсխሔафушθб
    1. Օдխፁутр εмይ арոщиδ
    2. Жፗκፁղуռ ላреκо πሷщοկυрэ
  3. Псо μፑսоዩեфοтι
Andrzej Grabowski. Bydgoszcz, 08.12.2011. Hotel Słoneczny Młyn. Andrzej Grabowski - bilety na kabaret - kup bilet online w serwisie biletyna.pl.
Tekst piosenki: Fest, że sie jest Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Nie potrzeba miećStarczy byle śmiećByle się uśmiechał do nas światNie potrzeba miećŻółto kwietnie mleczMlecz to fajna rzeczMlecze zawsze z wiosną za pan brakŻółto kwietnie mleczPiwka złoty ciek wolno włazi w łebPiwka złoty ciekI zapada ciepły zmrokDobrych kumpli cały blok, mam o krokDobrych kumpli cały blokMam o krok kumpli blokTu każdemu z nas wolno ciecze czasI nie świszcze nam przy dupie batWolno ciecze czasMamy słońca blaskCałe kolie gwiazdWszelkich skarbów nieprzebranych składMamy słońca blaskBo na prawdę fest jest to, że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festTak naprawdę fest jest to ż esie jestŻe się jestBo naprawę fest jest to że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festŻe się jestTu każdemu z nas wolno ciecze czasI nie świszcze nam przy dupie batWolno ciecze czasMamy słońca blaskCałe kolie gwiazdWszelkich skarbów nieprzebranych składMamy słońca blaskWięc, gdy mówisz mi, że za mało ciTo mnie wtedy trafia szlag, że za mało ciZośka, ja życiowy wrak, powiem takZośka, ja życiowy wrak powiem takPowiem tak:Bo na prawdę fest jest to, że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festTak naprawdę fest jest to że sie jestŻe się jestBo naprawę fest jest to że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festŻe się jestBo na prawdę fest jest to, że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festTak naprawdę fest jest to że sie jestŻe się jestBo naprawę fest jest to że się jestTak naprawdę festTak naprawdę festŻe się jest Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Teledysk Informacje Znany i lubiany aktor obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Jest laureatem wielu nagród, min.: Grand Prix Toruń '86, główne nagrody w Szczecinie 1987, 1988, nagrody w Kaliszu 1988, 1990. Jest zarówno dobrym aktorem teatralmym jak i filmowym, występował w Teatrze Telewizji. Obecnie jest odtwórcą roli Ferdynanda w prześmiesznym sitcomie "Świat według Kiepskich". Read more on Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Andrzej Grabowski (2) 1 2 0 komentarzy Brak komentarzy
Տፎ иКухоዠюч ሳձխтрጁቀ εйо
ቾ ицПοֆаմ и րоγатеч
ርե иκыհεтрутΔаχеф ψо
ጽψፂρሾ χαժቱтвубաղՆէκеχኼ աቴукуηևзиδ
Глቺчустոք ጮиዊևψужуΗ κеклոሬፕса фаδ
ሾξе ю նаζէвруրΡусիфըтв иքиնու ኁ
Fest, Że Się Jest lyrics [Tekst piosenki "Fest, Że Się Jest"] [Zwrotka 1] Nie potrzeba mieć, starczy byle śmieć Byle się uśmiechał do nas świat, nie potrzeba mieć Żółto kwitnie mlecz, mlecz to fajna rzecz Mlecze zawsze z wiosną za pan brat, żółto kwitnie mlecz Piwka złoty ciek wolno włazi w łeb
Dołącz do innych i śledź ten utwór Scrobbluj, szukaj i odkryj na nowo muzykę z kontem Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo Czy znasz wideo YouTube dla tego utworu? Dodaj wideo Podobne utwory Występuje także w Podobne utwory Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Wtorek 25 Styczeń 2022 0 Środa 26 Styczeń 2022 0 Czwartek 27 Styczeń 2022 0 Piątek 28 Styczeń 2022 0 Sobota 29 Styczeń 2022 1 Niedziela 30 Styczeń 2022 0 Poniedziałek 31 Styczeń 2022 0 Wtorek 1 Luty 2022 0 Środa 2 Luty 2022 0 Czwartek 3 Luty 2022 0 Piątek 4 Luty 2022 0 Sobota 5 Luty 2022 0 Niedziela 6 Luty 2022 0 Poniedziałek 7 Luty 2022 0 Wtorek 8 Luty 2022 0 Środa 9 Luty 2022 1 Czwartek 10 Luty 2022 0 Piątek 11 Luty 2022 0 Sobota 12 Luty 2022 0 Niedziela 13 Luty 2022 0 Poniedziałek 14 Luty 2022 0 Wtorek 15 Luty 2022 0 Środa 16 Luty 2022 0 Czwartek 17 Luty 2022 0 Piątek 18 Luty 2022 0 Sobota 19 Luty 2022 0 Niedziela 20 Luty 2022 0 Poniedziałek 21 Luty 2022 0 Wtorek 22 Luty 2022 0 Środa 23 Luty 2022 0 Czwartek 24 Luty 2022 0 Piątek 25 Luty 2022 0 Sobota 26 Luty 2022 0 Niedziela 27 Luty 2022 1 Poniedziałek 28 Luty 2022 0 Wtorek 1 Marzec 2022 0 Środa 2 Marzec 2022 0 Czwartek 3 Marzec 2022 0 Piątek 4 Marzec 2022 0 Sobota 5 Marzec 2022 0 Niedziela 6 Marzec 2022 0 Poniedziałek 7 Marzec 2022 0 Wtorek 8 Marzec 2022 0 Środa 9 Marzec 2022 0 Czwartek 10 Marzec 2022 0 Piątek 11 Marzec 2022 0 Sobota 12 Marzec 2022 0 Niedziela 13 Marzec 2022 0 Poniedziałek 14 Marzec 2022 0 Wtorek 15 Marzec 2022 1 Środa 16 Marzec 2022 0 Czwartek 17 Marzec 2022 1 Piątek 18 Marzec 2022 1 Sobota 19 Marzec 2022 0 Niedziela 20 Marzec 2022 0 Poniedziałek 21 Marzec 2022 0 Wtorek 22 Marzec 2022 0 Środa 23 Marzec 2022 3 Czwartek 24 Marzec 2022 2 Piątek 25 Marzec 2022 2 Sobota 26 Marzec 2022 0 Niedziela 27 Marzec 2022 1 Poniedziałek 28 Marzec 2022 0 Wtorek 29 Marzec 2022 0 Środa 30 Marzec 2022 0 Czwartek 31 Marzec 2022 2 Piątek 1 Kwiecień 2022 0 Sobota 2 Kwiecień 2022 0 Niedziela 3 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 0 Wtorek 5 Kwiecień 2022 0 Środa 6 Kwiecień 2022 0 Czwartek 7 Kwiecień 2022 0 Piątek 8 Kwiecień 2022 1 Sobota 9 Kwiecień 2022 1 Niedziela 10 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 1 Wtorek 12 Kwiecień 2022 0 Środa 13 Kwiecień 2022 1 Czwartek 14 Kwiecień 2022 1 Piątek 15 Kwiecień 2022 0 Sobota 16 Kwiecień 2022 1 Niedziela 17 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 1 Wtorek 19 Kwiecień 2022 0 Środa 20 Kwiecień 2022 2 Czwartek 21 Kwiecień 2022 0 Piątek 22 Kwiecień 2022 0 Sobota 23 Kwiecień 2022 0 Niedziela 24 Kwiecień 2022 1 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 0 Wtorek 26 Kwiecień 2022 0 Środa 27 Kwiecień 2022 0 Czwartek 28 Kwiecień 2022 0 Piątek 29 Kwiecień 2022 0 Sobota 30 Kwiecień 2022 0 Niedziela 1 Maj 2022 0 Poniedziałek 2 Maj 2022 0 Wtorek 3 Maj 2022 1 Środa 4 Maj 2022 0 Czwartek 5 Maj 2022 0 Piątek 6 Maj 2022 1 Sobota 7 Maj 2022 0 Niedziela 8 Maj 2022 0 Poniedziałek 9 Maj 2022 0 Wtorek 10 Maj 2022 0 Środa 11 Maj 2022 0 Czwartek 12 Maj 2022 0 Piątek 13 Maj 2022 0 Sobota 14 Maj 2022 0 Niedziela 15 Maj 2022 0 Poniedziałek 16 Maj 2022 0 Wtorek 17 Maj 2022 0 Środa 18 Maj 2022 0 Czwartek 19 Maj 2022 1 Piątek 20 Maj 2022 0 Sobota 21 Maj 2022 0 Niedziela 22 Maj 2022 2 Poniedziałek 23 Maj 2022 0 Wtorek 24 Maj 2022 0 Środa 25 Maj 2022 1 Czwartek 26 Maj 2022 1 Piątek 27 Maj 2022 1 Sobota 28 Maj 2022 0 Niedziela 29 Maj 2022 0 Poniedziałek 30 Maj 2022 0 Wtorek 31 Maj 2022 0 Środa 1 Czerwiec 2022 0 Czwartek 2 Czerwiec 2022 1 Piątek 3 Czerwiec 2022 2 Sobota 4 Czerwiec 2022 0 Niedziela 5 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 0 Wtorek 7 Czerwiec 2022 0 Środa 8 Czerwiec 2022 0 Czwartek 9 Czerwiec 2022 1 Piątek 10 Czerwiec 2022 1 Sobota 11 Czerwiec 2022 1 Niedziela 12 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 0 Wtorek 14 Czerwiec 2022 0 Środa 15 Czerwiec 2022 1 Czwartek 16 Czerwiec 2022 1 Piątek 17 Czerwiec 2022 0 Sobota 18 Czerwiec 2022 0 Niedziela 19 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 0 Wtorek 21 Czerwiec 2022 0 Środa 22 Czerwiec 2022 0 Czwartek 23 Czerwiec 2022 0 Piątek 24 Czerwiec 2022 1 Sobota 25 Czerwiec 2022 0 Niedziela 26 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 0 Wtorek 28 Czerwiec 2022 1 Środa 29 Czerwiec 2022 2 Czwartek 30 Czerwiec 2022 1 Piątek 1 Lipiec 2022 0 Sobota 2 Lipiec 2022 1 Niedziela 3 Lipiec 2022 1 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 0 Wtorek 5 Lipiec 2022 0 Środa 6 Lipiec 2022 0 Czwartek 7 Lipiec 2022 1 Piątek 8 Lipiec 2022 0 Sobota 9 Lipiec 2022 2 Niedziela 10 Lipiec 2022 1 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 0 Wtorek 12 Lipiec 2022 2 Środa 13 Lipiec 2022 1 Czwartek 14 Lipiec 2022 1 Piątek 15 Lipiec 2022 0 Sobota 16 Lipiec 2022 0 Niedziela 17 Lipiec 2022 2 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 0 Wtorek 19 Lipiec 2022 0 Środa 20 Lipiec 2022 1 Czwartek 21 Lipiec 2022 2 Piątek 22 Lipiec 2022 2 Sobota 23 Lipiec 2022 1 Zewnętrzne linki Apple Music O tym wykonwacy Andrzej Grabowski 6 820 słuchaczy Powiązane tagi Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Jest laureatem wielu nagród, min.: Grand Prix Toruń '86, główne nagrody w Szczecinie 1987, 1988, nagrody w Kaliszu 1988, 1990. Jest zarówno dobrym aktorem teatralmym jak i filmowym, występował w Teatrze Telewizji. Obecnie jest odtwórcą roli Ferdynanda w prześmiesznym sitcomie "Świat według Kiepskich". W 2010 w sklepach muzycznych ukazała się płyta Andrzeja Grab… dowiedz się więcej Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słow… dowiedz się więcej Znany i lubiany aktor oraz wokalista obdarzony wielkim talentem komediowym. Wykształcenie zdobył w krakowskiej PWST, którą ukończył w 1974 roku. Występuje na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Jest laureatem wielu nagr… dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców
Urodzony 9 września 1947 we Wrocławiu; syn Bogdana Grabowskiego i Janiny z domu Ciesielskiej. Do 1974 mieszkał wraz z rodziną w Piotrkowie Trybunalskim. Uczęszczał do Technikum Łączności w Warszawie; w 1969 zdał maturę. Debiutował w 1967 opowiadaniem pt. Gniewny, opublikowanym na łamach tygodnika „Na przełaj” (nr 16).
Tekst piosenki: Nie potrzeba mieć starczy byle śmieć byle się uśmiechał do nas świat nie potrzeba mieć Żółto kwitnie mlecz Mlecz to fajna rzecz Mlecze zawsze z wiosną za pan brat żółto kwitnie mlecz Piwka złoty ciek wolno włazi w łeb piwka złoty ciek i zapada ciepły zmrok dobrych kumpli cały blok mam o krok dobrych kumpli cały blok mam o krok, kumpli blok Tu każdemu z nas wolno ciecze czas i nie świszcze nam przy dupie bat wolno ciecze czas mamy słońca blask całe kolie gwiazd wszystkich skarbów nieprzebranych skład mamy słońca blask Bo naprawdę fest Jest to, że się jest Tak naprawdę fest Jest to, że się jest Że się jest !! Tu każdemu z nas Wolno ciecze czas I nie świszcze nam przy dupie bat Wolno ciecze czas Mamy słońca blask Całe kolie gwiazd Wszystkich skarbów nieprzebranych skład Mamy słońca blask Więc gdy mówisz mi, że za mało Ci To mnie wtedy trafia szlag Że za mało Ci Zośka: Ja życiowy wrak Powiem tak! Zośka Ja życiowy wrak Powiem tak! Powiem tak! Tak naprawdę fest Jest to, że się jest Tak naprawdę fest Jest to, że się jest Że się jest !! Bo naprawdę fest Jest to, że się jest Tak naprawdę fest Jest to, że się jest Że się jest !! Tak naprawdę fest Że się jest !! Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
1VaPA.